Forma musi być!
Krzysztof Hołowczyc to sportowiec z krwi i kości. 63-latek dba o formę nie tylko za kółkiem, ale również praktykuje wiele aktywności fizycznych. W wywiadzie, udzielonemu w 2024 r. jednemu z ogólnopolskich serwisów, rajdowiec wskazał, że m.in. dzięki treningom, jego wiek biologiczny określany jest na 38 lat.
- Obiecałem sobie, że jak osiągnę biologiczną czterdziestkę, to przestanę jeździć w rajdach. Trzymam się jak mogę, trenuję, nie składam broni – zapewniał.
Warto wspomnieć, że we wrześniu ubiegłego roku opublikowaliśmy na łamach portalu Olsztyn.com.pl artykuł, dotyczący „wodnych szaleństw” rajdowca na jednym z mazurskich jezior „Hołek”, pływając na elektrycznej desce kitesurfingowej, rozwinął sporą prędkość i stracił panowanie nad sprzętem, wywijając spektakularnego orła do wody... [Czytaj więcej: Zaskakujący upadek Krzysztofa Hołowczyca na elektrycznej desce. Co mogło pójść nie tak? [ZDJĘCIA]]
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl
Nowe oblicze
Podkreślić należy, że 63-latek przykłada wagę nie tylko do dbania o kondycję fizyczną, ale również do wyglądu zewnętrznego. W ostatnich dniach sportowiec pochwalił się za pośrednictwem mediów społecznościowych metamorfozą, która zainteresowała wiele portali plotkarskich. Hołowczyc postanowił zafundować sobie nowy, śnieżnobiały wręcz, uśmiech.
Na czym polega bonding?
Sportowiec zdecydował się na popularny obecnie, głównie wśród celebrytów, bonding zębów. To zabieg stosowany w stomatologii estetycznej, służący poprawie wyglądu, uzupełnieniu ubytków oraz zmianie kształtu zębów. Bonding określany jest jako „nieinwazyjny” i „dający naturalne efekty”. Polega on na nałożeniu na powierzchnię zęba specjalnej żywicy kompozytowej i utwardzeniu jej przy pomocy lampy stomatologicznej. Co ciekawe, zabieg trwa maksymalnie godzinę. Bonding może być zastosowany wyłącznie na zdrowych zębach.
Koszt zabiegu i satysfakcja rajdowca
O spektakularnej metamorfozie „Hołka” jako pierwsza poinformowała klinika ze Stalowej Woli, w której przeprowadzono zabieg. Analizując ofertę placówki, dowiedzieliśmy się, że koszt jednej licówki kompozytowej opiewa tam na kwotę, bagatela, 1099 zł.
W materiale, zamieszczonym na instagramowym profilu implantologia i implantoprotetyka, Piotra Trafidło, widzimy uśmiechniętego od ucha do ucha rajdowca, wyraźnie usatysfakcjonowanego efektami.
„Piękny uśmiech i przystojny model”
Podobnego zdania okazała się również pokaźna grupa internautów. Komentujący nie szczędzili pochwał pod adresem olsztynianina, zwracając często uwagę na naturalny efekt, jaki udało się uzyskać lekarzowi.
- Petarda, przystojny facet, to i zęby muszą być super.
- Bardzo ładnie wyszło!
- Piękny uśmiech i przystojny model.
- Po mistrzowsku.
- Wow, mistrz zawitał u mistrza.
- Dobra robota!
- Najlepszy stomatolog w Polsce.
- Piękne zęby, wyglądają jak naturalne
– pisali.
Krzysztof Hołowczyc i dr Piotr Trafidło
Jedna z internautek stwierdziła także, iż dzięki swojej prezencji, Hołowczyc byłby „mega”, nawet w przypadku nieposiadania uzębienia...
Hołowczyc „wygryzie” Ibisza?
Do tej pory duża część społeczeństwa jako „króla najbielszego uśmiechu” wskazałaby zapewne Krzysztofa Ibisza. Czy olsztyński rajdowiec ma obecnie szansę zająć miejsce popularnego prezentera telewizyjnego?
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz