Dziś jest: 27.04.2024
Imieniny: Felicji, Teofila, Zyty
Data dodania: 2024-03-24 09:03
Ostatnia aktualizacja 2024-03-26 08:52

Mateusz Sikorski

Tajemnicze zabójstwo pod Olsztynem. Mija 25 lat od niewyjaśnionej zbrodni [WIDEO]

Tajemnicze zabójstwo pod Olsztynem. Mija 25 lat od niewyjaśnionej zbrodni [WIDEO]
Rankiem, 10 kwietnia 1999 roku trzech mężczyzn wsiadło do bordowego poloneza. Następnego dnia zostali znalezieni martwi w lesie między Dobrym Miastem a Międzylesiem
Fot. kadr z reportażu, tvn24/YouTube

Kwietniowy poranek był jak jeden z wielu. Trójka mężczyzn wsiadła do czerwonego poloneza, by zebrać utarg ze stacji benzynowych. Ich pojazd został znaleziony na leśnej drodze między Dobrym Miastem a Międzylesiem. W środku znajdowały się trzy trupy. W tym roku mija 25 lat od niewyjaśnionej zbrodni spod Olsztyna. 

reklama

Sobota, 10 kwietnia. Tego dnia trójka mężczyzn Mariusz Chrzanowski, Janusz S. oraz Krzysztof D. wyruszyli w konwoju. Plan był prosty: zebrać utarg ze stacji benzynowych na terenie praktycznie całego województwa, po czym wrócić do "bazy" na godzinę 17. Około godziny 13:30 mężczyźni znajdowali się na trasie między Dobrym Miastem a Barczewem, skąd podjąć mieli ostatnią wypłatę. Nie dojechali nawet do Jezioran.

- Koledzy z firmy na własną rękę zaczęli szukać chłopaków gdzieś po trasie, po której zbierali utargi. Ja razem z siostrą i ojcem wyruszyliśmy z nadzieją, że odnajdziemy ich żywych - mówił Marek Chrzanowski, brat dowódcy konwoju. 

Auto zostało znalezione w kompleksie leśnym między Dobrym Miastem a Międzylesiem następnego dnia. W nim zwłoki trzech mężczyzn, biorących udział w konwoju. Zostali postrzeleni z broni należącej do dowódcy grupy. Oprócz tego mężczyźni mieli rany cięte twarzy i szyi. 

- Było pewne, że to nie był przypadek. Ci ochroniarze byli uzbrojeni. Mogli się bronić, ale nic takiego nie było. Oni zginęli z własnej broni - mówił Cezary Stankiewicz*, dziennikarz, zajmujący się sprawą w 1999 roku. 

Według śledczych, wykonany napad był dobrze przemyślany, zaplanowany przez osoby dobrze zorientowane w sprawie, być może pracowników firmy, lub mające znajomych wiedzących, jak funkcjonowały konwoje. Osoby, które dokonały morderstwa, skradły utarg zgromadzony przez konwojentów w wysokości 125 tys. zł. 

- Tam były tzw. kasety - wyjaśniał Wojciech Ostaszewski, pracownik agencji ochrony. - Ona była na stałe przytwierdzona do bagażnika, żeby nie można było jej chwycić i uciec. Wystarczyło mieć klucz, a ci ludzie mieli klucz.

Rozpoczęte jeszcze w kwietniu śledztwo zostało umorzone w grudniu 1999 roku. Wiele osób oskarżało policję o nieskuteczność.

- Śledztwo zostało umorzone w dość krótkim czasie z uwagi na to, że do rozwiązania sprawy rzucono dość dużo osób, które wykonywały zarówno kompleksowe opinie, jak i ustalenia, np. logowania wszystkich telefonów w obrębie - wyjaśniał Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. - Wyczerpano wówczas wszelkie możliwości dowodowe i postanowiono o umorzeniu śledztwa. Postępowanie to było jeszcze kilkukrotnie przez prokuraturę i policję sprawdzane. Próby te nie doprowadziły do żadnych ustaleń dotyczących sprawcy przestępstwa. 

*Cezary Stankiewicz zmarł w 2023 roku.

Poniżej reportaż z maja 2021 roku opisujący sprawę. 

 

Komentarze (8)

Dodaj swój komentarz

  • Bogusław 2024-03-26 22:36:56 94.254.*.*
    Policjant to przyjaciel czy wróg??
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • KemoT 2024-03-26 20:54:16 2a00:f41:86c:*
    Nie przekręcisz przekręta, sprawa zamknięta.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • Zenek 2024-03-24 16:55:01 88.156.*.*
    Czy to nie sprawa dla słynnego archiwum X?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 21 0
  • ~MK 2024-03-24 12:48:19 88.156.*.*
    "(...) napad był dobrze przemyślany, zaplanowany przez osoby dobrze zorientowane w sprawie, być może pracowników firmy, lub mające znajomych wiedzących, jak funkcjonowały konwoje." — Czy nie ogranicza to w sposób skrajny kręgu potencjalnych podejrzanych? Hm... Przypomina to sprawę obrabowania olsztyńskiego kantoru na Dąbrowszczaków z września 2019 roku, kiedy to sprawcy nie tylko znali kod dezaktywujący alarm, ale posłużyli się również podrobionym kompletem kluczy chronionych licencyjnie, więc teoretycznie żaden punkt wyrabiana kluczy nie mógł się podjąć takiego zlecenia. W czasie procesu okazało się, że cześć sprawców to dawni policjanci. Cóż za zaskoczenie...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 31 1
  • smutny 2024-03-24 10:31:30 79.191.*.*
    i pomyśleć, że ci sprawcy dalej żyją pośród nas
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 27 0
  • NO 2024-03-24 10:26:49 5.173.*.*
    Trzeba by zapytać starych SBków lub jeszcze żyjących gangusów , którzy do dziś trzęsą większością starówki a kiedyś bawili się w takie sprawy 🤔
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 28 0
  • Olsztyn 2024-03-24 09:09:12 2a00:f41:1821:*
    Z szacunku można było dodać że Cezary Stankiewicz nie żyje.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 20 1

www.autoczescionline24.pl