Dziś jest: 27.04.2024
Imieniny: Felicji, Teofila, Zyty
Data dodania: 2020-12-31 12:19

Redakcja

Tłumy wiernych na pogrzebie znanego księdza z Olsztyna

Tłumy wiernych na pogrzebie znanego księdza z Olsztyna
Ks. prał. Bronisław Siekierski
Fot. Archidiecezja Warmińska

W środowe południe w kościele na olsztyńskim Zatorzu zgromadziły się tłumy wiernych by pożegnać śp. ks. prał. Bronisława Siekierskiego. Eucharystii przewodniczył abp Józef Górzyński w koncelebrze z abp. seniorem Edmundem Piszczem i bp. Januszem Ostrowskim.

reklama

– Chcemy modlić się za śp. ks. Bronisława, dziękując Panu Bogu za dar jego życia, za wszelkie dobro, które pozostawił w naszych sercach. Chcemy podziękować za jego obecność wśród nas. W nadziei spotkania w niebie podejmujemy modlitwę, prosząc również, by Bóg otoczył ciepłem swej miłości rodzinę zmarłego kapłana – mówił na wstępie proboszcz ks. Tomasz Stempkowski.

W homilii abp senior Edmund Piszcz wspominał życie kapłana, podkreślając jego zasługi dla archidiecezji warmińskiej i parafii św. Józefa w Olsztynie, gdzie w czasach komunizmu i stanu wojennego zorganizował on na plebanii pomoc i poradnictwo dla potrzebujących.

Wtedy ks. Bronisław zrozumiał, że parafia, że Kościół, do którego zaczęli zwracać się ludzie z prośbą o pomoc, powinny być miejscem szczególnego ratunku dla człowieka. Tu, w tym kościele, ratunek znajdowano. Ksiądz Bronisław był człowiekiem ogromnej wrażliwości, a parafia stała się czymś więcej niż modlitewnym miejscem spotkań ludzi wiary – mówił abp Piszcz, wskazując jednocześnie na jego pokorę i otwarte serce na każdego człowieka.

– Skąd on to wszystko brał? Co było jego wewnętrzną mocą, w wyniku której rodziło się tak wiele dobra? Myślę, że punktem wyjścia w jego kapłańskiej gorliwości była wiara, żywa, głęboka wiara i łączność z Bogiem. Miał świadomość, że jest świadkiem Jezusa Chrystusa, to znaczy żyjącym, mówiącym i stanowiącym swoim życiem prawdę. A prawda jest pokorą. I tu również znajdujemy rys jego charakteru. Kto go znał, ten wie, że on nie miał ambicji, by być kimś wyjątkowym. Po prostu był wiernym świadkiem Chrystusa i wypełniał pokornie to, co było zadaniem, które Bóg na niego nałożył. Był człowiekiem i kapłanem otwartego serca, nigdy tego serca przed nikim nie zamykał. Ktokolwiek potrzebował pomocy, wiedział, że w tej parafii, na tej plebanii, można tę pomoc uzyskać – podkreślał abp Edmund Piszcz.

Ciało zmarłego kapłana zostało pochowane na cmentarzu parafialnym w Rudawie koło Krakowa.

Źródło: własne, Archidiecezja Warmińska

Komentarze (4)

Dodaj swój komentarz

  • kierowca z osiedla 2021-01-04 23:34:22 88.156.*.*
    W latach 80 byłem młodym taksówkarzem i osobiście przekonałem się kim był ten "pan prałat ". ......do ochrony siebie i parafialnego mieszkania używał psów rasy doberman.Może tam gdzie poszedł, ktoś jego rozliczy za swoje ziemskie postępowanie i skłonności homoseksualne.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 2
  • Don pablo 2021-01-02 17:54:29 178.235.*.*
    Kiedy kościelni zajmą się pedofilią w swoich szeregach?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 1
  • Ateiści 2020-12-31 13:44:21 31.60.*.*
    Gdzie była policja!!?? Co to nietykalni , niewidzialni byli ci uczestnicy?!?! Teraz będą składać życzenia noworoczne i zarażać. Pamiętajmy unikać klechow i ich fanów
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 29 20

www.autoczescionline24.pl