Dziś jest: 26.04.2024
Imieniny: Klaudiusza, Marii
Data dodania: 2005-11-15 00:00
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 10:50

magda_515167

W społecznym liceum uczą na słowo

Jedno z pierwszych olsztyńskich liceów niepublicznych - Ekologiczne LO Kastalia - ma kłopoty. Nauczyciele dostają pensje z opóźnieniem, a za październik jeszcze wczoraj ich nie mieli.

reklama
- Pracuję na umowę zlecenie, prowadzę lekcje zgodnie z planem, a mimo to nie dostałam wypłaty za wrzesień, październik - poskarżyła się nam jedna z nauczycielek. - Kilka razy upominałam się o zaległe pobory, ale za każdym razem zbywano mnie i mydlono oczy obietnicami. Nie jestem jedynym pracownikiem pozostającym bez pieniędzy. Szefowa mówi o planach rozwoju szkoły, ale na razie zmian na lepsze nie widać. Co więcej, w szkole przy ul. Artyleryjskiej 33, mimo że zaczął się sezon grzewczy, jest zimno. Wczoraj poszłam do liceum - zobaczyłam, że lekcje religii odbywają się w gabinecie dyrektora, bo to podobno najcieplejsze miejsce w szkole. Mimo to uczniowie z lekcji wyszli w kurtkach. Także nauczyciele na przerwach nie siedzieli w pokoju nauczycielskim, tylko ściągali do sekretariatu - tu temperatura była wyższa. Ale żadne lekcje z powodu zimna nie były odwołane. Chciałam porozmawiać z dyrektorką liceum - nie było jej, bo jest na zwolnieniu lekarskim. - Szkoła ma problemy finansowe od ubiegłego roku szkolnego - wyjaśnia Ewa Alisson, referent ds. administracyjnych. - We wrześniu zapłaciliśmy zaległe pensje za maj i czerwiec. Do końca listopada chcemy uregulować należności za wrzesień i październik. Po 15 listopada podejmiemy decyzje dotyczące następnych wypłat. Jak szkoła radzi sobie z innymi rachunkami? - Staramy się nie przekraczać dwóch miesięcy w opłatach za telefon i energię, bo te grożą odcięciem dostępu. Borykaliśmy się też z zimnem z powodu popsutej instalacji grzewczej, ale w poniedziałek udało nam się napalić w piecu - mówi Alisson. Twierdzi, że kłopoty finansowe szkoły zaczęły się wcześniej, nim od września zaczęła tu pracować nowa dyrektor. Poprzednim dyrektorem był prof. Marek Sokołowski. Odmówił komentarza na temat kłopotów finansowych szkoły - kiedy się zaczęły i dlaczego. Poinformował jedynie, że nie jest związany z Kastalią od kwietnia 2005 roku oraz że wszystkie szkoły niepubliczne mają kłopoty, a niektóre upadają. Liceum związane jest ze Stowarzyszeniem Ekologicznym Kastalia, które właśnie łączy się ze stowarzyszeniem Centrum Pomocy Rodzinie. Wspólnie utworzą Centrum Pomocy Rodzinie Kastalia - brakuje jeszcze decyzji z sądu. - Zastaliśmy szkołę w trudnej sytuacji - twierdzi prezes Centrum Pomocy Rodzinie Kastalia Sonia Skupień-Bielińska. - Teraz z zaległości zostały nam tylko wypłaty dla nauczycieli. Za wrzesień musimy zapłacić już tylko dwóm osobom. Te pensje to nie są duże pieniądze. Dodaje, że połączenie obu stowarzyszeń rozwiąże problemy szkoły. - Rozszerzymy działalność. Przejmiemy zadania szkoły i obu stowarzyszeń. Będziemy pisać projekty i pozyskiwać środki na ich realizację z Unii Europejskiej. Wiosną zaczniemy promocję szkoły. Chcemy wrócić do tradycji i czasów świetności liceum - deklaruje prezes Skupień-Bielińska. Ambitne plany są również w związku z centrum - mają w nim znaleźć bezpłatną pomoc kobiety maltretowane przez mężów czy konkubentów oraz bezrobotni. Na razie w szkole uczy się tylko 9 uczniów i jest 11 nauczycieli. Sonia Skupień-Bielińska wierzy, że szkoła przetrwa i pokona kłopoty. Nieoficjalnie wiemy, że wczoraj po rozmowie z "Gazetą" obiecała swoim nauczycielom wypłatę zaległych pensji.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl