Dziś jest: 18.05.2024
Imieniny: Eryka, Feliksa, Jana
Data dodania: 2015-01-20 08:56

Andrzej Maciejewski

„Partyjniactwo” musi przegrać z samorządem

„Partyjniactwo” musi przegrać z samorządem
Fot. Marcin Kierul/UM Olsztyna

Od kilku tygodni w olsztyńskich mediach trwa ożywiona dyskusja, jaka będzie koalicja w Ratuszu? Komu przypadnie fotel zastępcy Prezydenta? Jaki program będzie realizowany? A sprawa jest bardzo prosta i nie wymaga dywagacji. To Prezydent rozdaje karty, a nie radni. Koniec, kropka.

reklama

Mam wrażenie, że olsztyńscy radni zapomnieli, że w listopadzie mieszkańcy wybrali Prezydenta miasta z grona siedmiu kandydatów. Był wybór i duża różnorodność programowa. Było wiadomo z jakim programem kandyduje Piotr Grzymowicz, który dzisiaj musi go zrealizować. Dlatego dziwią mnie wszelkie targi PO z Prezydentem!

Zgodnie z prawem, to Prezydent miasta wybiera sobie zastępców czytaj współpracowników, a nie radni. Czasy Rad Narodowych dawno minęły. Radni mają się zająć pracami w komisjach problemowych i nie zapomnieć przez najbliższe cztery lata o swoich wyborcach. Kampania wyborcza już dawno się skończyła i czas najwyższy wziąć się do „roboty”. Czy w olsztyńskiej Radzie miasta potrzeba koalicji? Uważam, że nie. Jest jednak jeden warunek, władze miasta: Prezydent i radni, powinni podlegać uczciwej kontroli mediów i rozliczaniu przez wyborców. Jeżeli Piotr Grzymowicz, zacznie robić to co obiecywał w kampanii wyborczej: otwartość, więcej rozmów i spotkań z mieszkańcami, pełna jawność i przejrzystość podejmowanych decyzji, da sobie rade bez tzw. koalicji.

Nie mylmy Sejmu z Radą miasta, tu proste ulice, miejsca pracy, niskie podatki są najważniejsze a nie partyjne przepychanie.

 

Piszę jak jest.

Andrzej Maciejewski

 

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Tutejszy 2015-01-20 12:16:33 83.3.*.*
    100 x TAK! Dodam tylko jeszcze, że bardzo ważnym jest, aby na poziomie lokalnym, to lokalne organizacje, komitety, stowarzyszenia powinny zasiadać w radach zamiast partyjnych kolesi, którzy mają gdzieś interes społeczny na rzecz swoich partyjnych rozgrywek i bezwstydnemu upychaniu na stołkach kolesi nie majacych zielonego pojęcia, o poczuciu misji już nie wspomnę. Czy Pan Tandyrak wyobraża sobie zatrudnić jako swojego zastepcę od restauracji "spadochroniarza", który swoje kompetencje gastronomiczne będzie mu tłumaczył tym, że rano sam sobie usmażył jajecznicę?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl