Dziś jest: 02.12.2025
Imieniny: Balbiny, Bibianny
Data dodania: 2025-12-02 14:59

Aleksandra Laskowska

„Bliskość natury” w praktyce. Zimowe leżakowanie olsztyńskich maluchów hitem Internetu

„Bliskość natury” w praktyce. Zimowe leżakowanie olsztyńskich maluchów hitem Internetu
Skandynawskie metody w Olsztynie. Zimowe drzemki dzieci wzbudziły emocje w sieci
Fot. Sportowo-Językowe Przedszkole i Żłobek Norlandia Sielska

Zdjęcie dzieci drzemiących na świeżym powietrzu tej zimy, przyciągnęło uwagę internautów. W ostatnich dniach w jednym ze żłobków w stolicy regionu maluchy leżakowały na tarasie, co placówka przedstawiła jako naturalną formę hartowania, wspierania odporności oraz relaksu. Inicjatywa zyskała zainteresowanie w mediach społecznościowych – również dzięki udostępnieniu jej przez popularnego w sieci radnego z Sosnowca, Damiana Żurawskiego.

reklama

Bliskość natury to najlepsze, co możemy dać najmłodszym”

Dzieci z najmłodszej grupy Sportowo-Językowego Przedszkola i Żłobka Norlandia, zlokalizowanego przy ul. Sielskiej w Olsztynie, praktykowały w ostatnim czasie leżakowanie na świeżym powietrzu.

Maluchy, ubrane w ciepłe kombinezony i buty, odpoczywały na specjalnych leżankach, przykryte kołdrami i kocykami.

Pracownicy placówki postanowili uwiecznić tę chwilę i opublikowali zdjęcie śpiącej grupy w mediach społecznościowych.

- Wierzymy, że bliskość natury to najlepsze, co możemy dać najmłodszym – czytamy w opisie do załączonej fotografii.

Źródło: Norlandia Przedszkola / Facebook 

Warto dodać, że Norlandia to sieć placówek edukacyjnych, działająca na terenie całego kraju. W stolicy regionu znajdują się jej cztery oddziały. Wyróżnikiem placówek jest skandynawski system nauczania, w którym duży nacisk kładzie się na kontakt z naturą. Dzieci spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu – również zimą.

Skandynawska praktyka w Olsztynie rozgrzała sieć

Wspomniana wyżej fotografia wywołała falę reakcji i komentarzy w przestrzeni internetowej. Co ciekawe, zdjęcie udostępnił za pośrednictwem mediów społecznościowych również Damian Żurawski, radny z Sosnowca z ramienia KO (o którym pisaliśmy w nawiązaniu do historii byłego wojskowego, 70-letniego pana Andrzeja, zmagającego się z kryzysem bezdomności).

Polityk z województwa śląskiego zauważył, że codzienność olsztyńskiej placówki „wygląda jak kadr ze Skandynawii”.

- Nie jestem jeszcze ojcem. Mam nadzieję, że kiedyś będę, ale patrząc na to, naprawdę wierzę, że powinniśmy normalizować wychodzenie z dziećmi w każdą pogodę. Nie tylko wtedy, kiedy jest ładnie. I nie tylko wtedy, kiedy my, dorośli, uznamy, że „pasuje”. (…) Może to coś, z czego warto brać przykład? - wskazuje radny.

Do czasu publikacji niniejszego artykułu, wpis Żurawskiego zgromadził ponad 22 000 reakcji, 2014 komentarzy i doczekał się aż 850 udostępnień.

Dobre rozwiązanie czy ryzyko?

Większości internautów zaprezentowana forma zimowego odpoczynku zdecydowanie przypadła do gustu. Komentujący podkreślali, że przebywanie z dziećmi na świeżym powietrzu korzystnie wpływa na wzmacnianie odporności i hartowanie młodych organizmów, powołując się często na praktyki z innych krajów.

- Tak zahartowałam swoje dziecię, jak było małe. Spała codziennie na dworze, w mróz, nie mróz. To stara szkoła i szkoda, że u nas mało kto to praktykuje.
W Norwegii dzieci śpią w wózkach na zewnątrz. Chodzą do lasu, śpią tam w namiotach, w hamakach.
Mieszkam w Niemczech i tu dzieci wychodzą na podwórko na każdej szkolnej przerwie. Nie można przebywać w klasie. Deszcz, śnieg, wiatr – wszystko jedno – trzeba wyjść. Niemcy mawiają, że nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie.
Każde dziecko w Szwecji ma swój wózek w przedszkolu i w nim śpi na dworze o każdej porze roku.
I bardzo dobrze. Super. Szkoda, że tak mało jest takich przedszkoli.
Moja córeczka ma 4 miesiące. Odkąd się urodziła, każdego dnia spędza przynajmniej jedną drzemkę na wózku na dworze. Mróz, nie mróz. Nie miała nigdy nawet kataru, budzi się wypoczęta i pełna sił, z uśmiechem

– argumentowali.

Zdarzały się również opinie krytykujące pomysł. Internauci zwracali uwagę, że rozwiązanie może w konsekwencji okazać się szkodliwe dla dzieci, m.in. ze względu na zanieczyszczone powietrze czy brak posłań na podwyższeniu.

- Nasz klimat jest inny i to też ma znaczenie. Wilgoć i zgnilizna nie są fajne.
Tylko żeby powietrze nadawało się do oddychania
Raczej przesada. Zabawa owszem, ale nie spanie
Jestem za, tylko w tym kraju jest taki smog jesienią, że nie wiem, czy to przebywanie na „świeżym powietrzu” jest takie prozdrowotne

– punktowali komentujący.

Rola kombinezonów i czuwanie nad bezpieczeństwem

Aby dowiedzieć się więcej na temat opisanej inicjatywy, redakcja portalu Olsztyn.com.pl skontaktowała się z marketing managerem placówek sieci Norlandia, Różą Szyperek.

Przedstawicielka żłobków i przedszkoli potwierdziła, że poza Polską spanie maluchów na świeżym powietrzu zimą jest normą. Róża Szyperek podkreśliła, iż tego rodzaju praktyka w olsztyńskim punkcie, póki co, miała miejsce jedynie podczas temperatur plusowych, zwracając uwagę, że wszystkie maluchy były odpowiednio przygotowane do takowej formy odpoczynku.

- Każde dziecko ma przypisany kombinezon. Spotykaliśmy się z tym, że mimo tego, że rodzice maluchów wiedzą, że jesteśmy sportowi i aktywni, to jak przyszło co do czego, dziewczynki przychodziły w cieniutkich rajstopkach. W takim kostiumie dziecko nie może wyjść na zewnątrz, bo zmarznie. Kombinezony w takich sytuacjach świetnie się sprawdzają. Są szczelne i wodoodporne – wyjaśniła.

Podejście rodziców i korzyści płynące z metody

Warto wspomnieć, iż podczas leżakowania grupa przez cały czas pozostawała pod opieką nauczycielek. Dowiedzieliśmy się również, że rodzice maluchów są zachwyceni aktywnościami oraz formą relaksu na świeżym powietrzu.

Nasza rozmówczyni zwróciła też uwagę na korzyści, jakie niesie za sobą inicjatywa.

- Takie rozwiązanie wzmacnia odporność, wycisza. Jest też formą relaksacji i dotlenia mózg – wymieniła.

Co ciekawe, podopieczni Norlandii spędzają wiele czasu na zewnątrz także podczas zabawy. Szyperek wyjaśniła, że na świeżym powietrzu maluchy bardziej rozwijają wyobraźnię i stają się bardziej otwarte na kontakt z rówieśnikami.

Wpływamy na zmiany w polskim systemie edukacji”

Szyperek wyraziła nadzieję, że zaprezentowaną metodę „podłapie” część rodziców lub inne placówki.

- Cieszymy się, że wpływamy na zmiany w polskim systemie edukacji, ale zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie dzieci. Dobrze, że zmienia się też świadomość rodziców – skwitowała.

Galeria

Komentarze (5)

Dodaj swój komentarz

  • diss 2025-12-02 15:46:28 212.160.*.*
    Kiedyś były prawdziwe zimy z temperaturami po -20 i normalnie się chodziło na spacery z dziećmi w wózkach. Żaden to szwedzki wynalazek.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Olosmolo 2025-12-02 15:33:52 37.31.*.*
    A nie można bawić się w tym czasie.....a leżakować w pomieszczeniu ? Przecież tak zdrowiej.......a nie leżeć w bezruchu.....
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Tubylek 2025-12-02 15:16:12 178.42.*.*
    Czytam wiele komentarzy na różne tematy w szeroko pojętym internecie i jestem coraz bardziej przerażony bezdenną niewiedzą naszego społeczeństwa. Mam już swoje lata z górki już widzę metę, ale źle się to skończy dla naszego narodu . Dla mnie już jest to obojętne. Ale dzieci młodzież i pokolenie obecnych rodziców jak się nie ogarną to kamień na kamieniu nie ostanie. Pomysł z przedszkolakami zaczerpnięty z krajów skandynawskich jakiś rodzic typu myślący inaczej chce eksperymentować na dzieciach. (Starałam się użyć słów bardzo dyplomatycznych)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 1
  • Oj oj oj 2025-12-02 15:09:38 2a00:f41:8e7:*
    Też pospałbym w dzień na słoneczku w chłodzie. Brawo!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 1
  • Edyta z Puszkina 2025-12-02 15:04:21 45.134.*.*
    Bardzo dobrze! Witamina D3 że słońca daje energię, zdrowie, odporność. Mamy mało słońca. W ciepłych krajach nie chorują. A propo hitem internetu był by mój skok do basenu i basen posty jakby ktoś zrzucił słonia, bombe czy czołg a to tylko sumo zawodniczka
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 1