W poniedziałek (20 października) przed północą służby pojawiły się na ul. Hallera w Olsztynie. W jednym z mieszkań doszło do pożaru.
Jak poinformowała kom. Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, mieszkaniec jednego z bloków zostawił na kuchence frytki smażące się w oleju i poszedł spać. Doszło do pożaru kuchenki oraz pobliskich mebli.
Na szczęście ogień udało się w porę opanować i nikt nie ucierpiał. Na miejscu, oprócz policji, zespołu ratownictwa medycznego i straży pożarnej, interweniowało również pogotowie gazowe, które sprawdziło szczelność instalacji po pożarze.
Z powodu nieostrożności mieszkańca na nogi zostały postawione trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bartągu – przekazał st. kpt. Jakub Wiecierzycki, oficer prasowy KM PSP w Olsztynie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz