Dziś jest: 10.12.2025
Imieniny: Bogdana, Danieli, Julii
Data dodania: 2025-12-10 08:29

Aleksandra Laskowska

Olsztyn: szpital uniwersytecki ogranicza przyjęcia pacjentów z SM. Powód? NFZ nie płaci na czas

Olsztyn: szpital uniwersytecki ogranicza przyjęcia pacjentów z SM. Powód? NFZ nie płaci na czas
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie z lotu ptaka
Fot. UWM

Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie, zlokalizowany przy al. Warszawskiej 30, znalazł się w podbramkowej sytuacji. Ze względu na nieterminowe wpłaty z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), placówka zdecydowała o ograniczeniu leczenia pacjentów zmagających się ze stwardnieniem rozsianym (SM). W sprawę zaangażował się, m.in. poseł PiS i były minister zdrowia, Janusz Cieszyński.

reklama

Ograniczone możliwości” szpitala

Olsztyński szpital nie posiada środków na leczenie pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane, ponieważ NFZ nie płaci w terminie. Po otrzymaniu niepokojących sygnałów, poseł Janusz Cieszyński zwrócił się do przedstawicieli placówki z prośbą o wyjaśnienie sytuacji.

Treść uzyskanej odpowiedzi opublikował w swoich mediach społecznościowych. Wynika z niej, iż „szpital posiada ograniczone możliwości włączania do programu nowych pacjentów”.

- Włączenia pacjentów do programu SM uzależnione są od zapłaty, dlatego w tym programie włączani są pacjenci z najpoważniejszym stanem zdrowia. NFZ spłacając po terminie zobowiązania za leki w programie lekowym – nie płaci odsetek wynikających z zaległości szpitala dla dostawcy leku – wskazano w piśmie.

Warto dodać, iż w dokumencie zaznaczono, że w przypadku pozostałych programów (wg stanu na 30 września br.), „szpital posiadał limity, umożliwiające włączanie pacjentów do programów”.

Cieszyński uznał dany stan rzeczy za „skandal”.

- Kiedy zrobią coś, żeby zakończył się ten koszmar pacjentów? - pyta polityk za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

Problem nie tylko w Olsztynie

Ogólnopolskie media, które nagłośniły sprawę, podkreślają szerszą skalę problemu, związanego z trudnościami placówek medycznych w wielu regionach, które mają problemy nie tylko z realizacją świadczeń, ale również z finansowaniem terapii.

Cieszyński komentuje: „To jest osobista odpowiedzialność Tuska”

Co ciekawe, Janusz Cieszyński uważa, że za zaistniałą sytuację odpowiedzialny jest premier, Donald Tusk.

- To jest polityczna decyzja Donalda Tuska, aby nie dawać więcej pieniędzy na NFZ. Wprost powiedział, że minister zdrowia musi sobie poradzić z tymi pieniędzmi, które teraz ma. A z tymi pieniędzmi nie da sobie rady. To jest osobista odpowiedzialność Tuska za tę sytuację – oświadczył w rozmowie z portalem w Polityce.

Sprawę skomentował również poseł PiS, Kacper Płażyński, za pośrednictwem portalu X, twierdząc, że „brakuje słów” na to, aby opisać, „jaki horror muszą przechodzić pacjenci i ich rodziny”.

Źródło: Kacper Płażyński / X

Stanowisko organizacji pozarządowych

W połowie listopada br. do kwestii braku możliwości podjęcia leczenia przez nowo zdiagnozowanych pacjentów ze stwardnieniem rozsianym odnieśli się też przedstawiciele fundacji StwardnienieRozsiane.info, zaznaczając we wpisie umieszczonym na Facebooku, że w przypadku opisywanej choroby „czas rozpoczęcia terapii ma kluczowe znaczenie”.

- Opóźnienia zwiększają ryzyko rzutów, niewidocznej progresji choroby, pogorszenia funkcjonowania i narastania niepełnosprawności. Generują też wyższe koszty publiczne: hospitalizacji wynikających z postępu choroby, przedłużających się okresów niezdolności do pracy oraz świadczeń rentowych. Nie możemy się zgodzić na to, aby brak finansowania przesądzał o tym, czy ktoś otrzyma leczenie potrzebne do zachowania zdrowia, sprawności i jak najlepszej jakości życia. (…) Obecna sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji, ponieważ niesie poważne konsekwencje zdrowotne i systemowe – wskazano.

Źródło: Fundacja StwardnienieRozsiane.info / Facebook 

Apel do Ministerstwa Zdrowia i NFZ

Fundacja wraz z Polskim Towarzystwem Stwardnienia Rozsianego i fundacją SM – Walcz o siebie, wystosowały apel do Ministerstwa Zdrowia i NFZ o „pilne działania”, które przywrócą możliwość włączania nowych pacjentów do programu lekowego B.29.

- Apelujemy do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia o: pilne uregulowanie kontraktów za program lekowy B.29 za II i III kwartał, tak by szpitale nie musiały się zadłużać, urealnienie wysokości kontraktów tak, aby odzwierciedlały faktyczną liczbę pacjentów i pozwalały na przyjmowanie nowo zdiagnozowanych osób, zapewnienie ciągłości leczenia, aby żaden pacjent spełniający kryteria kwalifikacji do leczenia w programie lekowym nie musiał czekać na terapię z powodów finansowych – czytamy w treści dokumentu.

Pozostało czekać na odpowiedź ze strony resortu oraz Narodowego Funduszu Zdrowia.

Czytaj również:

Olsztyn. Szpital wojewódzki pokryje długi miejskiego. „Oczekujemy wyjaśnień, na jakim etapie są prace”

Dramatyczna sytuacja finansowa szpitala miejskiego w Olsztynie. W planie konsolidacja

Galeria

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Wieś na Wieś 2025-12-10 09:15:30 46.205.*.*
    Chłopstwo króla chłopskiego Władysława kosiniaka kamysza musi nabijac kasę. Już się kończy p.s.l.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0