Dziś jest: 26.10.2025
Imieniny: Damiana, Ewarysta
Data dodania: 2025-10-26 11:48

Emil Marecki

To nie tak miało wyglądać. Trzy punkty pojechały do Lidzbarka Warmińskiego [ZDJĘCIA]

To nie tak miało wyglądać. Trzy punkty pojechały do Lidzbarka Warmińskiego [ZDJĘCIA]
Wszyscy w Olsztynie liczyli na ważne trzy punkty, jednak rzeczywistość okazała się brutalna
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Piłkarze Stomilu wyszli na prowadzenie w tym meczu, ale ostatecznie nie ugrali nawet punktu. Po dwóch błędach olsztyńskiej obrony goście strzelili dwa gole. Polonia Lidzbark Warmiński po meczu cieszyła się z kompletu punktów.

reklama

Szkoleniowiec Michał Kraszewski dokonał czterech zmian w porównaniu z ostatnim, bezbramkowo zremisowanym meczu z Granicą Kętrzyn. Od pierwszej minuty zagrali m.in. Przemysław Klugier oraz Andriej Triuchan. Do składu po pauzie za żółte kartki powrócił obrońca Mateusz Jońca.

Początkowo do protokołu awizowany był Michał Leszczyński, ale z powodu przeziębienia, z którym zmaga się od czwartku, nie dał rady ostatecznie zagrać. Od pierwszej minuty bronił młodzieżowiec Michał Krztoń.

Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Na początku meczu (9. minuta) gola strzelił Jakub Mosakowski, ale bramka nie została uznana z powodu pozycji spalonej. W 32. minucie wynik otworzył Mateusz Pajdak, który wykorzystał dobre podanie od Karola Żwira. Siedem minut później Cezary Sobolewski doprowadził do wyrównania po rzucie rożnym. Poszło dośrodkowanie na tzw. krótki słupek i były zawodnik Stomilu zaskoczył obrońców gospodarzy i głową wpakował piłkę do siatki.

W drugiej połowie Stomil ponownie miał optyczną przewagę, tworzył sytuacje, ale brakowało wykończenia. Goście objęli prowadzenie w 76. minucie po błędzie obrony, z prezentu skorzystał Mateusz Kuzimski, który jeszcze w III lidze mógł trafić do Stomilu. Była jeszcze szansa na zatrudnienie tego napastnika latem, ale ostatecznie trafił do ligowego rywala.

Stomil nie zdołał doprowadzić do remisu w końcówce meczu. Pierwsza porażka Stomilu pod wodzą trenera Kraszewskiego stała się faktem. Polonia Lidzbark Warmiński dzięki zwycięstwu w Olsztynie awansowała na drugie miejsce w tabeli, a Stomil spadł na czwartą pozycję. Dla olsztyńskiego zespołu była to już czwarta porażka w tym sezonie, z czego trzecia przed własną publicznością.

Teraz Stomil Olsztyn zagra dopiero za dwa tygodnie. Olsztynianie zmierzą się na wyjeździe z Pisą Barczewo, spotkanie zaplanowano na 8 listopada, godz. 13.

Stomil Olsztyn - Polonia Lidzbark Warmiński 1:2 (1:1)

1:0 - Mateusz Pajdak 32'
1:1 - Cezary Sobolewski 39'
1:2 - Mateusz Kuzimski 76'

Stomil: Michał Krztoń - Patryk Czarnota (78' Jakub Bałdyga), Piotr Jakubowski, Jakub Mosakowski, Mateusz Jońca, Filip Wójcik (78' Dawid Pietkiewicz), Przemysław Klugier (46' Damian Skołorzyński), Karol Żwir, Shōtō Unno (66' Piotr Łysiak), Mateusz Pajdak,  Andriej Triuchan (62' Paweł Wiśniewski)

Widzów: 1390

Lp. Nazwa Mecze Punkty Zwycięstwa Remisy Przegrane Bilans bramkowy
1. Concordia Elbląg 12 29 9 2 1 39-12
2. Polonia Lidzbark Warmiński 13 27 8 3 2 29-13
3. Mamry Giżycko 13 25 8 1 4 36-18
4. Stomil Olsztyn 13 25 8 1 4 31-14
5. Sokół Ostróda 13 23 7 2 4 29-16
6. Start Nidzica 13 22 6 4 3 39-24
7. DKS Dobre Miasto 13 19 5 4 4 25-25
8. Tęcza Biskupiec 13 18 4 6 3 25-12
9. Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 13 17 5 2 6 15-39
10. Granica Kętrzyn 13 17 5 2 6 22-29
11. Mazur Ełk 13 16 4 4 5 22-32
12. Rominta Gołdap 13 15 4 3 6 19-25
13. Pisa Barczewo 13 15 4 3 6 16-24
14. Mrągowia Mrągowo 13 11 3 2 8 24-28
15. Olimpia II Elbląg 12 6 2 0 10 9-31
16. GKS Stawiguda 13 4 1 1 11 16-54

Pozostałe wyniki aktualnej kolejki w momencie zamieszczenia tekstu:

Kolejka 13 - 25-26 października

  • Mamry Giżycko - Mazur Ełk 2:3
  • Start Nidzica - DKS Dobre Miasto 1:3
  • Mrągowia Mrągowo - GKS Stawiguda 3:0
  • Tęcza Biskupiec - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 8:0
  • Rominta Gołdap - Pisa Barczewo 3:0
  • Sokół Ostróda - Granica Kętrzyn 3:0

* * *

Zapis konferencji prasowej:

Krystian Oleszko, trener Polonii: - Dla mnie to piękny dzień. Tak naprawdę piękny tydzień, bo przygotowania do takiego meczu, to super sprawa. Wejść tutaj na ten stadion też super sprawa. Zresztą to było czuć po chłopakach. Stomil ma pewnie też przez to troszkę ciężej, przez tą całą otoczkę. Znamy to skądś, bo my też nie mamy łatwo, jak jeździmy gdzieś do teoretycznie słabszych rywali, czy też jak przyjeżdżają do nas. Jestem wychowankiem Warmii Olsztyn i zawsze chciałem tutaj też zagrać. Miałem tę okazję już w sumie trzeci raz. Trzeci raz zwycięski. Jestem dumny z mojej drużyny.

Michał Kraszewski, trener Stomilu: - Przegrywamy bardzo ważny mecz 1:2. Mecz, który na pewno wszyscy chcieliśmy wygrać. Byliśmy do niego dobrze przygotowani. Sytuacje, które stworzyliśmy, nie potrafiliśmy zamienić na bramki. Z kolei Polonia wykorzystała stały fragment, gdzieś po naszym błędzie w kryciu i wykorzystała sytuację też po naszym błędzie w końcówce spotkania. Wygrywaliśmy jako zespół i przegrywamy jako zespół, a ja jestem gdzie

Emil Marecki: Michał Krztoń nie zawiódł dzisiaj.

- Tak, to trudna sprawa wejść z marszu w meczu o takiej wysokiej stawce. Przed rozgrzewką dostał sygnał, że może zagrać, ale tak naprawdę wszedł z marszu w mecz. Wybronił bardzo groźną sytuację po stałym fragmencie gry. Michał zagrał dzisiaj bardzo pozytywnie.

Emil Marecki: I to chyba jedyny pozytyw z tego meczu. Dałem na gorąco na stronie tytuł, że przegraliśmy na własne życzenie, chyba się może trener zgodzić z taką opinią?

- No na pewno przegraliśmy na własne życzenie. Mieliśmy na początku kilka sytuacji. Mecz układał się nam tak jak planowaliśmy. Po strzelonej bramce niepotrzebnie się troszeczkę cofnęliśmy. W szatni sobie też o tym mówiliśmy. Początek drugiej połowy był obiecujący. Później gra siadła z obu stron. Potem straciliśmy gola w bardzo niegroźnej sytuacji. Takie rzeczy się zdarzają i to nie na tym poziomie.

Emil Marecki: - Jeżeli Stomil ma aspiracje awansu, no to chyba nie powinien popełniać takich błędów w tak arcyważnym spotkaniu, jeżeli chodzi o kwestię awansu do III ligi.

- Kwestia awansu to nie jest sprint, to jest w mojej ocenie bieg długodystansowy i on będzie trwał jeszcze całą rundę wiosenną i dwie kolejki tej rundy. Oczywiście, że koniec końców finalnie drużyny, które popełnią najmniej błędów, które strzelą najwięcej bramek, wygrają najwięcej meczów, będą oczywiście w czołówce. My dzisiaj te błędy popełniliśmy. Będziemy pracowali nad tym, żeby, żeby ich nie popełniać. Natomiast mówię, no nie tacy zawodnicy popełniali błędy i co można zrobić w takiej sytuacji? Pod presją popełniasz błąd, to jest życie, ale tak jak mówię, przegrywamy jako zespół, ja tu nie będę na pewno nikogo wskazywał gdzieś palcem winowajcę. Będziemy sobie też analizować to, co mogliśmy zrobić lepiej taktycznie. Pracujemy dalej, bo tak naprawdę to nie jest sprint, tylko maraton. Naprawdę tych meczy jeszcze jest naprawdę dużo.

Emil Marecki: - Trener Oleszko wcześniej powiedział, że otoczka meczu może przeszkadzać Stomilowi, on tak czuje z swojej perspektywy. A jak trener do tego podchodzi i czy rzeczywiście ta otoczka, że przychodzi tylu kibiców, dzisiaj prawie 1400 widzów przy jupiterach, to rzeczywiście może wam przeszkadzać w grze?

- Nie sądzę, żeby tak było. Rozmawialiśmy z piłkarzami przed meczem, to każdy był napalony, żeby zagrać w tym meczu. To wręcz wyzwala dodatkowe emocje, we mnie również. Kibice przychodzą, mamy nutkę naprawdę fajnego widowiska piłkarskiego. Po to się gra w piłkę, żeby właśnie tego doświadczać i grać w takich meczach. Więc zarówno dla mnie, jak i dla chłopaków, jak tutaj rozmawialiśmy, to na pewno, to nam nie przeszkadza. Jeśli komuś przeszkadza taka otoczka, no to nie wiem, co mam powiedzieć. Dla mnie to jest nie do pomyślenia, bo to jest świetna sprawa. Oby każdy mecz tak wyglądał. Brawa dla kibiców za atmosferę jaką stworzyli.

Emil Marecki: - Nicholas Kontonís nie zagrał trzeci raz z rzędu w pierwszym zespole. Tak słabo wygląda na tle pozostałych graczy, że w piątek ponownie grał w rezerwach, a tydzień temu nie powąchał murawy w Kętrzynie?

- To nie jest tak do końca. Mamy dość szeroką kadrę, szczególnie na pozycjach ofensywnych. Prowadzimy swoją klasyfikację asyst, asyst drugiego stopnia, bramek. Podczas gier treningowych też punktujemy. I jeśli mam jakieś wątpliwości i wrażenia z treningu, żeby nie kierować się powiedzmy - jak to się fajnie nazywa - heurystyką, takimi rzeczami, które mi przyjdą do głowy, ale nie są potwierdzone faktami, no to odnosimy się do tych twardych faktów. I po ostatnim tygodniu też tak wyszło, że Niko w tych gierkach gdzieś tych punktów za wiele nie zdobył. I do tego zawsze jest druga strona medalu, taka długofalowa. To jest młody chłopak i chcemy, żeby on też się rozwijał. Bo to, że on dzisiaj nie gra, to nie znaczy, że, że on nie będzie grał na wiosnę. To jest chłopak z rocznika 2005 i teraz zagrać 90 minut w rezerwach, a wejść, albo nie wejść w IV lidze, to też patrzymy z tej perspektywy. Podobnie z Rafałem Śledziem. Paweł Wiśniewski bardzo dobrze wyglądał w tygodniu i dlatego Śledź też zszedł do rezerw, żeby łapać minuty. Mamy szeroką kadrę, jest rywalizacja i tak naprawdę my powinniśmy tutaj tworzyć jeden team z zespołem rezerw, i tak też się dzieje. W poniedziałki na treningach mamy trzech, czterech zawodników z rezerw, mamy zawodników z juniorów młodszych. W moim wyobrażeniu tak to powinno w klubie wyglądać, że my jesteśmy jednym organizmem. Ci chłopcy znają się, trenują ze sobą i jak przychodzi co do czego, to możemy sobie wybrać po prostu najlepszy skład na plan meczowy. Oczywiście raz to wypali, raz nie. Taki jest sport. Wkurzenie jest olbrzymie, w szatni była straszna cisza. Powiedziałem chłopakom: to boli, ale ma boleć. Po to, żebyśmy nie chcieli tego doświadczać następnym razem, to musimy dalej ciężko pracować.

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Taka prawda 2025-10-26 12:47:12 94.78.*.*
    Z dużej chmury mały deszcz. Stomil przegrał zasłużenie i do tego na własnym boisku. W przerwie zimowej o ile nie sprowadzi nowych zawodników to w takim składzie jak obecnie nie ma czego szukać w III lidze A czy awansuje do III ligi to też pod dużym znakiem zapytania.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • realista 2025-10-26 12:19:34 95.160.*.*
    Teraz muszą wygrać pozostałe mecze jesienne. Dobrze przepracować przerwę zimową i na wiosnę zawalczyć o 2-gie miejsce w tabeli premiowane barażami. Na pierwsze miejsce nie mają szans. A z drugiej strony awansować do 3 ligi? I tam przegrywać? Tu przynajmniej jakiś mecz wygrają. Np z GKS.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0