Dziś jest: 03.07.2025
Imieniny: Anatola, Jacka, Tomasza
Data dodania: 2025-07-02 08:19

Krzysztof Brągiel

Policja na sesji rady gminy w Jonkowie. Ręka „gruchnęła” na komodę. Radna: „To się nazywa – obrona konieczna”

Policja na sesji rady gminy w Jonkowie. Ręka „gruchnęła” na komodę. Radna: „To się nazywa – obrona konieczna”
Kadr z sesji rady gminy Jonkowo
Fot. UG Jonkowo

Policja interweniowała na sesji rady gminy Jonkowo. Mundurowi pojawili się na sali po tym, jak doszło do "zwarcia" między obsługującą gminę mecenas, a jedną z radnych. To nie pierwszy raz, kiedy spotkanie samorządowców podolsztyńskiej miejscowości obfituje w emocje.

reklama

Awantura o udzielanie głosu

W czwartek (26 czerwca) odbyły się XVIII obrady rady gminy w Jonkowie. Głównym punktem spotkania były debaty nad raportem o stanie gminy za rok 2024 oraz wykonaniem ubiegłorocznego budżetu, które zakończyły się udzieleniem wójtowi, Jackowi Jatkiewiczowi absolutorium i wotum zaufania.

Wzorem poprzednich sesji tego samorządowego rozdania atmosfera była napięta. Podobnie jak w przypadku spotkania, o którym pisaliśmy w artykule Emocje na sesji rady gminy Jonkowo. Poszło o wodociągi, wcześniej o drogę dużo gorzkich słów do wójta miała opozycyjna radna Joanna Wrona.

Tym razem mogła liczyć na wsparcie swojego męża, sołtysa wsi Stękiny, Cezarego Wrony. Sołtys skorzystał z możliwości zadawania pytań do wójta, które zaplanowano w szóstym punkcie obrad. Dopytywał m.in. o prowadzone wobec niego kontrole. „Pan wójt to robi celowo, czy to jest przypadek?” - zwrócił się do włodarza gminy.

Następnym punktem była prezentacja sprawozdania finansowego za poprzedni rok. Kiedy skarbnik kończyła odczytywać dane sołtys Wrona ponownie chciał zabrać głos. W tym momencie przewodniczący Marek Zieliński postawił jednak weto, przypominając, że czas na zadawanie pytań był w poprzednim punkcie obrad.

Cezary Wrona kontynuował jednak swoje wystąpienie, co zakończyło się wyproszeniem go z sali. Zanim jednak sołtys osobiście pożegnał się z obecnymi na sali, doszło do dyskusji między radną Joanną Wroną a mecenas Anną Kottik, o to, czy sołtys rzeczywiście powinien opuścić obrady.

Radna Wrona stwierdziła, że przewodniczący powinien udzielić głosu jej mężowi i powołała się na statut rady gminy Jonkowo, który w punkcie 7 paragrafu 36 mówi, że „Radni i osoby spoza Rady mogą wypowiadać się w sprawach poruszanych na sesji po uprzednim udzieleniu im głosu przez Przewodniczącego”.

Mecenas w odpowiedzi zacytowała punkt 8 tego samego paragrafu, w którym z kolei czytamy, że „Przewodniczący może zarządzić opuszczenie sali przez osoby spoza Rady, w przypadku zakłócania obrad”.

Podczas debaty nad raportem o stanie gminy ponownie doszło do dyskusji między radną a mecenas. Joanna Wrona zarzuciła radczyni prawnej, że wypowiada się bez uprzedniego udzielenia jej głosu przez przewodniczącego. Marek Zieliński stwierdził natomiast, że słyszał, jak mecenas (siedząca w pobliżu) zgłosiła się do odpowiedzi.

Najwyraźniej nie przekonało to Joanny Wrony, która postanowiła przesiąść się bliżej przewodniczącego. „Od tej pory mogę mówić, kiedy chcę” - stwierdziła i dodała: „Skoro pani mecenas siedzi przy stole prezydialnym i może mówić bez udzielonego głosu, to kto ma lepsze miejsce – radna czy pani mecenas, jako pomoc techniczna?”.

Marek Zieliński próbował przekonać radną, aby wróciła na wcześniej zajmowane miejsce, co nie przyniosło efektu. Następnie przewodniczący zarządził przerwę, podczas której doszło do incydentu z udziałem Joanny Wrony i mecenas Anny Kottik.

Policja na sesji rady gminy

Na gminnym nagraniu z sesji, choć zaciemnionym przez planszę z informacją o przerwie, widzimy jak radna przysiada się do mecenas [sytuacja do obejrzenia od 3:43:50 TUTAJ].

- Zaczęła mnie nagrywać swoim prywatnym telefonem -  relacjonuje nam przebieg wydarzeń radczyni prawna, Anna Kottik. - Kiedy chciałam sięgnąć po telefon i położyć go na blacie, zostałam uderzona w rękę w taki sposób, że gruchnęła na komodę. Zadzwoniłam pod numer alarmowy. 

W związku ze zgłoszeniem złożonym przez mecenas Kottik na sali rady gminy pojawiła się policja. Jak przekazał nam podkom. Jacek Wilczewski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, mundurowi wylegitymowali uczestników zdarzenia i poinformowali ich o tym, że naruszenie nietykalności cielesnej jest przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego.

Ponadto przygotowano dokumentację, która trafiła do posterunku policji w Jonkowie, gdzie funkcjonariusze przeprowadzą postępowanie wyjaśniające, czy doszło do zakłócenia spokoju i porządku publicznego.

Joanna Wrona w rozmowie z naszym portalem twierdzi, że działała w obronie.

- Broniłam swojego telefonu. To się nazywa – obrona konieczna. Mam pełne prawo, aby bronić siebie i swojego mienia – tłumaczy i dodaje. - Przy wejściu do sali jest informacja, że jeśli ktoś nie życzy sobie nagrywania, nie może brać udziału w sesji. Jesteśmy w miejscu publicznym i wykonujemy czynności publiczne.

Na pytanie o polubowne rozwiązanie konfliktu, radna odpowiada krótko: - Jeśli pani mecenas zechce mnie przeprosić, przyjmę przeprosiny.

Merytoryczna krytyka czy osobiste uprzedzenia?

Joanna Wrona jest debiutantką w radzie gminy. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych startowała z komitetu „Wspólna Gmina Jonkowo-Razem Możemy Więcej” byłego wójta Wojciecha Giecki.

Od początku samorządowego rozdania Wrona jest surową recenzentką działań nowego wójta, Jacka Jatkiewicza. Lista zarzutów jest długa - zadłużenie gminy, "alarmująca" sytuacja wokół modernizacji oczyszczalni ścieków, a także brak dostępu do informacji. W ostatnim przypadku chodzi m.in. o obsadzenie stanowiska sekretarza gminy. Radna ma wątpliwości czy zatrudniony przez wójta Jarosław Sawiński spełnia ustawowe wymagania. Chodzi m.in. o brak przynależności do partii politycznej.

- Napisałam wniosek o dostęp do informacji publicznej do urzędu gminy Jonkowo, pytałam na sesji, napisałam do CBA, prokuratury i wojewody – żadne z tych działań nie zakończyło się odpowiedzią na moje pytanie, mimo że podałam konkretną datę, kiedy został wysłany przelew w ramach składki członkowskiej w partii przez pana Sawińskiego – twierdzi Wrona.

Radna podczas gminnych sesji znana jest z „drążenia” tematów. Zadaje pytania, konfrontuje z dokumentami. Jak podczas poprzedniej sesji rady gminy, kiedy dopytywała wójta, co stanie się, gdy niedotrzymany zostanie termin realizacji inwestycji wodociągowej. Kiedy wójt odparł, że „nie zakłada opóźnień”, Wrona odpowiedziała krótko: „Nie interesuje mnie, co pan wójt zakłada. Pytam, jakie są konsekwencje nie wywiązania się z inwestycji w terminie”.

Im więcej pytań, tym więcej czasu radni muszą spędzić na sesji. Dlatego też nie wszystkim aktywność nowej radnej ma się podobać.

- Nie może być tak, że przychodzimy na sesję, otrzymujemy dokumenty od wójta, jednomyślnie je przyklepujemy i wychodzimy. Nie taka jest rola rady (…) Na jednej z pierwszych sesji radni mieli do mnie pretensje, że w poprzedniej kadencji sesje trwały półtorej godziny, a przeze mnie trwają trzy – mówi Joanna Wrona.

Jacek Jatkiewicz nie ukrywa, że nie jest zadowolony z działań radnej. Po sesji z 12 czerwca, kiedy Wrona dopytywała o „szczęśliwców”, którzy zostaną podłączeni do kanalizacji, wójt w mediach społecznościowych napisał o blokujących inwestycje „osobistych uprzedzeniach”.

- Radna Joanna Wrona – najpierw przeciw modernizacji drogi Olsztyn–Jonkowo, teraz problem z dotacją na wodociąg Łomy–Pupki. Komu to służy? Czy naprawdę mieszkańcom? (…) Czy naprawdę możemy pozwolić, by osobiste uprzedzenia i konflikty blokowały inwestycje ważne dla mieszkańców? - czytamy.

Po sesji z 26 czerwca, na której doszło do incydentu z udziałem radnej i mecenas, wójt poprzez media społecznościowe potępił zachowanie Joanny Wrony.

- W trakcie przerwy w obradach miała miejsce fizyczna napaść ze strony osoby wchodzącej w skład Rady Gminy na radcę prawnego obsługującego sesję (…) Jako Wójt Gminy Jonkowo stanowczo potępiam wszelkie przejawy agresji – zarówno słownej, jak i fizycznej – wobec pracowników i współpracowników Urzędu Gminy. Tego rodzaju zachowania są absolutnie nieakceptowalne i sprzeczne z zasadami życia publicznego oraz elementarnymi normami społecznymi - napisał Jacek Jatkiewicz.

Komentarze (11)

Dodaj swój komentarz

  • Dobrze 2025-07-02 15:12:33 2a09:bac2:4f9d:*
    Bardzo dobrze. Mecenaska mysli ze jest nad plebsem. Temperowac kastę.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2
  • BLASZANY BEMBENEK 2025-07-02 12:59:24 5.184.*.*
    spokojnie w europejskim kraju Orwellowski klimat wybrańcy ludu dzierżą swoją władzę...a że sezon władzy ma czas określony ...więc demokratycznie kręcą swoje lody ......morał bajki taki demokracja w gminie ale też i w Polsce ma długą historię gdzie "Liberum veto"musi być i koniec,.....ktoś pyta dlaczego jest na to odpowiedź pieniactwo , warcholstwo to dobro narodowe ...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1
  • Wasz Pan. 2025-07-02 11:31:53 88.156.*.*
    Chłopstwo zawsze było pazerne.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Kauwron 2025-07-02 11:27:58 185.165.*.*
    Radna Wrona od której dowiesz się prędzej co aktualnie robi Grzegorz Braun niż ona sama i jej mężulek co zachowuje się wiecznie jakby był pod wpływem czegoś i w Stękinach albo lubią mieć bata nad głową albo serio nikogo innego na sołtysa nie mieli. A afery są tylko i wyłącznie dlatego, bo Wronowie mają ból tyłka, że wójtem jest Jatkiewicz zamiast Giecko z którym mieli wspólne interesy i profity. :)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 1
  • Wieśniak 2025-07-02 11:03:38 79.191.*.*
    Jedna "radna" robi zadymy na kolejnej sesji i paraliżuje Radę Gminy. Nie ma na takie rozrabiactwo sposobu? Gmina bezradna? Rozwiązać Radę i ogłosić nowe wybory - to chyba będzie zdrowsze dla wszystkich!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 0
  • Olosmolo 2025-07-02 10:24:56 37.31.*.*
    A to Polska właśnie....
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Ha ha ha 2025-07-02 09:35:48 2a01:11cf:4303:*
    Jaka patologia w tych wiochach:) ta nieporadna powinna już siedzieć na tymczasowym
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 0
  • Nie dla Bonżura 2025-07-02 09:26:42 164.127.*.*
    Przykład idzie z góry. Jak zachowują się posłowie różnych partii w Sejmi? Krzyki, przepychanki obrażanie innych. W Olsztynie mieszkaniec może zabrać głos tylko raz w roku o ile pozwolą mu. To chyba dobrze ze radna jest aktywna? Jak nic nie robi to krytyka totalna. Jak pyta i docieka to żle.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 4
  • Mieszkaniec gminy 2025-07-02 09:12:21 37.31.*.*
    Panią Wróbel widać i słychać tylko na sesjach, w swoim regionie nic nie robi tak jak jej mąż sołtys Co z placem zabaw w Stekich? Co z altaną? Wygląda to jak plac budowy
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 4
  • Ahfd 2025-07-02 09:10:46 37.31.*.*
    "Drążenia tematow" chyba tego że ona nic nie rozumie z tego co się dzieje w Gminie czy na sesjach i wszczyna g..no burze
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1
  • Aj oj ej 2025-07-02 08:35:47 31.0.*.*
    Czy oni zaczną się w końcu zachowywać jak przystało na powagę tego/tych miejsc i wybranych osob? Czy my wybieramy jakieś bydło do tych rad?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 13 1

www.autoczescionline24.pl