Dziś jest: 28.03.2024
Imieniny: Anieli, Jana, Sykstusa
Data dodania: 2015-05-17 21:11

Redakcja

Nie było jakości, było jakoś. Trzy punkty zostają jednak w Olsztynie! [ZDJĘCIA, WYPOWIEDZI]

Nie było jakości, było jakoś. Trzy punkty zostają jednak w Olsztynie! [ZDJĘCIA, WYPOWIEDZI]
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Jednobramkowym zwycięstwem zakończył się mecz Stomilu z GKS-em Katowice. - Nie zasłużyliśmy na wyższe zwycięstwo - mówił po spotkaniu szkoleniowiec olsztynian Mirosław Jabłoński.

reklama

Otwarcie trzeba przyznać, iż przez większość meczu to goście z Katowic dyktowali warunki gry. Olsztynianie ograniczali się do rozbijania ataków GKS-u wysoko przed swoim polem karnym, po czym nastawiali się na kontry. Taka gra o mały włos nie skończyłaby się źle na początku drugiej połowy, kiedy to Krzysztof Wołkowicz technicznym strzałem trafił w słupek bramki strzeżonej przez Piotra Skibę.

Stomil mało kiedy zapędzał się większą ilością graczy na pole karne przeciwnika. Wystarczyło to jednak w 76 minucie, kiedy to Karol Żwir minął obrońcę gości i dokładnie dograł do nieobstawionego Wołodymyra Kowala, który dokładając jedynie nogę pokonał z bliskiej odległości Rafała Dobrolińskiego.

Nieoczekiwanie kilka minut później aktywny Roman Maczułenko mógł podwyższyć wynik spotkania, jednak jego silny strzał trafił w poprzeczkę.

Po zwycięstwie nad GKS-em Katowice, olsztynianie umocnili się na 4. pozycji w tabeli I ligi. Następne spotkanie Stomil zagra już w środę na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Początek meczu o godzinie 17.

* * *

Stomil Olsztyn - GKS Katowice 1:0 (0:0)
1:0 - Wołodymyr Kowal 76

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Witalij Berezowśkyj, Arkadiusz Czarnecki, Rafał Remisz, Roman Maczułenko (90' Tomasz Wełna), Paweł Głowacki, Dawid Szymonowicz (72' Ihor Skoba), Łukasz Jegliński, Piotr Głowacki (27' Karol Żwir), Wołodymyr Kowal

GKS Katowice: Rafał Dobroliński - Adrian Frańczak, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski, Rafał Pietrzak, Alan Czerwiński (68' Aleksander Januszkiewicz), Łukasz Pielorz, Povilas Leimonas (86' Rafał Kujawa), Przemysław Pitry, Krzysztof Wołkowicz (83' Piotr Ceglarz), Grzegorz Goncerz

Żółta kartka: Przemysław Pitry (GKS)

Czerwona kartka: Adrian Frańczak (89', GKS, za faul taktyczny)

Sędziował: Paweł Malec (Łódź)

Widzów: 1700, w tym gości: 400

* * *

Mirosław Jabłoński, trener Stomilu: Pierwsza połowa to taki mecz szachów. Obawialiśmy się zespołu z Katowic, bowiem ostatnio dobrze grali. Pierwsze dwadzieścia minut mogłem być zadowolony z gry swojego zespołu. Plan był realizowany. Później oddaliśmy inicjatywę i to już było groźne. Dobrze, że mieliśmy trochę szczęścia, bo ten strzał w słupek mógł się zakończyć bramką i wtedy trzeba byłoby się dużo napracować, żeby odrobić straty. W przerwie miałem pretensje do zawodników, że za mało stwarzamy sytuacji, że za wolno gramy piłką. W drugiej połowie było z tym trochę lepiej, no i decydujące okazały się pojedynki jeden na jeden. Po takim wygraniu piłki i podaniu od Karola Żwira, Kowal zachował się bezbłędnie. Mogliśmy też podwyższyć po strzale Romana Maczułenki, ale chyba nie zasłużyliśmy na wyższe zwycięstwo.

Piotr Piekarczyk, trener GKS Katowice: Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Nie mogę mieć pretensji do swoich piłkarzy, bo zostawili kawał zdrowia na boisku. Brakowało nam kropki nad i w tych sytuacjach pod bramkowych. Stomil Olsztyn czekał jak wyrachowany lis na nasz błąd i stało się. Mecz na pewno pod nasze dyktando, ale zabrakło kropki nad "i".

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl