Szkolna przemoc to problem, który jest wciąż aktualny. Media niemal codziennie donoszą o kolejnych przejawach agresji już nie tylko wśród młodzieży, ale nawet dzieci. Wyniki badań przeprowadzonych wśród uczniów i nauczycieli przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, jedynie to potwierdzają – niemal 65% respondentów miało okazję zaobserwować akty przemocy lub sami byli ich ofiarami. Nad konsekwencjami przemocy szkolnej nie trzeba długo zastanawiać się. Jej skutki odczuwa zarówno ofiara, jak i oprawca. Osoby poszkodowane są w ten sposób poniżane i upokarzane, odczuwają wstyd przed środowiskiem i lęk przed kolejnym podobnym zdarzeniem, natomiast sprawcy przemocy często tracą poczucie odpowiedzialności za własne czyny czy też zaczynają aprobować inne agresywne zachowania.

W Olsztynie ten problem jest obecny, tak samo jak w każdej innej miejscowości. Wprawdzie w naszym mieście nie odnotowano jeszcze tak skandalicznych zachowań jak w Toruniu, Legionowie czy choćby ostatnio w Białej Piskiej, jednak może to być tylko kwestia czasu. By nie dopuścić do aktów przemocy w warmińsko-mazurskich szkołach władze naszego województwa przystępują do działania. - Nie twierdzimy, że w warmińsko-mazurskich szkołach nie ma przemocy – mówił wojewoda Marian Podziewski podczas konferencji ''Przeciwdziałanie przemocy w szkole'', zorganizowanej w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim. – U nas nie ma jednak aż takiego nasilenia, jak w innych regionach. Nie ma też tak drastycznych przypadków, jak w innych krajach, gdzie uczniowie strzelają do koleżanek i kolegów, do nauczycieli. Musimy jednak znać skalę zagrożenia i określić sposoby przeciwdziałania przemocy w szkołach.

Marian Podziewski zwrócił także uwagę na sposoby walki z przemocą szkolną i na ich częstą nieskuteczność. - Jednym ze sposobów przeciwdziałania patologiom w szkołach jest karanie – zauważył wojewoda. – Uważamy jednak, że nie jest to sposób, który skutecznie zniweluje problem.

Wśród propozycji działań, które mogłyby szerzej pokazywać problem bezpieczeństwa w szkołach, znalazły się m.in. pomysł przyznawania certyfikatów tym szkołom, które w sposób szczególnie skuteczny działają w tym obszarze, powoływanie społecznych rzeczników praw ucznia, a także społecznych rzeczników praw nauczyciela. Specjalny certyfikat od wojewody warmińsko-mazurskiego otrzymywałyby też gminy, na których terenie jest najwięcej tzw. bezpiecznych szkół.