W maju br. po kolejnych nieudanych przetargach na przebudowę wschodniej trybuny, prezydent Olsztyna Robert Szewczyk poinformował o nowej koncepcji ws. budowy stadionu miejskiego przy al. Piłsudskiego.
Budowę stadionu w całości powierzono miejskiej spółce Hala Olsztyn, która zarządza odnowioną Uranią. Prezydent Robert Szewczyk zapowiedział, że nowy stadion będzie „skrojony na miarę Olsztyna”. Dziś znamy więcej szczegółów na temat planowanej inwestycji.
- Chcemy zbudować stadion o pojemności nie mniejszej niż 10 tysięcy kibiców. Będzie to typowy stadion piłkarski – bez bieżni. Natomiast chcemy wprowadzić dodatkowe funkcje, które sprawią, że obiekt będzie funkcjonował przez cały tydzień – przekazał w ostatnich dniach za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent Robert Szewczyk.
Wśród dodatkowych funkcji ma być m.in. Centrum Obsługi Mieszkańców. - Chcemy, aby w przestrzeniach, które wygenerujemy wokół stadionu powstał "nowy ratusz". Miejsce, w którym olsztynianie będą mogli załatwić takie sprawy jak: nowy dowód osobisty, rejestracja samochodu czy opłacenie podatku od nieruchomości – wyjaśnił prezydent.
Dodatkowo w planach jest sala konferencyjna oraz wybudowanie pod trybunami profesjonalnych miejsc schronienia.
- Ile to będzie kosztowało? Chcemy się zmieścić w kwocie 200 mln zł. Realizacją zajmuje się nasza komunalna spółka Hala Olsztyn, dzięki czemu nie obciążamy budżetu miasta kredytem. Natomiast oczywiście miasto będzie miało swój udział we wsparciu kredytu, bo planujemy przeznaczać rocznie 20 mln zł na obsługę zadłużenia – podkreślił Robert Szewczyk.
Dodajmy, że podczas wrześniowej sesji rady miasta, przyjęto Wieloletnią Prognozę Finansową do 2045 roku, w której zapisano 344,5 mln zł kosztów związanych z budową stadionu wraz ze spłatą kredytów. Kolejne 100 mln zł wpisano na potrzeby funkcjonowania obiektu do 2045 roku.
Odbyły się już wstępne rozmowy w sprawie finansowania inwestycji i banki mają wykazywać zainteresowanie udzieleniem kredytów. Obecnie na finiszu jest etap opracowywania koncepcji nowego obiektu.
Robert Szewczyk przekonuje, że docelowa pojemność stadionu na poziomie 10 tysięcy widzów została oszacowana przez firmy konsultingowe. Ma to być rozwiązanie, które ułatwi bieżące finansowanie stadionu.
- Nie chcemy stadionu, który będzie pusty, który nie będzie w stanie zapełniać trybun. Chcemy stadionu, który będziemy w stanie utrzymać. Zdaję sobie sprawę, że Stomil gra w IV lidze ale nie zawsze tak było i jestem przekonany, że nie zawsze tak będzie – powiedział włodarz stolicy regionu.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz