W miniony piątek (6 czerwca) Olsztyn odwiedził główny dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jerzy Owsiak. Pomysłodawca słynnej zbiórki pieniędzy, na rzecz ochrony zdrowia, wziął udział w uroczystości nadania nazwy WOŚP placowi u zbiegu ul. Wilczyńskiego i Krasickiego.
W tym miejscu po zbudowaniu trasy tramwajowej łączącej Pieczewo z centrum miasta funkcjonuje rondo. Jak zaznaczył Jerzy Owsiak ma to symboliczny wymiar.
- Rondo ma to do siebie, że jest bezkolizyjne. W związku z tym, nie ma lepszego miejsca, aby nadać mu jakiekolwiek dobre imię – tym razem jest to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – powiedział.
Decyzję o tym, aby skrzyżowanie na granicy Jarot i Pieczewa uhonorować nazwą WOŚP podjęto podczas październikowej sesji rady miasta. Z wnioskiem do władz Olsztyna w tej sprawie wystąpili wolontariusze lokalnego Sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nr 7261, który zrzesza 300-350 wolontariuszy.
- Bez względu na kolory, które mamy w głowach – religię, politykę – robimy to razem i to jest najważniejsze. To jest wasze rondo, poświęcone waszej pracy – zwrócił się do olsztyńskich wolontariuszy, Jerzy Owsiak.
W piątkowych uroczystościach uczestniczył m.in. wojewoda warmińsko-mazurski, Radosław Król, który podkreślił, że stolica regionu „korzysta” z działalności WOŚP.
- To, co robicie jest piękne i my z tego korzystamy. Ogromnym beneficjentem jest chociażby szpital dziecięcy w Olsztynie – zaznaczył.
Prezydent Olsztyna, Robert Szewczyk podziękował wolontariuszom za pracę i życzył, aby zgodnie z hasłem Jerzego Owsiaka, działali do końca świata i jeden dzień dłużej.
Nie wszystkim inicjatywa, aby na skrzyżowaniu ul. Krasickiego i Wilczyńskiego powstał plac WOŚP się podobała. Za uchwałą w tej sprawie głosowało 14 radnych, 9 było przeciw. Przeciwnicy placu powoływali się m.in. na opinie rad osiedli, które negatywnie odniosły się do pomysłu.
Podkreślano też zaburzenie ładu w nazewnictwie, które obowiązuje w tej części miasta. Przypomnijmy, że plac znajduje się na skrzyżowaniu ulic, których patronami są biskupi: Krasicki i Wilczyński. Radni m.in. Mirosław Arczak, argumentowali, że bardziej adekwatnym rejonem miasta dla placu WOŚP mogłyby być Koszary Dragonów, gdzie mamy ulice Jacka Kuronia i Marka Kotańskiego, a więc zasłużonych społeczników [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burzliwa dyskusja ws. placu WOŚP w Olsztynie. "Panie prezydencie, czy tak ma wyglądać dialog?"].
Finalnie jednak Olsztyn dołączył do blisko 100 miast w Polsce, które mają miejsca dedykowane Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Place WOŚP są m.in. w Jastrzębiu-Zdroju, Łodzi czy Włocławku. Co ciekawe most WOŚP w Ostródzie był jednym z pierwszych takich miejsc w kraju.
Przypomnijmy, że podczas tegorocznego 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano 289 068 047,77 zł (o ponad 7 mln zł więcej niż rok wcześniej). Orkiestra tym razem zbierała na wsparcie hematologii i onkologii dziecięcej.
Olsztyńskie sztaby zebrały niespełna 800 tys. zł. Dużo działo się na Starym Mieście, w galeriach handlowych, w Kortosferze czy nad jeziorem Ukiel.
- Te pieniądze wrócą do Was w postaci sprzętu medycznego i programów, które robimy przez cały rok, chociażby programu badania słuchu – przekonywał w piątek Jerzy Owsiak.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra od 1993 roku. Dzięki jednodniowym zbiórkom publicznym, które nazywane są Finałami - wspiera polski system opieki zdrowotnej. W ciągu 33 Finałów zebrano ponad 2 miliardy złotych, które przeznaczono na zakup 74,5 tysiąca urządzeń medycznych.
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz