Marek Maleszka na ten moment ma 51% akcji, ale docelowo będzie miał ich blisko 90%. Reszta akcji należy do sponsorów i przyjaciół olsztyńskiego klubu.
Akcji nie posiadają już m.in. Michał Żukowski, Tomasz Żukowski, Arkadiusz Tymiński czy Murtaza Nazir Ahmed.
- Stomil Olsztyn to nie tylko klub z historią i charakterem - mówi Marek Maleszka, większościowy udziałowiec klubu. - To marka, która łączy ludzi, budzi emocje i daje nadzieję. Od lat wspieramy lokalny sport i widzimy, jak ogromny potencjał ma zaangażowanie przedsiębiorców w rozwój drużyn takich jak Stomil.
I dodaje: - Nasze firmy: Dachland, D.DOM i Inicjatywa Budowlana - budują trwałe wartości nie tylko w infrastrukturze, ale i w relacjach międzyludzkich, lokalnych społecznościach i projektach, które mają znaczenie. Wierzę, że wspólnie możemy więcej - zarówno na boisku, jak i poza nim. Bo siła drużyny tkwi nie tylko w składzie, ale w tych, którzy stoją za nią z wiarą i konsekwencją.
- Generalnie chodziło o to, żeby pana Marka Meleszkę umocować na wysokim udziale - tłumaczy Patryk Jabłonowski z Panorama Advisory, firmy obsługującej "przy projekcie" Stomilu głównego inwestora. - Chcemy osiągnąć 85% plus, to jest w tej chwili procedurowane, ale nastanie wkrótce. Chcemy akcjonariusza dominującego, tak żeby w najbliższej przyszłości zaprosić kolejnych akcjonariusz do Stomilu. Na to jest oczywiście plan. To nam pozwoli na wzmocnienie bazy kapitałowej klubu.
Stomil Olsztyn ma w ciągu dwóch lat spłacić całe zadłużenie, które powstało w ostatnim czasie. Aktualnie wierzytelności zostały rozłożone na raty, sporą część udało się już spłacić.
- Przejęliśmy klub zadłużony - mówi Jabłonowski. - Były sugestie z zewnątrz potencjalnego upadku klubu, dla niektórych byłoby to najprostsze rozwiązanie, ale zdecydowanie stanęliśmy po stronie ratowania klubu bez bankructwa. Sytuacja finansowa jest porządkowana, zostało wprowadzone zasilenie kapitałowe, to będzie oczywiście kontynuowane. Od razu zajęliśmy się także sprawami organizacyjno-administracyjnymi. Team organizacyjny jest ukształtowany, oficjalne informacje pojawią się wkrótce, po walnym spółki.
Dużą pracę do uratowania Stomilu na powierzchni wykonała tzw. "grupa ratująca Stomil". Grono sponsorów i przyjaciół klubu zebrało sporo funduszy, które zostały wykorzystane na zmniejszenie zadłużenia spółki. - Oficjalnie podziękujemy wszystkim zaangażowanym, a teraz chciałbym podkreślić, że najwięcej pomogli Marek Maleszka, Ireneusz Sobieski oraz Mariusz Borkowski, prezes fundacji "Sto Milionów Pomysłów" - dodaje Jabłonowski.
Nowym prezesem został Marcin Burza, który w najbliższym czasie będzie to łączył z prezesowaniem w Akademii Sportu Stomil Olsztyn. Nowy właściciel Stomilu pracuje nad tym, żeby do klubu dołączyli nowi pracownicy na stanowisku wiceprezesów, m.in. do spraw sportowych.
Niestety zbiegło się to wszystko ze spadkiem Stomilu Olsztyn do IV ligi. Olsztynianom zabrakło do pozostania w III lidze jednego punktu. Podopieczni Piotra Gurzędy mieli to zrobić w ostatnim meczu z ŁKS-em Łomża, ale niestety przegrali to spotkanie 0:4.
Stomil Olsztyn w nadchodzącym sezonie ma walczyć o powrót do III ligi. Zespół ma poprowadzić Piotr Gurzęda. Dotychczasowy sztab szkoleniowy w całości otrzymał propozycję dalszej współpracy z klubem.
- Reakcja była pozytywna, ale póki nie mamy podpisanych umów, to nie będziemy tego w stu procentach komunikować. Chcemy żeby zespół przepracował pewien okres w normalnych warunkach, wtedy będziemy mogli obiektywnie ocenić pracę sztabu szkoleniowego - mówi Burza, prezes Stomilu. - Naszym celem jest szybki powrót do III ligi. Jako osoby zarządzające zrobimy wszystko, by ten cel osiągnąć. Zarówno od strony finansowej, organizacyjnej jak i sportowej.
Komentarze (36)
Dodaj swój komentarz