Kończące się dziś (9 października) konsultacje społeczne dotyczą dokumentacji środowiskowej dla budowy drogi ekspresowej S16 między Mrągowem a Ełkiem w wariancie C. Chodzi o korytarz północny, biegnący powyżej Użranek i poniżej Rynu. Wcześniej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbowała przeforsować wariant B, zbliżony do obecnego śladu krajowej „szesnastki”, przebiegający w rejonie Mikołajek. Został on jednak odrzucony przez RDOŚ, jako zagrażający siedliskom żółwia błotnego.
W lipcu tego roku GDDKiA złożyła w RDOŚ uzupełnienie do raportu o oddziaływaniu na środowisko dla wariantu C i czeka na uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU).
- Zakładamy, że uzyskamy ją na początku przyszłego roku. Kolejnym etapem będzie ogłoszenie przetargu na realizację koncepcji programowej wraz z przeprowadzeniem badań geologicznych. Następnie czeka nas ogłoszenie przetargu w systemie "projektuj i buduj". Wyobrażamy sobie, że prace mogłyby ruszyć po 2030 roku – wyjaśniała we wrześniu w naszym studiu wideo rzeczniczka GDDKiA, Katarzyna Kozłowska.
Uzyskanie decyzji środowiskowej może nie być jednak takie oczywiste. Wczoraj przeciwnicy rozbudowy S16 złożyli w RDOŚ ponad 10 tys. podpisów, tłumacząc, że budowa drogi ekspresowej w wariancie C przyczyni się do zniszczenia mazurskiego krajobrazu.
Jak powiedziała nam dzisiaj rzeczniczka RDOŚ, Justyna Januszewicz, na ten moment wpłynęło kilkadziesiąt pism z uwagami, które będą teraz szczegółowo analizowane.
- Nie wykluczamy, że wśród tych uwag i wniosków będą takie informacje, które skutkować będą wezwaniem inwestora (GDDKiA – red.) do uzupełnienia złożonej nam dokumentacji - dodała.
Wśród podmiotów, które negatywnie oceniają wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla S16 w proponowanym przez drogowców wariancie jest Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu Ziemi Mrągowskiej i Ryńskiej.
W piśmie skierowanym do RDOŚ stowarzyszenie przekonuje, że inwazyjna ma być zwłaszcza budowa mostu przez jeziora Juksty i Tałty. Taka inwestycja, zdaniem miłośników mazurskiej przyrody, oznacza bezpośrednią ingerencję w akwen ale też stałe źródło hałasu, sztucznego światła i zanieczyszczeń w miejscu, które dotychczas stanowiło naturalne, spokojne siedlisko wielu gatunków chronionych. „Rozchodzące się po tafli wody fale dźwiękowe i światło będą płoszyć ptaki wodne i drapieżne oraz zaburzają ich cykl lęgowy” - czytamy.
Dużo krytycznych uwag wystosowało też do RDOŚ Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”. Na pierwszym miejscu społecznicy wskazali brak analizy rozwiązań w korytarzach alternatywnych i powołali się m.in. na "Studium sieciowego przebiegu Via Carpatia i S16" Fundacji dla Biebrzy, które podważało sens budowy ekspresówki przez Mazury i dalej przez Dolinę Biebrzy. Autorzy opracowania przekonywali, że GDDKiA zawyża prognozowany ruch na „szesnastce”.
Z opracowania Fundacji wynikało m.in., że na wylocie S16 z Orzysza w kierunku Ełku w 2040 roku będzie jeździło niespełna 14 tys. pojazdów. Tymczasem wyliczenia drogowców mówiły o 19 tys. Jest to o tyle istotne, że uzasadnienie dla budowy dróg w przekroju 2+2 to 20 tys. pojazdów na dobę.
O tym, że alternatywne warianty nie zostały należycie zweryfikowane przekonuje też fundacja „W krajobrazie”. W negatywnej opinii do DŚU czytamy, że GDDKiA powinna przeprowadzić równorzędną analizę np. modernizacji istniejącego przebiegu DK16, ale w przekroju 2+1 (klasy GP – droga główna o ruchu przyśpieszonym), który byłby mniej uciążliwy dla środowiska.
Inicjatywa Społeczna „Ratujmy Mazury” dorzuca do powyższych uwag kwestie formalne. W raporcie ma brakować m.in. załącznika nr 12, czyli informacji na temat stref ochrony ptaków. W rozmowie z naszym portalem Rafał Kubacki z „Ratujmy Mazury” zamiast S16 w wydaniu GDDKiA, proponuje tzw. południową obwodnicę Mazur. Chodzi o drogę przez Szczytno, Łomżę i Zambrów.
- Wspólnie z Fundacją Biebrza przygotowaliśmy raport ekspercki w tej sprawie. Nie został on ujęty w opracowaniu drogowców. Udowadniamy w naszym dokumencie, że ekonomicznie trasa przez środek Mazur jest nieuzasadniona – podkreśla i dodaje, że naszemu regionowi potrzebne są przede wszystkim dobre drogi lokalne.
Przypomnijmy, że koncepcja, żeby połączyć Warmię z Podlasiem nowoczesną, szybką drogą pojawiła się jeszcze w końcowych latach PRL-u. Aktualna kampania pt. tworzymy tranzyt do krajów bałtyckich i Białorusi, ma swój początek w roku 2007, kiedy rozpoczęto wariantowanie przebiegu DK16 na odcinku Borki Wielkie - Mrągowo oraz Mrągowo – Orzysz. Rok później rozszerzono prace do Ełku. Docelowo „szesnastka” miałaby prowadzić do Białegostoku.
Podobnych kontrowersji jak wariant C z Mrągowa do Ełku nie budzi rozbudowa S16 bliżej Olsztyna. Złożono już komplet wniosków o decyzje ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej) na trasę ze stolicy regionu do Biskupca. Od ubiegłorocznych wakacji można już natomiast korzystać z ekspresowych 13 km między Borkami Wielkimi a Mrągowem.
Czytaj również:
S16, czyli droga donikąd? Gigantomania, wariant łomżyński i nieprzejednani drogowcy
* * *
AKTUALIZACJA (godz. 19:52)
Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie wpłynęła także negatywna opinia z Urzędu Gminy w Mrągowie dot. budowy drogi ekspresowej S16 na odcinku Mrągowo-Orzysz-Ełk w wariancie "C".
Jak zaznacza urząd, planowana trasa (w tym wariancie w blisko 20 proc. po swojej długości biegnie po terenie gminy Mrągowo - dop. autor) przebiega po cennych przyrodniczo i krajobrazowo terenach gminy, tworząc całkowicie nowy korytarz komunikacyjny, którego negatywne oddziaływanie dotnie bezpośrednio kilku miejscowości.
Oddziaływanie tej inwestycji skutkować będzie zmniejszeniem komfortu życia zarówno mieszkańców, jak i turystów tak chętnie odwiedzających wschodnią część gminy Mrągowo
- czytamy m.in. w uzasadnieniu.
Zdaniem podpisanego pod pismem wójta gminy Mrągowo, Piotra Piercewicza, wskazać należy zagrożenia, jakie niesie ze sobą budowa i ewentualne późniejsze funkcjonowanie estakad nad jeziorami Juksty (...), a także nad jeziorem Tałty (...):
Te dwa ogromne obiekty zniszczą krajobraz i będą negatywnie oddziaływać na okoliczne tereny, w znacznym stopniu zmniejszą także atrakcyjność turystyczną.
Swój sprzeciw wobec budowy S16 w wariancie "C" wydała także Rada Gminy Mrągowo, podejmując uchwałę nr VI/44/24 z dnia 18 września 2024 roku. Uwagi te, zostały uwzględnione i zatwierdzone także przez Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
Krzysztof Brągiel, Łukasz Kozłowski
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz