Jerzy Szmit, prezes lokalnych struktur PiS w opinii dla prawicowego portalu „Opinie Olsztyn” w ostrych słowach wyraził swoje zdanie na temat Strajków Kobiet oraz haseł używanych przez protestujących. Przypomnijmy, w wielu polskich miastach ponownie przeszły marsze, w których udział wzięły osoby sprzeciwiające się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji oraz publikacji w Dzienniku Ustaw uzasadnienia orzeczenia z października 2020 roku.
W Olsztynie ostatni protest odbył się w miniony piątek. Podczas wydarzenia przemówił starszy mężczyzna, który nawiązał do okresu komunizmu oraz działalności Solidarności.
- Solidarność to był wielki ruch, który coś jednak osiągnął. Jak patrzę na to, ilu nas tu jest na tej ulicy, to mi trochę wstyd... Wstyd, bo gdzie się podziała nasza solidarność? Ja mówię do tych, których tu nie ma. Tylko solidarnością wygramy z opresją – powiedział.
Więcej na temat piątkowego protestu: „Strajk Kobiet. Blisko setka osób na piątkowym proteście w Olsztynie [ZDJĘCIA]”.
Prezesowi lokalnych struktur PiS nie spodobało się to i w ostrych słowach, w artykule zatytułowanym „Mówię twardo – nie ma zgody!”, skomentował Strajki Kobiet.
Często można usłyszeć – prawda leży pośrodku. Dzisiejsze czasy dobitnie świadczą coś zupełnie przeciwnego: prawda i dobro to jedno, a kłamstwo i zło to drugie. Pośrodku to możemy umówić się co do ceny za towar i usługę, co do miejsca spotkania na drodze, czy podziału kosztów przy budowie płotu między sąsiadami. Jednak tam, gdzie mówimy o prawdzie, o wartościach, które nas przerastają, tam nie ma „pośrodku”.
Dlatego nie mogę milczeć, kiedy widzę i słyszę, jak Strajk Kobiet używa symboli Solidarności – solidarycy i retoryki „walczymy o wolność” do promowania działalności, która jest całkowitym zaprzeczeniem tego czym była Solidarność. Solidarność i wszystkie konsekwencje jej istnienia kształtowały moje życie. Czterdzieści lat, to kawał czasu i nie dam sobie tego odebrać przez wściekłych, agresywnych, rozwrzeszczanych, przeklinających, nastawionych na niszczenie fanatyków.
- napisał Jerzy Szmit.
Następnie w 10. punktach wyjaśnił, czym była Solidarność. Solidarność m.in.: „dopominała się i godne życie, płace, warunki pracy, elementarne prawa pracownicze”, „upomniała się prawdę historyczną, naszą tradycję narodową i likwidację cenzury komunistycznej”, „walczyła o wolność czynienia dobra”, a także „broniła najmniejszych, bezbronnych, cichych i najsłabszych”.
Na zakończenie olsztyński polityk podsumował wypowiedź, krótko, ale dosadnie.
Co ma z tym wspólnego Strajk Kobiet? Żebyście zrozumieli, zakończę waszym językiem: odpie***lcie się od Solidarności!
- zażądał Szmit.
Komentarze (41)
Dodaj swój komentarz