Wniosek o udostępnienie informacji publicznej
W kwietniu 2024 r. w gminie Barczewo doszło do zmiany na fotelu burmistrza. Urząd przejął Grzegorz Matłoka, zastępując tym samym byłego włodarza, Andrzeja Maciejewskiego. Po ponad roku poczynań obecnie urzędującego włodarza, poprzednik wystąpił do niego z pismem (wniosek o udostępnienie informacji publicznej), prosząc o odpowiedzi na kilka pytań, dotyczących poczynionych na rzecz gminy wydatków, na które wykorzystano środki, pochodzące z rozliczeń z lat ubiegłych.
Dialog i współpraca poszły w niepamięć?
Po otrzymaniu informacji zwrotnej, Maciejewski opublikował ją w mediach społecznościowych. Zwrócił się także do obecnie urzędujących radnych, z pytaniem jak widzą w praktyce działania nowego samorządu, zarzucając niejako Matłoce nieopieranie podejmowanych decyzji na dialogu oraz współpracy.
- Większość z Was weszła do Rady z hasłem dialog i współpraca. Ale czy po roku działania nowego samorządu naprawdę widzicie je w praktyce? - pyta radnych Maciejewski.
Co stanowiło powód takowych wątpliwości? Wysokość wskazanych środków, które Matłoka rozdysponował bez uprzedniej konsultacji z radnymi.
- Burmistrz Barczewa w 2025 r. nie organizował spotkania z Radnymi Rady Miejskiej w Barczewie w sprawie propozycji rozdysponowania wolnych środków pochodzących z rozliczenia lat ubiegłych – przyznaje w nadesłanym piśmie włodarz.
Na co przeznaczono pieniądze?
Burmistrz Barczewa wskazuje w dokumencie, iż w 2025 r. gmina posiadała w swoich zasobach kwotę 8 767 908,37 zł, stanowiącą pozostałość z rozliczeń z lat ubiegłych. Z kolei, jak informuje włodarz, w zmianach budżetu na bieżący rok, rozdysponowano już 5 529 434,50 zł, z czego odpowiednio:
-
2 678 156,27 zł na zadania inwestycyjne i
-
2 851 278,23 zł w ramach wydatków bieżących.
„Grzegorz Matłoka wie, że można inaczej”
Według Andrzeja Maciejewskiego decyzje dotyczące tak dużych środków powinny być poprzedzone spotkaniami z radnymi oraz dyskusją.
- Dyskutowaliśmy i wspólnie ustalaliśmy priorytety. Dziś mam wrażenie, że kluczowe decyzje zapadają w wąskim gronie doradców, a rola radnych jest marginalizowana. Grzegorz Matłoka wie, że można inaczej, sam przecież brał udział w takich spotkaniach, jako rady – czytamy we wpisie umieszczonym na Facebooku przez byłego zarządzającego podolsztyńską gminą.
Redakcja portalu Olsztyn.com.pl w czasie trwania obecnej kadencji burmistrza, wielokrotnie próbowała zaprosić Grzegorza Matłokę na rozmowę, jednak do tej pory burmistrz nie skorzystał z propozycji spotkania.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz