Odcinkowy pomiar prędkości (OPP) pozwala zmierzyć średnią prędkość pojazdu na danym fragmencie drogi. System oblicza średnią prędkość na podstawie czasu przejazdu między początkiem, a końcem monitorowanego odcinka.
W tej chwili w naszym regionie OPP działa w dwóch lokalizacjach. Chodzi o DK16 w gminie Gietrzwałd i DK59, między Mrągowem a Pieckami. Ma się to jednak zmienić m.in. dzięki pieniądzom z Krajowego Planu Odbudowy.
Jak podaje Rzeczpospolita GITD na nowe kamery oraz ich instalację ma zamiar wydać ok. 70 mln zł z KPO. Pieniądze z unijnego programu mają przełożyć się na mocny rozwój sieci CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym), która powiększy się o 128 nowe systemy kontroli kierowców. Wśród nich będą 43 nowe lokalizacje OPP.
W województwie warmińsko-mazurskim szczególną „opieką” GITD chce objąć ekspresową „siódemkę”. Na S7 OPP będzie działać w trzech miejscach. Chodzi o odcinki: Rychnowo – Olsztynek, węzeł Pasłęk Północ – węzeł Marzewo oraz węzeł Rączki – węzeł Nidzica Południe.
Odcinkowy pomiar prędkości ma też działać na S51 w bezpośrednim sąsiedztwie stolicy regionu. Kierowcy będą monitorowani między węzłem Olsztyn Południe a Stawigudą.
Obecnie OPP działa w 52 lokalizacjach w Polsce. Od początku roku system pozwolił ustalić 650 tysięcy kierowców, którzy w grzywnach zapłacić mają łącznie ok. 227,5 milionów złotych – wylicza Rzeczpospolita.
Czytaj również:
Jeździsz pod żółtymi kamerami? Skrzyżowanie w Olsztynie drenuje kieszenie kierowców
Bat na jeżdżących na czerwonym świetle. W Olsztynie działa skrzyżowanie 500 minus
Olsztyn walczy z wypadkami. Fotoradary obkleją popularne skrzyżowanie w Olsztynie
Komentarze (53)
Dodaj swój komentarz