- Niedzielny wyjazd do stolicy po zwycięstwo stał się faktem - mówi Marcin Fijałkowski, prezes zespołu. - Nie jechaliśmy się bawić tylko pokazać porządne rugby. Drużyna z Warszawy pokazała, że nie jest łatwym rywalem, a drużyną z charakterem. Choć pierwsza połowa pod nasze dyktando, która skończyła się wynikiem lepszym dla nas 0:19, to druga pokazała zupełnie inne oblicze. Przeciwnicy zmienili taktykę, co przez 20 minut wprowadziło w naszych szeregach chaos i brak koncentracji. Z minuty na minutę wynik zbliżał się do remisu ale całe szczęście nieskutecznie. Kryzys został zażegnany i warszawskie pole punktowe zostało opanowane przez naszych zdeterminowanych zawodników. To było naprawdę piękne widowisko z odrobiną dramaturgii, emocji i twardej rywalizacji zakończone naszą wygraną.
I dodaje: - Kontuzje, praca i studia spowodowały, że pojechaliśmy niekompletnym składem co było też dobrym momentem na sprawdzenie się naszej młodzieży, która zdała egzamin na piątkę i godnie zastąpiła swoich starszych kolegów. Zawodnikiem meczu MVP został właśnie jeden z nich Mateusz Silwanowicz.
Olsztynianie w niedzielę (7 czerwca) zagrają ostatnie spotkanie w lidze. Rywalem będzie lider RK Warszawa, mają na swoim koncie komplet 10 zwycięstw w tym sezonie.
AZS AWF II Warszawa - KOMA Rugby Team Olsztyn 19:41 (0:19)
Rugby Team: Górzyński 21 (2P, 4pd, K), Streckis 10 (2P), Hrynkiewicz 5 (P), Kurila 5 (P)
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz