Dziś jest: 29.03.2024
Imieniny: Eustachego, Helmuta
Data dodania: 2005-05-29 00:00

magda_515167

Wojna o plażę w Gutkowie

Czy właściciel pensjonatu ma prawo zabronić mieszkańcom Gutkowa korzystania z plaży nad Jeziorem Krzywym? Mieszkańcy uważają, że nie, więc pikietowali wczoraj plażę. Biznesmen z kolei zapowiada wynajęcie ochrony, która będzie strzegła plaży.

reklama
Z plaży nad Jeziorem Krzywym od lat korzystają mieszkańcy Gutkowa. Od pięciu lat skarpa pod ul. Głogową jest własnością Marka Kamińskiego, biznesmena prowadzącego tutejszy pensjonat Paradise oraz członka rady osiedla Gutkowo. Dopiero niedawno Kamiński ogrodził teren aż do samego jeziora. Dwa dni temu na płocie powiesił drut kolczasty oraz postawił tabliczkę informacyjną, że działka jest własnością prywatną. Argumentował m.in., że korzystający z plaży śmiecili, bywali agresywni, a on chce mieć spokój na swoim terenie. Mimo "zasieków" mieszkańcy korzystali nadal z plaży. Do ostatniej soboty... Tego dnia, jak utrzymują mieszkańcy Gutkowa, na plaży doszło do rękoczynów. Kamiński - według ich relacji - zaatakował dwóch mieszkańców osiedla i kazał im się wynosić z prywatnego terenu. - To mieszkańcy chcieli mnie zlinczować - odpiera Kamiński. Biznesmen wezwał policję, radiowóz przyjechał na sygnale. - Właściciel pensjonatu obawiał się gróźb ludzi, którzy weszli na jego posesję. Na miejscu okazało się też, że zniszczono część ogrodzenia - mówi Krzysztof Święcicki, komendant olsztyńskiej policji. - Sprawy te będą wyjaśniane. Jednak wstępnie można powiedzieć, że właściciel posesji uzurpuje sobie prawo dostępu do jeziora. A ten powinien pozostać swobodny. Mieszkańcy Gutkowa organizują się w obronie plaży. W niedzielę punktualnie o godz. 14 zwołali pikietę. Ogłoszenia "komitetu mieszkańców" wisiały na sklepach, klatkach schodowych, ogrodzeniach domów, nawet na cmentarzu. - Tutaj wszyscy się budowali, aby mieć dostęp do jeziora. Teraz to jezioro się nam zabiera - argumentowali na plaży. Na miejscu był też Adam Nowicki, przewodniczący rady osiedla Gutkowo: - Zwrócimy się do prezydenta miasta, aby sprawdził jeszcze raz wytyczenie działek. Jedno jest pewne, pan Kamiński nie ma prawa zabraniać nam dostępu do jeziora. Na dowód pokazuje aktualną mapkę geodezyjną, którą otrzymała z ratusza rada osiedla Gutkowa. Według niej 5,5-metrowy pas ziemi od Jeziora Krzywego nadal jest własnością gminy Olsztyn i Kamiński nie ma prawa go grodzić. Sam biznesmen twierdzi, że teren jest jego wyłączną własnością. Pokazuje decyzję prezydenta Olsztyna z 2003 roku: wynika z niej, że pas ziemi nad brzegiem został własnością Kamińskiego. - To mój teren i chcę nim gospodarować. Od poniedziałku wynajmuję ochronę, która będzie go pilnowała - mówi Kamiński. Rada osiedla zapowiedziała na środę nadzwyczajne spotkanie z mieszkańcami Gutkowa, Kamińskim i prezydentem Olsztyna. Liczy na ostateczne wyjaśnienie, czy biznesmen ma prawo zabraniać dostępu do jeziora. Bez hotelu, bez plaży Jak opowiada Kamiński, pięć lat temu odkupił ziemię przy plaży z zamiarem budowy hotelu i przystani. Nie dostał jednak zgody na budowę, argumentem był brak aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego dla Gutkowa. Kiedy plan Gutkowa wyłożono w tym roku do wglądu, Kamiński przypomniał o swoim hotelu. Jednak jego wniosek urzędnicy odrzucili, a kupiony przez Kamińskiego teren zapisali w planie jako zieleń.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl