Kontrowersyjny wpis
Paulina Kucińska, jak o sobie mówi „patriotka i działaczka społeczno-polityczna”, zasiadająca w Radzie Programowej TVP3 Olsztyn i sprawująca funkcję szefowej biura poselskiego dobrze znanej postaci sceny politycznej, Iwony Arent, a swego czasu rzeczniczka prasowa lokalnego oddziału WOT i pracowniczka urzędu wojewódzkiego, nakręca wśród internautów spiralę nienawiści i chaosu? W miniony poniedziałek (23 czerwca) zamieściła na platformie „X”, kontrowersyjny wpis dotyczący „bogactwa kulturowego” w stolicy Warmii i Mazur, wskazując, iż na naszych terenach zaczynają pojawiać się osoby „o zupełnie innej kulturze, zachowaniu i wyglądzie”, a sytuacja wywołuje u niej niepokój.
- „Bogactwo kulturowe” w Olsztynie! Wiedziałam, że prędzej lub później doświadczę tego również na Warmii i Mazurach. (…) Dziś cały dzień kręcą się wokół budynku, gdzie mieści się biuro poselskie Iwony Arent, ale także wiele innych lokali – czytamy.
„Mamy trop i go sprawdzimy”
Kucińska opatrzyła dany wpis zdjęciem, na którym widać czworo ciemnoskórych osób, które stoją w okolicy biura posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Działaczka podkreśliła również, iż sytuacja nie może być przypadkowa. Wyraziła także niepokój przed „nowym i nieznanym”, wysyłając w eter pytanie, czy „ktoś w ogóle nad tym czuwa”?.
- Mamy trop co mogą tu robić i go sprawdzimy. Czuję niepokój. To coś nowego, nieznanego – i mam prawo pytać: co się dzieje, skąd ci ludzie się wzięli i czy ktoś w ogóle nad tym czuwa? - podsumowała.
Reakcje internautów
O sprawie wspomnieliśmy w naszych mediach społecznościowych, pytając Czytelników, czy faktycznie mieszkańcy mają powód do obaw, czy refleksja asystentki Iwony Arent miała jedynie na celu zasiać strach i chaos. Większość komentujących skłaniała się ku drugiego ze wskazanych wariantów.
- Bać się to trzeba pani od wpisów tego typu.
- Straszne rzeczy, ludzie przy budynku stoją.
- Większość to sprzedawcy, właściciele kebaba. Inni to studenci UWM.
- Może to tylko turyści... przecież lato.
- Jaki rasizm.
- Znaczy się... ludzie stoją sobie – przepraszam, „kręcą się” - przy budynku. Zakazane?
- pisali internauci.
Co ciekawe, część komentujących argumentowała również, iż to popularna od lat praktyka, że cudzoziemcy zatrudnieni są w olsztyńskich szpitalach czy studiują w murach Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, m.in. na wydziale lekarskim.
Jeden z Czytelników zarzucił Kucińskiej stosowanie „mowy nienawiści”, poprzez „sugerowanie złych zamiarów”, które miałyby mieć osoby, pochodzące z innych krajów.
Zdarzały się natomiast także opinie, dotyczące niebezpieczeństw, które wywołać mogą cudzoziemcy, osiedlający się w polskich miastach. Internauci powoływali się na korzyści płynące z przegranej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.
Czytaj również:
Skandalistka czy doświadczona polityk? Jak Iwona Arent działa na rzecz Warmii i Mazur?
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz