Dziś jest: 25.08.2025
Imieniny: Józefa, Ludwika, Luizy
Data dodania: 2025-08-25 18:55

Redakcja

Afera w mrągowskim starostwie. Zarzuty, obietnice i brak konsekwencji. Czy "polityczny układ" chroni Kiśluka?

Afera w mrągowskim starostwie. Zarzuty, obietnice i brak konsekwencji. Czy
Burmistrz Mikołajek, Piotr Jakubowski wystąpił z wnioskiem o podjęcie uchwały o odwołaniu z funkcji wicestarosty i członka zarządu powiatu mrągowskiego, Jacka Kiśluka. Chodzi o naruszenie przepisów ustawy antykorupcyjnej
Fot. Zrzut ekranu z transmisji sesji Rady Powiatu w Mrągowie z 14 maja br.; Jacek Kiśluk - wicestarosta mrągowski / Facebook

14 kwietnia br. do Rady Powiatu Mrągowskiego oraz wojewody warmińsko-mazurskiego, Radosława Króla, trafił wniosek o odwołanie z funkcji wicestarosty i członka zarządu powiatu mrągowskiego, Jacka Kiśluka. Nadawcą pisma był burmistrz Mikołajek, Piotr Jakubowski. W dokumencie wskazano na możliwe naruszenia przepisów, w związku z pełnomocnictwem Kiśluka w działalności gospodarczej, należącej do jego żony. Chodzi o agroturystykę pn. „Domki na Mazurach Kurka Wodna”. W oświadczeniach majątkowych, dostępnych na BIP Starostwa Powiatowego w Mrągowie, wicestarosta w punkcie dotyczącym zarządzania działalnością gospodarczą lub bycia przedstawicielem, wpisał „nie dotyczy”. Sprawę zbadała Komisja Skarg i Wniosków, a kolejno skierowano ją do Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku. CBA na podstawie podjętych czynności weryfikacyjnych stwierdziło, iż do wskazanych wyżej naruszeń zakazów wymienionych w ustawie antykorupcyjnej doszło. Zgodnie z przepisami sankcją w takowej materii jest odwołanie z pełnionej funkcji, przez właściwy organ. W tym przypadku to kompetencja Rady Powiatu w Mrągowie. Jeśli po upływie miesiąca od uzyskania informacji organ nie podejmie działań, uprawniony do rozstrzygnięcia staje się organ nadzoru, czyli wojewoda warmińsko-mazurski. Okazało się jednak, że sprawę niejako przemilczano. Warto wspomnieć, że Kiśluk kilka miesięcy temu zapowiedział, iż jeśli przedstawione mu zarzuty oficjalnie się potwierdzą, sam ustąpi ze stanowiska. Jednak do momentu publikacji niniejszego artykułu, nie powziął obiecanego kroku.

reklama

Wniosek burmistrza Mikołajek

14 kwietnia 2025 r. do Rady Powiatu Mrągowskiego oraz na biurko wojewody warmińsko-mazurskiego, Radosława Króla trafiło pismo wystosowane przez burmistrza Mikołajek, Piotra Jakubowskiego. Włodarz tzw. „Perły Mazur” wystąpił z wnioskiem o podjęcie uchwały o odwołaniu z funkcji wicestarosty i członka zarządu powiatu mrągowskiego, Jacka Kiśluka, z powodu naruszenia ustawowego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, poprzez uczestniczenie w zarządzaniu firmą, której właścicielką jest jego żona.

Chodzi o agroturystkę pn. „Domki na Mazurach Kurka Wodna”. Zgodnie z danymi zawartymi w CEIDG od 2018 r. Kiśluk widnieje jako pełnomocnik swojej żony w prowadzeniu danej działalności. Z kolei w oświadczeniach majątkowych znajdujących się w Biuletynie Informacji Publicznej starostwa mrągowskiego, opublikowanych w grudniu 2024 r., w punkcie dotyczącym zarządzania działalnością gospodarczą lub bycia przedstawicielem, członek zarządu powiatu, wpisał jedynie „nie dotyczy”.

Jednoznaczny materiał dowodowy?

Dokumentacja załączona do wniosku, wystosowanego przez Jakubowskiego, zawiera szczegółowy materiał dowodowy, w którym włodarz wskazuje na osobiste zaangażowanie Kiśluka w biznes jego małżonki. Wśród dołączonych do pisma materiałów znaleźć się miały, m.in. zrzuty ekranu ze strony internetowej i mediów społecznościowych, w których wykorzystywany jest numer prywatny wicestarosty, jako oficjalny kontakt do firmy. Zwrócono uwagę również na publikowane w sieci relacje z zawodów wędkarskich, organizowanych pod szyldem „Kurka Wodna” i zdjęcia, na których wicestarosta widniał jako swego rodzaju gospodarz wydarzeń. Burmistrz Mikołajek podsumował, iż wszystkie elementy ukazują aktywny udział Kiśluka w promocji przedsięwzięć o charakterze komercyjnym.

Co ciekawe, obecnie, wchodząc na stronę internetową agroturystki lub na jej profil w mediach społecznościowych, w zakładce „kontakt” widnieje inny numer oraz adres mailowy, niż te, na które powołuje się w piśmie Jakubowski.

„Domki na Mazurach Kurka Wodna”, czyli firma formalnie zarejestrowana na żonę wicestarosty, obejmuje wynajem domków letniskowych czy organizację odpłatnych zawodów wędkarskich (z udziałem sponsorów i wręczaniem nagród).

Zakazy przewidziane ustawą

Zgodnie z przepisami ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (zwanej ustawą antykorupcyjną), członkowie zarządów powiatów nie mogą prowadzić działalności gospodarczej ani zarządzać nią, również za pośrednictwem osób trzecich. Zabrania się więc występowania w roli przedstawiciela czy pełnomocnika tego rodzaju przedsięwzięć. Cel przepisu stanowi ochrona bezstronności i przejrzystości władz publicznych. Warto dodać, że późniejsza rezygnacja z pełnomocnictwa nie zmienia stanu prawnego. Sankcję za naruszenie zakazów przewidzianych ustawą, stanowi w tym przypadku, odwołanie ze stanowiska.

- Jeżeli zakazy, o których mowa w art. 4, narusza członek zarządu województwa, powiatu lub związku metropolitarnego, skarbnik województwa, powiatu, gminy lub związku metropolitarnego, organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego albo związku metropolitarnego odwołuje się tę osobę z pełnionej funkcji najpóźniej po upływie miesiąca od dnia, w którym przewodniczący organu stanowionego uzyskał informację o przyczynie odwołania – stanowi art. 5(3) ustawy.

Materiały, które Jakubowski załączył we wniosku o odwołanie, potwierdzać mają, że Jacek Kiśluk mógł złamać zakaz, poprzez bezpośrednie zaangażowanie w biznes żony, występując w roli współorganizatora i promotora organizowanych przez firmę wydarzeń.

CBA przejmuje sprawę. „To rutynowa kontrola”

Opisane wątpliwości zbadała mrągowska Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, której przewodniczy Tadeusz Łapka. Zgodnie z jej decyzją, sprawę skierowano do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Rozpatrzyliśmy bardzo wnikliwie tę sprawę, z każdej strony badając ją na tyle, na ile były możliwe nasze kompetencje. Skierowaliśmy sprawę do CBA. To rutynowa kontrola, która powinna wyjaśnić niejasności – mówił Łapka podczas jednej z sesji rady powiatu.

Jak wynika z naszych informacji, weryfikację danych kwestii podjęła Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku.

Kontrowersyjny wniosek podczas sesji rady powiatu

Przypomnijmy, że wniosek Jakubowskiego wpłynął do Rady Powiatu w Mrągowie 14 kwietnia, więc termin miesięczny upłynął już w maju br.

14 maja br. odbyła się sesja miejscowej rady powiatu, w trakcie której jej skład pochylić miał się nad sprawą Kiśluka. Chwilę po otwarciu spotkania głos zabrał wiceprzewodniczący, Krzysztof Czepielinda, występując z ramienia klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego i koalicjantów, z wnioskiem o zdjęcie danego punktu z porządku obrad, z powodu braku rozstrzygnięcia CBA.

- Ja nie czuję się prawnikiem, uprawnionym do tego, żeby podejmować sprawę, którą w tej chwili rozpatruje Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jest to firma, która na pewno wyda jakąś decyzję. (…) Natomiast nasza dzisiejsza decyzja może wpłynąć na to, że pan starosta zostanie odwołany, a decyzja CBA, może wrócić, jako pozytywna dla pana starosty i staniemy przed dużym problemem – argumentował Czepielinda, twierdząc, że w takim przypadku Kiślukowi mogłoby przysługiwać odszkodowanie.

Wynik głosowania, nieuwzględnienie opinii prawnych i deklaracja

Do argumentów podniesionych przez Czepielindę odniosła się radna Barbara Kuźmicka-Rogala. Tłumacząc, że chciałaby „doprecyzować wniosek poprzednika”, wyjaśniła, że wiceprzewodniczący mylił się w kwestii, jakoby głosowanie spowodowałoby konieczność wypłacenia odszkodowania wicestaroście czy przywrócenia go na stanowisko.

- To nie jest umowa o pracę – skwitowała.

Przewodniczący rady powiatu, Adam Kręciewski, odczytał zgromadzonym dwie opinie pochodzące z biura prawnego, w których również wskazano na miesięczny termin, w którym organ właściwy zobowiązany jest do podjęcia stosownych kroków. Dodatkowo, zasugerowano, iż wicestarosta powinien zostać wyłączony z głosowania.

Sprawa jednak nie została rozpatrzona, ze względu na obecne wówczas „domniemania”.

Za zdjęciem punktu z porządku obrad głosowało dziewięciu radnych (w tym Jacek Kiśluk). Trzech było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu.

Głosowanie radnych

Podkreślić należy, że Kiśluk zapewnił, iż przedstawione mu zarzuty oficjalnie się potwierdzą, sam ustąpi ze stanowiska.

Ewidentna walka polityczna”

Kolejna sesja rady obyła się 31 lipca br. Wówczas zgromadzeni posiadali już informację, dotyczącą ustaleń, których dokonało CBA. Podczas ostatnich minut obrad do wskazanego rozstrzygnięcia odniósł się sam zainteresowany, Jacek Kiśluk. Wicestarosta skomentował, iż całą sprawę odbiera jako „ewidentną walkę polityczną”, wywołaną przez burmistrza Mikołajek, Piotra Jakubowskiego.

- To nic innego, jak próba wyeliminowania mojej osoby. Ja nie walczę z burmistrzem, ale cały czas odbieram te ataki i się bronię – mówił Kiśluk.

Wicestarosta przekazał radnym, iż pełnomocnictwo, stanowiące podstawę naruszeń, dotyczy wyłącznie prowadzenia działalności gospodarczej a nie bycia pełnomocnikiem osoby prowadzącej działalność. Kiśluk wspomniał także, że ze swojej roli skorzystał jedynie raz i dodał, że istnieje możliwość wpisania do CEIDG kogokolwiek, nawet bez jego zgody.

- Możecie tam wpisać kogokolwiek, nawet burmistrza Piotra Jakubowskiego – skomentował.

Co ciekawe, do toku rozumowania wicestarosty zdecydował odnieść się przewodniczący rady powiatu, Adam Kręciewski. Zwrócił wówczas Kiślukowi uwagę, że to on jako wicestarosta nie dopełnił stosownych obowiązków, więc, żeby nie zrzucał na nikogo winy.

Władze nie reagują

Mimo jednoznacznych sygnałów świadczących o naruszeniu zakazu określonego w ustawie antykorupcyjnej, władze nie wykonały dotąd żadnych działań w tej sprawie. Zaznaczyć należy, że wojewoda warmińsko-mazurski również nie zdecydował się podjąć tematu, który od maja spoczywa na jego barkach. Może bowiem skorzystać z uprawnień wynikających z przepisów ustawy o samorządzie powiatowym (art. 85 ust. 1 i 2) . Redakcja portalu Olsztyn.com.pl zwróciła się do Radosława Króla z prośbą o przedstawienie stanowiska. Czekamy na odpowiedź.

Wystąpiliśmy również do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o udostępnienie dokumentacji, dotyczącej rozstrzygnięcia przeprowadzonych działań. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

- Informujemy, że funkcjonariusze CBA prowadzili czynności analityczno-informacyjne, o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt. 3 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (red. czynności służące do „przetwarzania informacji istotnych dla zwalczania korupcji w instytucjach państwowych i samorządzie terytorialnym oraz działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa”). Czynności te mają charakter weryfikacyjny i są niezależne od czynności kontrolnych oraz śledczych. Z uwagi na powyższe, Biuro nie udziela informacji na ich temat.

13 sierpnia br. Portal Olsztyn.com.pl zwrócił się także do wicestarosty Kiśluka z prośbą o przedstawienie stanowiska w związku z ustaleniami CBA oraz złożoną swego czasu deklaracją, dotyczącą ustąpienia z funkcji. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Polityczne powiązania

Analizując dany temat zwrócić można również uwagę, iż brak podjęcia jakichkolwiek kroków ze strony podmiotów do tego uprawnionych, może mieć związek ze środowiskiem politycznym, do którego należy i w towarzystwie którego obraca się Kiśluk. Wicestarosta reprezentuje bowiem Polskę 2050, z kolei jego przełożony, starosta Waldemar Cybul, Platformę Obywatelską. Przypomnijmy też, że Radosław Król związany jest z Polskim Stronnictwem Ludowym. Czy mamy więc do czynienia z „politycznym układem”, mającym na celu ochronę Kiśluka?

Dodatkowe światło na sprawę rzuca także współpraca wicestarosty z posłanką PSL, Urszulą Pasławską. Przeglądając media społecznościowe mrągowskiego radnego, zauważyć można, iż towarzyszy liderce partyjnej na lokalnych wydarzeniach i wspiera jej pracę w terenie.

Jacek Kiśluk w towarzystwie Urszuli Pasławskiej 
Fot. Jacek Kiśluk - wicestarosta mrągowski / Facebook 

Do Urszuli Pasławskiej również skierowaliśmy prośbę o przedstawienie stanowiska w niniejszym temacie. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

- Wszelkie sprawy związane z oceną prawną, powinny być rozpatrywane przez właściwe organy, zgodnie z przyjętymi procedurami, na podstawie i w granicach obowiązującego prawa. Nie jestem stroną i nie są mi znane szczegóły dotyczące tej sprawy - skomentowała posłanka. 

Galeria

Komentarze (5)

Dodaj swój komentarz

  • Mragowianin 2025-08-25 22:44:43 46.112.*.*
    Nagonka czy nie to nie ma znaczenia. Jak by Burmistrz Mikołajek złamał prawo i by były na to dowody to by siedział. A z tego co wiadomo to dowody sa na to że wicestarosta złamał prawo i powinien za to odpowiedzieć.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Mateusz 2025-08-25 22:39:49 46.112.*.*
    Oczywiście że chroni go Pasławska z Brzezinem i Protasem z PO. Z informacji od osób związanych z PSL " Dziękuję p. Poseł Urszuli Paslawskiej i Gustawowi Brzezinowi za pomoc w odpieraniu ataków na moją osobę i pomoc w ich rozwiązaniu" tak mówił pan Starosta na jednym ze spotkań ich koła wzajemnej adoracji. Czyli sam publicznie przyznał że osoby związane z PSL i PO łamiąc i naginając prawo bronią go jak tylko mogą. Oczywiście jeżeli złamał prawo to powinien ponieść konsekwencje swojej głupoty. Nie ważne kto to zasygnalizował.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1
  • Marcin 2025-08-25 22:17:14 5.184.*.*
    Artykuł ewidentnie napisany tak aby pogrążyć Jacka Kiśluka, Burmistrz Mikołajek od długiego czasu dokłada wszelkich starań aby dosłownie zniszczyć Kiśluka, ta sytuacja trwa w gminie już bardzo długo, Kiśluk jak sam powiedział po prostu broni się jak może. Nie uważam aby Kiśluk wykorzystał kiedykolwiek swoje stanowisko żeby promować działalność żony, siłą rzeczy powstają czasem sytuacje które można uznać za powód do ukarania Kiśluka, ale wiem że Jacek Kiśluk jest człowiekiem uczciwym, może po prostu chce w taki czy inny sposób pomóc żonie, a Jakubowski czeka tylko na każde najmniejsze potknięcie. W mojej opinii nie ma powodu do odwołania Kiśluka z funkcji wicestarosty, jest to jak najbardziej odpowiedni człowiek do pełnienia tej funkcji.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 4
  • Nie DLa Bonżura 2025-08-25 21:40:20 164.127.*.*
    Dziwię się ze redakcja dziwi się że istnieje ,, polityczny układ" w radzie starostwa. Trzy najważniejsze stanowiska zarezerwowane są dla: PO + PSL + HOŁOWNIA. To tzw. polityczny łup po 2023 roku. Pan wicestarosta rocznik 1978 ma wspólnie z żoną wg. oświadczenia majątkowego za 2024 rok : 1 tys. Pln oszczędności, 2 mieszkania o łącznej powierzchni 110 m2 o wartości 180 tys. Pln, działkę z 5 letniskowymi domkami o wartości 2 mln. Pln, 2 działki niezabudowane o wartości 579 tys. Pln. Za 2024 zarobił ok. 35 tys. Pln. - umowa w szkole podstawowej. Ma 2 samochody i kredyt. Ludzie na wsi nie rozumieją co to jest konflikt interesów. Układ polityczny będzie bronił wicestarostę jak ,, socjalizmu".
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 5
  • Dawny Mikołajczanin 2025-08-25 20:52:49 195.136.*.*
    Wiadomo, że to nie pierwszy raz, gdy burmistrz prowadzi nagonkę na wicestarostę. Powszechnie wiadomo też, jak bardzo potrafi być zawzięty i mściwy. Co istotne, o interesach swojej żony burmistrz milczy. Sam artykuł, o którym mowa, również sprawia wrażenie nagonki i zawiera informacje mocno naciągane.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 3