W Stomilu po spadku z III do IV ligi nie było wielkiej rewolucji kadrowej. Nowi właściciele klubu nie zdecydowali się na zmiany w sztabie szkoleniowym. Posadę pierwszego szkoleniowca utrzymał Piotr Gurzęda, a w codziennej pracy przy zespole pomagają mu Daniel Michałowski oraz Wojciech Górski. Początkowo z zespołem pracował trener bramkarzy Zbigniew Małkowski, ale ostatecznie przeszedł do Legii Warszawa, gdzie pracuje z młodzieżą w akademii. Stomil Olsztyn w tym sezonie będzie chciał wrócić do III ligi.
- Dla nas najważniejsze jest to, żeby dobrze grać w piłkę i wygrywać mecz - mówi Piotr Gurzęda, trener Stomilu. - Jak wygramy każdy lub większość i zdobędziemy więcej punktów od rywali to awansujemy. Tego sobie życzymy i tego wszyscy chcemy, bo wielu w nas, osób związanych blisko z klubem, mocno boli poprzedni sezon. Były problemy i mieliśmy ograniczoną kadrę. Ci, którzy zostali i tak samo jak ja, chcą wrócić szybko do III ligi. Taki jest cel klubu, prezes o tym mówił. Jak nie awansujemy w tym sezonie to będę to traktował w ramach porażki.
Z podstawowych piłkarzy z poprzedniego sezonu zostali: Piotr Łysiak, Piotr Jakubowski, Mateusz Jońca, Jakub Orpik, Przemysław Klugier, Karol Żwir, Mateusz Pajdak, Shoto Unno oraz Kacper Sionkowski. W bramce nie zobaczymy Łukasza Jakubowskiego (trafił do ŁKS-u Łódź, ale aktualnie gra w II-ligowych rezerwach), a w jego miejsce został pozyskany z GKS-u Wikielec Michał Leszczyński. Linię obrony wzmocnił Damian Skołorzyński z Mamr Giżycko, ale w najbliższych tygodniach nie będzie do dyspozycji trenera Piotra Gurzędy z powodu urazu.
Na boku obrony może grać także Amerykanin Nicholas Kontonís, który w sparingach grał jednak więcej w pomocy. W pierwszym meczu z GKS-em Stawiguda zapewne nie zagra, bo czeka na pozwolenie na pracę w Polsce. Kontrakt ze Stomilem podpisał Patryk Czarnota, który może grać zarówno w środku obrony jak i w środku pola.
Do Stomilu po półrocznej przerwie powrócił Jakub Bałdyga, który w tym sezonie miejmy nadzieję strzeli zdecydowanie więcej goli niż przez jesienią 2024 roku. Ze Znicza Biała Piska zostało pozyskanych dwóch zawodników, którzy w poprzednim sezonie wygrali rozgrywki IV ligi. Do Stomilu powrócił Arkadiusz Mroczkowski, a dla Marcina Fiedorowicza pucharowy mecz w Olszynach był okazją do oficjalnego debiutu w nowych barwach. Z Warmii Grajewo przyszedł Dawid Pietkiewicz, który wzmocnił rywalizację w środku pola.
Do rozgrywek w barwach Stomilu został zgłoszony Jakub Mosakowski (ostatnio Granica Kętrzyn), ale piłkarz ma być wypożyczony do DKS-u Dobre Miasto. Do kadry pierwszego zespołu został właczony Maciej Niemier z rezerw. W Olszynach strzelił swojego premierowego gola w barwach pierwszej drużyny Stomilu. W zespole zadebiutował także bramkarz Michał Krztoń, który będzie zmiennikiem Leszczyńskiego. Czy zatem zespół potrzebuje jeszcze wzmocnień?
- Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale mamy na tyle mocną kadrę, żeby walczyć z czołowymi zespołami IV ligi - ocenia szkoleniowiec Gurzęda. - Pewnie na niektórych pozycjach bym widział jeszcze nowych zawodników. Pracujemy nad tym, żeby jeszcze jedno dwóch zawodników pozyskać. Chodzi o pozycje ofensywne. Mecz w Olszynach pokazał, że zespół ma problemy z wykończeniem akcji, dlatego nie dziwi, że szkoleniowiec chciałby mieć w swojej kadrze jeszcze jednego napastnika. Tym bardziej, że Kacper Sionkowski, znowu opuścił boisko z urazem, a przypomnijmy, że cały poprzedni sezon praktycznie spędził na rehabilitowaniu się po operacji zerwanego więzadła krzyżowego w kolanie.
Na przedsezonowej konferencji prasowej zapytaliśmy trenera Stomilu czy ma teraz mocniejszą kadrę w porównaniu z rozgrywkami III ligi.
- Jeżeli chodzi o jakość piłkarską to tak - odpowiada Piotr Gurzęda. - Mamy zrównoważoną kadrę. Ci zawodnicy, którzy będą wchodzić z ławki rezerwowych, to nie będą obniżać jakości zespołu. Wręcz przeciwnie, a momentami ją podnosić. W grę wchodzi motoryka, bo zawodnicy, którzy do nas trafili, to trenowali ostatnio mniej intensywnie niż my. To też ma znaczenie, patrząc jedynie na aspekty piłkarskie, to mam teraz mocniejszy zespół.
W pierwszym meczu Superscore IV ligi Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe w Stawigudzie z beniaminkiem GKS-em. Mecz zaplanowano na sobotę (2 sierpnia 2025 roku) o godzinie 17:00.
Do kolejnej rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski awansowały także inne zespoły z Olsztyna. Stomil II wygrał 2:1 z Błękitnymi Stary Olsztyn, Naki wygrał 8:0 z Grunwald Gierzwałd, Warmia Olsztyn wygrała 3:1 z Polonią Iłowo oraz FC Dajtki Olsztyn wygrali 4:3 z Bramą Olsztyn (nowy klub na piłkarskiej mapie stolicy regionu).
Z rywalizacji odpadła Drużyna Wielkich Serc Olsztyn, która przegrała 1:2 z Kormoranem Bynowo oraz Arbiter Cymes Olsztyn, którzy przegrali 3:4 z Burzą Słupy.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz