W nocy z poniedziałku na wtorek (8/9 grudnia) około północy olsztyńscy wywiadowcy patrolowali ulice osiedla Kętrzyńskiego. Ich uwagę zwrócił na siebie kierujący mazdą, poruszał się szybko i agresywnie, dynamicznie zmieniał kierunki jazdy. Policjanci użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych, aby dać mu znak do zatrzymania samochodu. Kierujący zahamował, ale po chwili ruszył i próbował "zgubić" poruszający się za nim nieoznakowany radiowóz. Funkcjonariusze zauważyli, że siedzący za kierownicą mężczyzna wyrzucił przez okno niewielki pakunek.
Pościg zakończył się na jednym z parkingów, na którym kierujący uderzył w wysoki krawężnik i "zgubił" koło. Próbował jeszcze uciekać na piechotę, ale szybko został zatrzymany.
Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci służby patrolowej, a wywiadowcy wrócili się w miejsce, gdzie zatrzymany wyrzucił z samochodu wspomniany już pakunek. Był to woreczek z białą sproszkowaną substancją, 39-latek przyznał, że to narkotyki, których chciał się pozbyć z samochodu. Nie miał za to pomysłu na to, jak wyrzucić z pojazdu elektronarzędzia, które pochodziły z kradzieży z włamaniem sprzed kilku dni.
Funkcjonariusze zatrzymali 39-latka i zabezpieczyli sprzęt, który znaleźli w jego aucie. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnej izbie zatrzymań trafił do śledczych z wydziałów narkotykowego i do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Kryminalni zajmujący się kradzieżami przeanalizowali materiały spraw włamań do samochodów z ostatniego roku. Ich praca analityczna i czynności procesowe przeprowadzone między innymi z udziałem podejrzanego doprowadziły do sformułowania przeciwko niemu ośmiu zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem do pojazdów. Do tego zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i posiadania środków odurzających. Mężczyzna odpowie przed sądem jako wielokrotny recydywista. Od wyników badań jego krwi będzie zależało, czy będzie musiał się też wytłumaczyć z kierowania samochodem pod wpływem narkotyków.
















Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz