Dziś jest: 20.04.2024
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Data dodania: 2004-11-05 00:00

magda_515167

Pomnik dla Gałczyńskiego

Mazurski kamień, który upamiętni setną rocznicę urodzin Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego jest już w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wcześniej - nie bez trudu - wyciągnięto go z podwórza państwa Gosków w Ostrzeszewie pod Olsztynem.

reklama
Wywiezienie kamienia, z którego studenci prof. Adama Myjaka, rektora warszawskiej ASP, zrobią urodzinowy pomnik Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, było skomplikowanym przedsięwzięciem. Do posesji Marioli i Jarosława Gosków z Ostrzeszewa, którzy podarowali kamień, wiedzie wąski trakt, a po głaz przyjechały: śliczna czerwona, ale ogromna ciężarówka i żółty dźwig. - Mój Boże, jak oni dojadą na miejsce? - zatrwożyła się Kira Gałczyńska, córka poety, na widok sunących szosą olbrzymów. Jazda wąską szosą nie była łatwa. Śliska od gnijących liści ziemia na podwórzu nie pozwoliła panu Łukaszowi, kierowcy tira, spokojnie zawrócić. Auto jeździło po błotnistej mazi jak po lodowisku, w końcu utknęło w niej na dobre. Ważący 24 tony dźwig, który ruszył z pomocą, też się zakopał. - No, to zastanie nas tu wiosna - westchnęła Kira Gałczyńska, która na widok akrobacji ciężarówki i dźwigu odwracała głowę. - To nie na moje nerwy - usprawiedliwiała się. - Spokojnie, spokojnie, na pewno wszystko się uda - pocieszała Mariola Gosk. Męczarnia trwała blisko dwie godziny. Pan Gosk co chwila przywoził taczką piach, którym posypywano koleiny, kierowcy uzgadniali ze sobą każdy ruch kierownicą. Gdy wreszcie obu olbrzymom udało się wyjechać na szosę i ustawić pod głazem, wszyscy odetchnęli. Samo dźwignięcie kamienia i bezpiecznie zamocowanie go na naczepie ciężarówki trwało kilkanaście minut. Wieczorem 5-tonowy głaz trafił na podwórze warszawskiej ASP. Teraz zajmą się nim studenci z pracowni prof. Adama Myjaka, który zobowiązał się, że do 23 stycznia 2005 roku - dnia setnych urodzin Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, wyryją na nim okolicznościowy napis. Pomnik stanie u zbiegu ulic Towarowej i Grzybowskiej w Warszawie, gdzie urodził się i napisał pierwsze liryki autor "Zaczarowanej dorożki".

Komentarze (0)

Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.


www.autoczescionline24.pl