Zebranych przy ratuszu poseł, Artur Chojecki (PiS) określił jako "reprezentatywny głos większości społeczeństwa", powołując się na wyniki wyborów prezydenckich, w których więcej obywateli zagłosowało na kandydata popieranego przez opozycję, niż na reprezentanta koalicji rządzącej.
- Mówimy jasno: Donald Tusk do dymisji – przemawiał Chojecki. - To najgorszy rząd od 1989 roku.
I dodał: - Najbardziej wyraźny jest głos wyborców Karola Nawrockiego, którzy jasno mówią: temu rządowi: "dość". Są to rządy nieudolne, fatalne dla Polski we wszystkich obszarach: życia społecznego i gospodarczego, bezpieczeństwa, edukacji oraz służby zdrowia.
Artur Chojecki poddał także w wątpliwości zabezpieczenie polskich granic: - Nie chcemy w Polsce migrantów – podkreślił.
Dodał także, że "fatalną" politykę rządu widać także w regionie warmińsko-mazurskim, np.: Donald Tusk "zabrał" 300 mln zł na onkologię w województwie, wstrzymano także modernizację portu w Elblągu.
- Budżet państwa ma największe w historii III RP zadłużenie – podsumował poseł.
Tym samym, zapowiedział, że politycy Prawa i Sprawiedliwości wyrażą swoje niezadowolenie, głosując przeciwko wotum zaufania. Opozycja optuje za utworzeniem rządu technicznego, który miałby działać do czasu wyborów parlamentarnych w 2027 roku.
Następnie zebrana grupa kilkudziesięciu osób wyraziła swój sprzeciw w formie protestu. Na transparentach i naklejkach pojawiły się hasła anty-imigranckie, anty-unijne oraz pro-narodowe. Mówcy, jak i uczestnicy protestu skandowali: "Tusk i Bodnar – dwa bratanki – założymy im kajdanki", a także "Precz z komuną", "Tusk do Berlina" i "Łapy precz od polskich dzieci".
- Oni nie potrafią rządzić – przemawiał Paweł Warot, radny sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. - To rząd, który szkodzi interesom Polski. Każdy dzień trwania tego rządu to dzień stracony dla naszej ojczyzny.
Z kolei poseł Chojecki zarzucił także koalicji rządzącej niezainteresowanie mniejszymi ośrodkami na terenie kraju: - Domagamy się kolei do Giżycka – powiedział.
Przedstawiciel opozycji wyraził także oburzenie Muzeum Prus Górnych w Morągu.
Następnie olsztyńska radna z ramienia PiS, Edyta Markowicz opowiedziała się przeciwko "seks-edukacji": - Nie dajcie się zwieść! Tam dzieci będą się uczyć o tym, że orientacja seksualna może się zmieniać na przestrzeni życia. Nie tylko homoseksualność, ale transpłciowość i cispłciowość (osoby, których tożsamość płciowa (czyli to, jak się widzą jako płeć) jest spójna z płcią przypisaną im przy urodzeniu). Dziecko podobno ma do tego prawo. Rodzice, nie dajcie się zwieść – przemawiała.
Ze strony mówców padły także słowa, że "koalicja 13 grudnia ukradła nam Telewizję Polską i radio, które nam się po prostu należy".
Na antyrządowym proteście pojawili się również m.in. olsztyński radny, Radosław Marcin Nojman oraz Mateusz Makuch, działacz z Komitetu Obrony Gietrzwałdu.
Dzisiaj (10 czerwca) premier, Donald Tusk przedstawił w Sejmie wniosek o wotum zaufania. Następnie odbędzie się głosowanie w tej sprawie. Jak mówił prezes rady ministrów, ma to być swego rodzaju "test" poparcia oraz manifestacja determinacji koalicji rządzącej.
- Po wyborach jest potrzebna klarowna informacja, na czym stoimy – uzasadniał Donald Tusk w swojej przemowie. - Nie ma trzęsienia ziemi, ale czeka nas 2,5 roku bardzo ciężkiej i poważnej pracy, która nie będzie w łatwiejszych warunkach.
Premier podkreślił także, że będzie to okres mobilizacji i działania.
AKTUALIZACJA (12 czerwca, czwartek, godz. 8:33)
Wczoraj (11 czerwca) Sejm wyraził wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. W głosowaniu brało udział 453 posłów - "za" było 243, "przeciw" - 210. Nikt się nie wstrzymał.
Wotum zaufania wyrazili wszyscy posłowie:
KO (157 posłów),
PSL-Trzeciej Drogi (32 posłów),
Polski 2050-Trzeciej Drogi (32 posłów),
Nowej Lewicy (21 posłów),
jeden poseł niezrzeszony, Adam Gomoła
"Przeciwko" było:
182 posłów PiS (cały klub liczy 189 osób, nie głosował m.in. prezes partii, Jarosław Kaczyński),
16 posłów Konfederacji,
4 posłów koła Wolni Republikanie,
3 posłów koła Konfederacja Korony Polskiej,
5 posłów Lewicy Razem
Głosowanie było poprzedzone niemal godzinnym expose premiera, po którym aż 267 posłów zgłosiło się do zadawania mu pytań. To dotychczasowy rekord Sejmu.
Komentarze (65)
Dodaj swój komentarz