Dziś jest: 22.10.2025
Imieniny: Filipa, Halki, Salomei
Data dodania: 2025-09-03 15:22

Oliwia Jaroń

"Farsa" czy początek zmian? Pierwsze spotkanie radnych z mieszkańcami Olsztyna za nami

Kolejne spotkanie jest prognozowane na 30 września
Fot. Oliwia Jaroń / Olsztyn.com.pl

Wczoraj (2 września) odbyło się inauguracyjne spotkanie radnych z mieszkańcami. To inicjatywa, której pomysłodawcą jest przewodniczący rady, Łukasz Łukaszewski (KO). Mieszkańców obecnych na spotkaniu interesowały kwestie takie jak: rozwój nowych technologii, parkingi, mieszkania dla młodych, a także sytuacja bezdomnych zwierząt.

reklama

Spotkanie miało miejsce w budynku przy ul. Wyzwolenia 30 w sali sesyjnej.

27 zgłoszeń. Olsztynianie chcą mówić

- Chcę serdecznie podziękować za państwa obecność. Przerosło to nasze oczekiwania. Myślałem, że na spotkania popołudniowe zgłosi się mniej-więcej tyle osób, co na debacie o stanie miasta – rozpoczął zebranie Łukasz Łukaszewski.

Miało to miejsce w czerwcu b.r., a przemawiało wtedy 10 osób [WIĘCEJ: Robert Szewczyk w ogniu pytań mieszkańców Olsztyna]. Jak poinformował przewodniczący, tym razem zgłosiło się aż 27 osób. W związku z dużym zainteresowaniem, przemówienia zostały podzielone na kilka dat. Osoby poinformowano o tym przez telefon.

W trakcie wczorajszego spotkania przemawiało 9 osób. Wypowiedzi nie były limitowane czasowo. Mieszkańcy mogli poruszyć wiele kwestii, a niektóre z nich zostały podniesione także podczas czerwcowej sesji rady miasta.

Na spotkaniu obecne było prezydium rady oraz 13 radnych - większość radnych z ramienia Koalicji Obywatelskiej, a także m.in. Mirosław Arczak (Wspólny Olsztyn), Edyta Markowicz (PiS) oraz były prezydent Olsztyna, Czesław Małkowski. Jak mówią mieszkańcy, liczyli na lepszą frekwencję wśród reprezentantów rady miejskiej. Jednocześnie doceniają tych, którzy przyszli, ponieważ spotkanie nie było obowiązkowe, a jakże istotne w budowaniu relacji samorządu z mieszkańcami.

Gorzkie słowa i konkretne postulaty. Czego żądają mieszkańcy?

Jako pierwszy przemawiał pan Maciej, którzy poruszył kwestię rozwoju nowych technologii w stolicy Warmii i Mazur, a także innowacyjnych kierunków studiów, dotyczących m.in. nowoczesnego rolnictwa. Jego zdaniem, aglomeracja olsztyńska "zostaje w tyle" pod tym względem w stosunku do innych miast: - Dodatkowo, jestem za tym, aby wprowadzać naukę o sztucznej inteligencji i nowej technologii do szkół – mówił przedsiębiorca.

Kolejna wypowiedziała się Małgorzata Matuszewska-Boruc, działaczka społeczna i była reprezentantka partii Razem. W swoim przemówieniu poruszyła różnorodne kwestie, np. dotyczące seniorów oraz osób z niepełnosprawnościami.

- W wielu sytuacjach nie ma poręczy. Najlepszy przykład – nawet tutaj – od tylu lat nie ma poręczy. Wam może nie przeszkadza. Cieszcie się dobrym zdrowiem. Jeśli coś zaszwankuje, to nie wejdziecie, nawet po tych pięciu schodkach – mówiła działaczka.

Przypomnijmy, że do sali sesyjnej w budynku przy ul. Wyzwolenia 30 prowadzi kilka schodków, przy których nie ma zamontowanej poręczy. Zdaniem mówczyni, osoby z niepełnosprawnościami oraz seniorzy mają utrudniony udział w życiu miasta.

Skrytykowała także przebieg współpracy między radnymi miejskimi, a przedstawicielami rad osiedli. Jej zdaniem, wielu radnych nie wykazuje zainteresowania, mimo przydzielonych okręgów. Dodatkowo, zwróciła uwagę radnych na "samowolę" w jednym z lokali przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie: - Działalność tego lokalu kończy się w okolicach 6-7 rano. Nie tak dawno temu była taka bójka, że o mało nie skończyło się śmiercią człowieka. Sprzedawane są tam narkotyki. To się powinno zmienić. Ludzie się boją tam mieszkać i robić biznes. Miasto zrobiło tam piękną uliczkę, ale ona jest niszczona i brudzona – relacjonowała Matuszewska-Boruc.

Następnie wystąpiła Mirella Wiśniewska, działaczka na rzecz zwierząt i kandydatka na radną z ramienia Wspólnego Olsztyna. Jak powiedziała mówczyni, nie zdążyła się odpowiednio przygotować, ponieważ o możliwości wypowiedzi dowiedziała się o godz. 14 telefonicznie. Działaczka pro-zwierzęca poruszyła kwestię sytuacji walki z bezdomnością zwierząt w stolicy Warmii i Mazur. Wiśniewska przyniosła przedmioty wykonane przez mieszkańców Olsztyna w ramach bazarków zbierających środki w tym celu. Społeczność musi działać w dużej mierze sama, ponieważ wsparcie od miasta nie jest wystarczające.

- Środki przeznaczane na kastrację kotów wolnożyjących nadal są symboliczne. Jest to ok. 1,5-2% wszystkich środków przeznaczonych na program opieki nad zwierzętami bezdomnymi. Nie będziemy musieli zajmować się na taką skalę zwierzętami bezdomnymi, jeżeli zlikwidujemy ten problem w zarodku. Nadal nie ma też woli miasta, by zasilić środki na kastrację zwierząt właścicielskich. To one zasilają szeregi zwierząt bezdomnych. Opieką i kosztami zajmujemy się potem my – tłumaczyła Wiśniewska. - To są wymierne rezultaty mądrego wykorzystania środków miasta na zapobieganie, a nie zamykaniu za kratami schroniska czy w domach mieszkańców, którzy własnymi rękoma robią, co mogą.

Kolejny wypowiedział się pan Mikołaj, absolwent studiów na kierunku analiza i kreowanie trendów na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Podniósł on kwestię ograniczonych możliwości rozwoju dla młodych ludzi, którzy decydują się zostać w Olsztynie po studiach: - Młodzi ludzie nie chcą tu zostawać. Rozumiem ich decyzję wyjazdu do Gdańska czy Warszawy, ale – bez urazy – jeśli to są np. Pisz, Giżycko czy Mrągowo i ktoś postanawia tam wrócić, to świadczy o tym, że Olsztyn nic takiej osobie nie oferuje – mówił absolwent. - Miasto Olsztyn oddało tylko 40 parę mieszkań w zeszłym roku – to wynik słaby. Pochodzę z Suwałk – tam w ciągu kilku lat udało się oddać 140 mieszkań

Pan Mikołaj skrytykował także stan Łynostrady na odcinku od ul. Tuwima do ul. Obrońców Tobruku oraz brak miejsc pracy dla osób po studiach w Olsztynie, a także współpracy miasta z uniwersytetem w tym obszarze.

Fot. Oliwia Jaroń / Olsztyn.com.pl

- Zwracam się do prezydenta Olsztyna oraz rady miasta jako mocno zaniepokojona obywatelka Polski i Olsztyna, aby namówić polski rząd do podjęcia natychmiastowe kroki, aby pomóc zakończyć  zbrodnie dokonywane na ludności palestyńskiej przez Izrael w Strefie Gazy – apelowała pani Barbara.

Jak mówiła, w Olsztynie można by wiele poprawić, ale staje się to nieistotne, biorąc pod uwagę to, co dzieje się w Strefie Gazy – głód, bombardowania oraz przymusowe ewakuacje. Pani Barbara jako pierwsza z mówców otrzymała brawa. Później każdy z przemawiających był nagradzany brawami.

Pani Anna apelowała z kolei o więcej miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami, np. przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie: - Takich miejsc jest bardzo mało, są najczęściej zajęte. Parkingi są oblegane przez auta, a ludzie krążą samochodami w poszukiwaniu miejsc, co powoduje często mus przejścia większej odległości dla osoby z mniejszą sprawnością ruchową – powiedziała mieszkanka Olsztyna.

Następnie Magdalena Jaroszewska, przewodnicząca rady osiedla Zatorze zwróciła się do miasta o przywrócenie linii 116.

- Trasa autobusu nr 116 łączyła mieszkańców osiedla za torami z centrum, 3 szpitalami, przychodniami i cmentarzem – argumentowała przewodnicząca. - Tam ładunki pasażerskie były duże.

Jaroszewska poruszyła również temat rewitalizacji Zatorzanki, która jest ważnym punktem, zwłaszcza dla seniorów mieszkających na osiedlu za torami.

Wojciech Kozioł, były dzierżawca strzeżonego parkingu przy ul. Nowowiejskiego przypomniał z kolei o parkingu, który ma powstać na obszarze tzw. klepiska w obrębie wspomnianej ulicy. Kozioł podniósł tę kwestię w związku z remontem ulicy, który ma miejsce.

- Wydacie państwo 3 mln na poprawienie tam instalacji burzowej, a potem przyjdzie do robienia klepiska i trzeba będzie znowu rozciąć tę pracę – powiedział.

***

Przeczytaj również: Protest przeciwko likwidacji strzeżonego parkingu przy Nowowiejskiego. „Traktuję to wypowiedzenie, jako represję”

***

Doszło także do wymiany zdań między mówcą, a przewodniczącym rady, kiedy Kozioł powiedział, że Bogdan Bachmura, przedsiębiorca i społecznik, nie został dopuszczony do głosu. Łukaszewski zaprzeczył, podkreślając, że mówców rozdzielono na kilka dat.

Z kolei Mieczysław Świstak (dotychczas wiceprzewodniczący rady osiedla Mazurskiego) proponował, aby na terenie osiedla Mazurskiego powstało centrum kulturalno-sportowe, w którym mieszkańcy mogliby się aktywizować.  Jak mówi, ma tam być miejsca na 200 osób, szatnie i prysznice dla sportowców, a także ping-pong: - Za darmo. Ludzie płacą podatki, niech mają w końcu coś za darmo – tłumaczył. - Wystarczy sprzedać plac, gdzie stoją "szubienice".

Dodatkowo, zasugerował m.in. lepszy dojazd nad jezioro Skandę.

Jak zapowiedział przewodniczący rady, kolejne tego rodzaju spotkanie jest prognozowane 30 września, jednak nie jest to jeszcze pewne. Po wystąpieniach mieszkańcy i radni dyskutowali między sobą o poruszonych kwestiach. Radni nie mieli okazji odnieść się do wypowiedzi mówców. Materiał ze spotkania zostanie przekazany do odpowiednich komisji, a odpowiedzi – mieszkańcom. Radni mają otrzymać zapis spotkania, który będą mogli udostępnić zainteresowanym.

Jeden pomysł, wiele opinii. Radni spierają się o formułę dialogu

Inicjatywa wywołała dyskusję mieszkańców i radnych. Wszyscy zgodnie twierdzą – inicjatywa jest słuszna. Niektórzy mają natomiast wątpliwości co do formuły spotkania. Jednym z takich głosów jest radny, Mirosław Arczak.

- Nie wynika z nich NIC znaczącego. Nie ma dyskusji (aby mówcy doprecyzowali swoje postulaty w reakcji na ew. pytania ze strony radnych), na sali nie ma dyrektorów i wiceprezydentów (aby "na gorąco" przedstawiali swoje argumenty w danej sprawie) itp. Każda sprawa (po odpowiedniej obróbce - na czym ona będzie polegać?) ma być kierowana do odpowiednich komisje rady miasta.  Po co zatem mieszkańcy tracą czas na te "pogawędki", skoro od razu przewodniczący rady miasta (znający tematykę wystąpień każdej osoby) mógłby kierować ich na posiedzenia odpowiednich komisji? Tam są obecni dyrektorzy, wiceprezydenci, jest protokół i poważne traktowanie tematów – skomentował na naszych redakcyjnych mediach społecznościowych Arczak.

Radny określił spotkanie "farsą". Podziękował także zaangażowanym mieszkańcom, którzy przemawiali. Poddał również w wątpliwość zainteresowanie radnych, którzy jego zdaniem, nie notowali skrupulatnie podnoszonych kwestii.

- Jestem zdania, że jeśli te spotkania będą kontynuowane (a takie są zapowiedzi), to powinny obrać formę nadzwyczajnego posiedzenia WSZYSTKICH połączonych komisji Rady Miasta Olsztyna. Liczba mówców i tematów powinna być rozsądnie ograniczona na każde takie posiedzenie, czas wypowiedzi oraz czas na dyskusję nad każdym tematem powinien być ograniczony itp. - dodał.

Do przemyśleń Mirosława Arczaka odnieśli się koledzy z rady – m.in. Piotr Pancer (KO): - Kolego, jeśli to farsa, to nie musi kolega w przyszłości tracić na nią czasu - obowiązku nie ma. PS Większość z nas notowała – zripostował radny.

Z kolei Marcin Galibarczyk (KO) stwierdził: - Każdy może mieć swoją ocenę. Było to pierwsze tego typu spotkanie. Padło wiele ważnych postulatów. Kilka spraw jest już w realizacji. Na inne można mieć też inne spojrzenie. Nie widzę nic złego w tym, że kilka spraw trafi na obrady komisji PS Myślę że wiele osób notowało. Ja mam swoją notatkę, więc może odrobinę wiary w pracę innych.

- To było bardzo dobre spotkanie z naszymi mieszkańcami. Każdy mógł powiedzieć, co należy poprawić czy co uzgodnić z władzami w naszym mieście. To było sensowne. Mam nadzieję, że będziemy spotykać się cyklicznie i dojdzie do dobrych rozwiązań. Każdy problem skierujemy do odpowiednich wydziałów i komisji rady miasta – skomentowała spotkanie na naszych mediach społecznościowych Nelly Antosz (KO), wiceprzewodnicząca rady miasta.

"Kawa z radnymi" zamiast realnego głosu? Razem krytykuje olsztyńskich radnych

Warto dodać, że regionalni działacze partii Razem apelowali podczas czerwcowej sesji rady miasta, aby olsztynianie mieli możliwość regularnego brania w nich udziału. Razem złożyło wtedy obywatelski projekt uchwałodawczy o zmianę statutu rady miasta w tym obszarze.

- XD - ja to traktuję jako próbę zamknięcia i niedopuszczenia mieszkańców do zabierania głosu podczas sesji rady miasta. Z wnioskiem takim wystąpiliśmy w czerwcu. Teoretycznie mieliśmy uzyskać odpowiedź w ciągu 21 dni. Czekamy już 2 miesiąc, bo dla rady tak ważnym głosem są mieszkańcy, że ich wniosek zostanie rozpatrzony po wakacjach-urlopach. Ostatnio w biurze rady miasta dostaliśmy informację, że oficjalna zgoda na wdrożenie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej będzie do końca września – skomentował inicjatywę Łukaszewskiego Bartosz Grucela z partii Razem. 

Na mediach społecznościowych warmińsko-mazurskiego oddziału Razem pojawił się następujący wpis.

- Aktualna sytuacja jest głęboko niesprawiedliwa i szkodliwa dla demokracji lokalnej.

Działaczka Razem, Gabriela Ostołowska argumentowała: - Zamiast głosu na sesji rady miasta, możesz wpaść na kawkę z radnymi. Tylko, że nie będzie to w żaden sposób wiążące i nic się nie zmieni.

Mieszkańcy Olsztyna wyrażają duże zainteresowanie inicjatywą. Mają nadzieję, że zostaną wysłuchani, a ich postulaty – realizowane.

Komentarze (21)

Dodaj swój komentarz

  • Trener Personalny 2025-09-04 22:21:32 31.0.*.*
    Większa ilość siłowni osiedlowych ogólnodostępnych. Zachęcam wszystkich uwiecznionych na zdjęciach do większego wysiłku fizycznego. W zdrowym ciele zdrowy duch
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 1
  • PiB 2025-09-04 14:17:48 37.31.*.*
    Ocho, nie wiedziałem że jednym z głownych problemów tego miasta jest niepotępienie izraela przez grupkę radnych. Ktoś chyba pomylił twittera z samorządem. Ja rozumiem że tam sie dzieją zbrodnie dokonywane przez wiadomą nacje. Ale do cholery w tym mieście bezdomni śpią w opuszczonym samochodzie. Serio zamiast sie zając problemami tego miasta ktoś musi zamanifestować że na innym kontynencie jest zbrodnia i mu się to nie podoba? No super wszyscy widzą jakim wspaniałym człowiekiem jesteś.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 3
  • tetryk 2025-09-04 09:45:18 46.170.*.*
    Z AI to bym jeszcze się wstrzymał. AI dopiero raczkuje poczekajmy co będzie z AI za 10 lat. Na dzień dzisiejszy żadna technologia nie zastąpi mózgu człowieka. Żaden komputer na świecie nie jest w stanie wykonać tyle pożytecznych i skoordynowanych operacji w jednej sekundzie co mózg człowieka. Na przykład w jednej chwili: przyswajam wiadomości z telefonu komórkowego, idę ulicę, podskakuję, macham drugą ręką, kątem oka obserwuję co się dookoła mnie dzieje i przez ułamek sekundy myślę co będę jadł dzisiaj na obiad i robił w domu po południu, w tej jednej chwili unikam też wpadnięcia pod samochód który akurat niechcący wjechał na chodnik. Opisane czynności zajęły mi 2 sekundy. na AI za wcześnie.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2
  • Rodowity Olsztyniani 2025-09-04 07:11:53 2a02:2a40:45f3:*
    Bareja wiecznie żywy...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 2
  • Pioter 2025-09-04 06:31:15 145.237.*.*
    Bicie piany i gonienie króliczka. potem powiedzą, ze wszystko było uzgadniane z mieszkańcami miasta.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 8 2
  • Ropucha 2025-09-04 06:20:05 37.31.*.*
    Ten pan z O Mazur. Niech sprzeda swoja i sasiadow posesje na realizacje swojego pomyslu Pl ac wspomniany to nie kasa dla kogokolwiek,Ropuchy zablokuja skutecznie dzialania dot ewent sprzedazy tego placu Najwyzszy czas oglosic Olsztyn miastem beztroskiej niekontrolowanej deweloperki !!!. ROPUCHY MOWIA DOSC SAMOWOLCE W OLSZTYNIE !!! LENIWE TOWARZYSTWO RATUSZOWE RYSZY SIE DO KONSULTACJI SPOLECZNYCH NA POSZCZEGOLNYCH OSIEDLACH ,PO NICH WYBOR NAJLEPSZYCH EKONPWICZNIE I SPOLECZNIE OPCJI CZEKAMY ! ZACZNIJCIE OD DAJTEKNAS TU NAJWIECEJ,OCZEKUJEMY WAS, " NIE MA SIE CZEGO BAC "
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 3
  • Ropucha 2025-09-04 06:20:04 37.31.*.*
    Ten pan z O Mazur. Niech sprzeda swoja i sasiadow posesje na realizacje swojego pomyslu Pl ac wspomniany to nie kasa dla kogokolwiek,Ropuchy zablokuja skutecznie dzialania dot ewent sprzedazy tego placu Najwyzszy czas oglosic Olsztyn miastem beztroskiej niekontrolowanej deweloperki !!!. ROPUCHY MOWIA DOSC SAMOWOLCE W OLSZTYNIE !!! LENIWE TOWARZYSTWO RATUSZOWE RYSZY SIE DO KONSULTACJI SPOLECZNYCH NA POSZCZEGOLNYCH OSIEDLACH ,PO NICH WYBOR NAJLEPSZYCH EKONPWICZNIE I SPOLECZNIE OPCJI CZEKAMY ! ZACZNIJCIE OD DAJTEKNAS TU NAJWIECEJ,OCZEKUJEMY WAS, " NIE MA SIE CZEGO BAC "
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 2
  • ***** *** 2025-09-04 00:28:17 31.0.*.*
    Przypominam najważniejsze!!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 3
  • WSTYD RADNI 2025-09-03 19:37:16 88.156.*.*
    DLACZEGO NIE MA TRANSMISJI Z TAKICH SPOTKAŃ? MIASTO MA MOŻLIWOŚCI NA SALI SESYJNEJ. MOŻE PAN MACIEJ PRZEDSIĘBIORCA ZACZĄŁ BY OD TEGO? ŁYNOSTRADA NAWET PO NAPRAWACH JEST DALEJ W FATALNYM STANIE MIĘDZY TOBRUKU A TUWIMA - DWIE ŁAWKI ZNIKNĘŁY I NIKT ICH NIE UZUPEŁNIŁ. ZA TE OSIĄGNIĘCIA PAN ZAWASZDKI ZOSTAŁ PREZESEM WODOCIĄGÓW.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 6
  • Ernest 2025-09-03 19:08:35 45.83.*.*
    Farsa to cechująca się nienawiścią Edyta radna 700 głosów z PiS. Kolega mi mówi iż to znana zawodniczka SUMO japońskich sztuk walki czy to prawda?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 1
  • Miasto problem 2025-09-03 18:43:01 46.205.*.*
    To jest rozmywanie I gra pod publiczke. Dobrze tu napisał radny Arczak, po co te spotkania jak moznabylo odrazu odesłać tam gdzie sprawę mozna wyjaśnić z dyrektorami. A tak to gra pod publiczkę.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 12
  • MP 2025-09-03 18:29:42 178.42.*.*
    ,,Zwykłych "mieszkańców nie dopuszczono do debaty,80% ludzi to umaczani w większym lub mniejszym stopniu ludzie z polityki.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 12
  • ttt 2025-09-03 17:36:35 31.0.*.*
    Arczak ma rację z tymi komisjami. Mieszkańcy powinni tam być kierowani ze swoimi tematami. Nie da się ukryć, że pomysł Łukaszewskiego jest tak naprawdę reakcją na postulat Razem. Tym z kolei na tym zależy, bo sesje są transmitowane live. Łukaszewski na bank ma w nosie te spotkania z mieszkańcami, udowodnił to wiele razy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 10
  • Taxi 2025-09-03 17:27:01 2a01:11cf:4a3:*
    Sz. P. Mirella Wiśniewska... czemu nie wspomniała Pani o konieczności zrobienia w Olsztynie grzebadła dla psów (cmentarza)..?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1
  • Joasia 2025-09-03 16:44:59 2a00:f41:870:*
    Super iz kochana Platforma dba o mieszkancow i nie przesladuje ich jak pis. Czy szykanujaca mniejszosci seksualne radna pis nauczycielka duzej postury. Okropne iz ktos taki moze uczyc dzieci. Zmuszac nieswiadome dzieci do przynaleznosci religijnej na sile. By utrzymywaly niepracujacych panow w sukienkach z licznymi ekscesamii?orgii gejowskich jak w kosciele w Dabrowie Gorniczej z mefedronem czy licznych przypadkow pedofilii. Pani chciala by czasy niewolnikow i prl komuny. Mentalnie ta pani tam utknela. Mamy XXI wiek prosze pani pelnej nienawisci, braku szacunku do milosci blizniego swego. Podla pani jest. Wylewa pani frustracje do swojej osoby z powodu okropnej niezdrowej otylosci na inne osoby. Brak szacunku do mniejszosci seksualnych. Reprezentuje pani partie w ktorej prezes zyje bez kobiety. Hipokryzja, chamstwo, obluda, brak kultury, podlosc, agresja to pani cechy. Zycze zdrowia i zmian swojej osoby na milosc do innych. Nigdy na pania nie zaglosuje i namawiac bede wszystkich do tego. Co pani wyprawia wola o pomste do nieba
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 1
  • Ewelina Szymanek 2025-09-03 15:49:44 2a00:f41:881:*
    Świetna sprawa! Należy rozmawiać z mieszkańcami. Nie zmuszać jakby chciał PiS do przynależności nieświadome dzieci do sekty Kościół katolicki. Widać jak ich „wyznawców” cechuje nienawiść jak Panią Edytę. Pani radna z PiS bierze pieniądze za walkę z flagą. Widać pan Maciej który do radnych zadał pytanie o nowie kierunki na studiach pomylił Urząd Miasta z UWM. Czy Urząd Miasta…. Przecież ta pani ze Świeckiej Polski chce zrobić Watykan. By obywatele pracujący utrzymywali niepracujących „gloszacych prawdę” panów w sukienkach. Nawet bibliisci podważają ich naukę. Religia i fanatyzm to najgorsza rzecz powodująca wojny i nienawiść. Zaś ich wyznawcy to potulni nie żądający pytań, nie szukający prawdy, nie myślący samodzielnie - lecz zaprogramowani na posłusznych wierzących niewolników. Dziecko ma prawo decydować a nie być nieświadome zmuszane do religii. Rządamy referendum w sprawie odwołania Pani Markowicz. Niech pani Markowicz da dobry przykład i pokaże że dba o zdrowie, jej zagrażającą zdrowiu i życiu otyłość - prowadzi do wylewania frustracji do swojej osoby na innych - czyli mniejszości seksualne. Opisuje się katoliczką. Dziwne iż ta wiara nakazuje do miłości do bliźniego. A nie nienawiści czy walki ze słabszymi jakimi są mniejszości seksualne. Ta pani to zwykła oszustka. Dostała 700 głosów i o 700 za dużo. Moja koleżanka głosowała na nią i więcej nigdy nie zagłosuje. Musimy informować wszystkich jakim zagrożeniem jest ta pani dla ludzi którzy cechują się miłością i wspólnym dobrem a nie chorą pogardą i obrażaniem słabszych
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 1