Olsztyński ratusz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia zniszczonych mieszkań komunalnych. Widzimy zdewastowane ściany czy zwisające kable. Wielu elementów wyposażenia brakuje, ponieważ zostały skradzione.
- Tak właśnie wyglądają niektóre mieszkania komunalne w Olsztynie, kiedy trafiają z powrotem do miasta po zakończeniu najmu. To nie jest kadr z filmu o apokalipsie. To nasze codzienne realia – czytamy.
Post wywołał emocje wśród internautów, którzy zarzucili przedstawicielom ratusza m.in. brak kontroli mieszkań czy „naruszanie godności mieszkańców” na podstawie „skrajnych przypadków”.
Szczujecie na wszystkich mieszkańców mieszkań komunalnych, bo niektóre wracają zniszczone
To my powinniśmy być adresatami tych postów? To my dostajemy mieszkania komunalne za darmo i je niszczymy?
Uważam, że ten post narusza godność wynajmujących a zdecydowanie łatwiej byłoby kontrolować takie mieszkania, przecież muszą one przechodzić przez coroczne audyty dotyczące chociażby wentylacji. Ponadto myślę, ze jest to skrajny przypadek, który wiktymizuje innych ludzi w trudnej sytuacji
- komentowano.
W ratuszu przekonują, że zdjęcia zostały opublikowane, aby mieszkańcy mogli lepiej zrozumieć działania miasta w kwestii lokali komunalnych. A jednym z podjętych ostatnio kroków, aby mieszkania komunalne wracały do miasta w lepszym stanie, niż ten zaprezentowany na fotografiach, jest kaucja.
- To forma zabezpieczenia, którą zwracamy, jeśli lokal oddano w dobrym stanie i nie trzeba potrącać środków na naprawy czy zadłużenie – mówi Marta Szczepkowska-Sadoch, dyrektor Wydziału Polityki Lokalowej Urzędu Miasta Olsztyna.
Wysokość kaucji ustalono na sześciokrotność czynszu najmu. Podobne rozwiązania stosują inne samorządy m.in. Elbląg, Katowice czy Białystok. Olsztyńskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego od dawna stosuje kaucje, sięgające nawet dwunastokrotności czynszu.
Kaucja jest zwrotna. W momencie zwrotu podlegać będzie waloryzacji i będzie wynosić równowartość 6 krotności miesięcznego czynszu obowiązującego w dniu zwrotu kaucji i nie niższej niż kaucja pobrana.
Jak wylicza magistrat tylko w 2024 roku wyremontowano 69 lokali mieszkalnych. Łączny koszt tych prac wyniósł 2,6 mln zł. Innym problemem są pieniądze, które mieszkańcy lokali komunalnych zalegają miastu. To ponad 47,5 mln zł.
Według danych Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych obecnie podpisanych jest 2221 umów najmu lokali komunalnych. W 2024 roku ZBLiK rozpatrzył 301 wniosków o przyznanie lokalu komunalnego. Społeczna Komisja do spraw Mieszkań Komunalnych umieściła na listach uprawnionych do zawarcia umowy najmu na czas nieoznaczony tylko 30 gospodarstw domowych.
Nowe przepisy już obowiązują. Każdy wniosek składany w ZLiBK rozpatrywany jest według nowych zasad. Brak wpłaty kaucji oznacza odmowę podpisania umowy i przesunięcie wnioskodawcy na koniec kolejki oczekujących.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz