- Jesteśmy bardzo zadowoleni z końcowego wyniku - powiedział po meczu Marcin Fijałkowski, prezes i drugi trener KOMA Rugby Team Olsztyn. - Zwycięstwo na wyjeździe 78:28 nas satysfakcjonuje. Wyjazdy rządzą się swoimi prawami i zawsze przynoszą nieprzewidziane wyzwania. Mieliśmy przed tym spotkaniem trochę problemów kadrowych, spowodowanych standardowymi sprawami życiowymi jak choroby czy inne uroczystości, ale ten zespół już się przyzwyczaił, że musi sobie radzić w każdych warunkach.
I dodaje: - Chciałbym oddać szacunek drużynie Miedziowych. To bardzo silny, fizyczny rywal z charakterem, który mocno skomplikował nam grę. Mówiąc szczerze, nasza formacja młyna miała dzisiaj olbrzymie problemy z ciężkim i silnym przeciwnikiem. Lubin postawił nam tam niezwykle twarde warunki. Kluczem do zwycięstwa okazało się przeniesienie ciężaru gry. Skoro młyn miał trudności, nasz atak musiał uruchomić swój pełen potencjał i zrobił to z bardzo dobrym skutkiem. Mimo że dominowaliśmy od pierwszych minut, musieliśmy zachować pełną dyscyplinę. Każdy błąd był natychmiast zamieniany przez rywali na karny, więc koncentracja była kluczowa. Ostatecznie wywozimy komplet punktów z trudnego terenu, co bardzo cieszy. Gratuluję zawodnikom, zwłaszcza formacji ataku, za realizację planu.
22 listopada olsztynianie zagrają na wyjeździe zaległe spotkanie z Budowlanymi II Lublin.
Punkty dla olsztyńskiego zespołu zdobywali: Kacper Górzyński 23, Kacper Dębek 15, Donatas Streckis 10, Dariusz Rybak 5, Gytis Bergaudas 5, Mateusz Silwanowicz 5, Jakub Waśniewski 5.











Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz