Dziś jest: 29.12.2025
Imieniny: Dawida, Dominika
Data dodania: 2026-01-04 09:04

Oliwia Jaroń

Olsztyn kontra metropolie. Czy stolica Warmii i Mazur może dogonić Wielką Piątkę?

Olsztyn kontra metropolie. Czy stolica Warmii i Mazur może dogonić Wielką Piątkę?
Fot. Artur Szczepański / Olsztyn.com.pl

Wszyscy ludzie chcą żyć jak najlepiej – być zdrowi, wykształceni, dobrze zarabiać, ogólnie biorąc, „korzystać z życia”. Czy każdy ma w tym zakresie takie same możliwości? Jakie Olsztyn – najlepsze miasto do życia 2024 roku według magazynu "Business Insider" – daje mieszkańcom możliwości w porównaniu do największych polskich miast?

reklama

Według danych Urzędu Statystycznego w Olsztynie z 2023 roku, w wyniku migracji wewnętrznych (tzn. na terenie kraju) ze stolicy Warmii i Mazur wyjechało 17 070 ludzi, a przyjechało 14 867. Liczba mieszkańców miasta zmalała aż o 2,2 tys. Województwo warmińsko-mazurskie było 3. województwem, zaraz po świętokrzyskim i lubelskim, w którym ubyło najwięcej ludności. Najczęściej mieszkańcy Warmii i Mazur migrowali do województwa mazowieckiego i pomorskiego. Ponad połowa tych, którzy zdecydowali się wyjechać, stanowią osoby w wieku 18-35 lat.

Gdzie najczęściej migrują ludzie na terenie kraju?

W 2023 roku tylko w pięciu województwach zanotowano większy napływ ludzi, niż ich odpływ – w województwie mazowieckim, pomorskim, dolnośląskim, wielkopolskim i małopolskim. Dane potwierdzają więc, że w Polsce istnieje 5 głównych metropolii – Warszawa, Trójmiasto, Poznań, Wrocław i Kraków. To do tych aglomeracji Polacy przeprowadzają się najczęściej i najchętniej.

Wynika to z modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego. Oznacza to, że środki są inwestowane głównie w największe polskie miasta. Metropolia bogacą się, rozwijają, podczas gdy mniejsze miejscowości, są pomijane. Problem jest najbardziej widoczny we wschodniej części Polski – w województwie warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim i podkarpackim. Ograniczony budżet inwestycyjny powoduje mniejszy rozwój, a mieszkańcy, nie widząc dla siebie dalszych dalszych perspektyw, emigrują. Powoduje to pogłębianie się modelu.

- Wyjazd z Olsztyna był dla mnie oczywistym krokiem w dalszym rozwoju osobistym i zawodowym – uzasadnia 27-letnia Monika portalowi Olsztyn.com.pl. I dodaje: - Na Uniwersytecie Jagiellońskim można znaleźć kierunki, które nie są dostępne w Olsztynie. W Krakowie łatwiej jest też o praktykę zawodową czy samą pracę. To miasto dało mi możliwość poznania wspaniałych ludzi i zdobycia unikatowego doświadczenia poprzez obcowanie ze sztuką i kulturą, która nie jest na tyle dostępna w takich miastach jak Olsztyn.

Dlaczego mieszkańcy Warmii i Mazur emigrują do metropolii?

1. Praca

Metropolie gwarantują najwyższe zarobki w oparciu umowy o pracę. Według danych urzędu statystycznego z 2018 roku, średnia zarobków brutto w tych miastach wynosiła od 6 do 8 tys. zł. W Olsztynie zarobki wynosiły od 5 do 5,5 tys. zł. Oczywiście, wynagrodzenia w większych miastach, są proporcjonalne do kosztów utrzymania, które również są wyższe. Ceny rosną natomiast wszędzie, również poza dużymi aglomeracjami. W Polsce lokalnej za tempem podnoszenia się ogólnych kosztów życia, nie idą w parze większe możliwości rozwojowe mieszkańców.

W metropoliach buduje się także najwięcej mieszkań, biur oraz magazynów. Z kolei województwo warmińsko-mazurskie zdecydowanie stawia na handel oraz przemysł, co nie gwarantuje stałego zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę. Nie powstaje również wystarczająco miejsc pracy dla osób z wyższym wykształceniem (w biurach).

- Mój wyjazd do Warszawy był spowodowany moją sytuacją zawodową. Byłam dłuższy czas bezrobotna. Zależało mi na określonej ścieżce kariery zawodowej, uwzględniającej moje doświadczenie, na konkretnym stanowisku, które obecnie zajmuję, czyli asystent sędziego. Daje ono dużo możliwości na przyszłość. W Olsztynie nie miałam takich możliwości. Sąd w ogóle nie organizował konkursu na tym stanowisku, w związku z czym, nie było możliwości zatrudnienia. Rynek prawniczy w Olsztynie jest dość wąski, mały, powoli robi się już przeładowany. Pracę dostałam w Warszawie - opowiada portalowi Olsztyn.com.pl Asia, absolwentka prawa. - Nie wróciłabym do Olsztyna. Może jak będę miała czterdzieści lat, może wtedy

2. Zdrowie

W latach 2018-2023 w stolicy Warmii i Mazur zanotowano także spadek o 10% osób ubezpieczonych (w całym województwie był to spadek o 36%!), czyli pracujących na umowę o pracę. Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w „piątce” największych polskich miast nastąpił w tym zakresie wzrost procentowy od 5 do 25%. Można z tego wywnioskować, że w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego przeważają umowy nieopodatkowane (zlecenie, umowa o dzieło, itp.), natomiast w metropoliach łatwiej o umowę o pracę.

Mieszkańcy dużych aglomeracji nie tylko częściej posiadają ubezpieczenie. Mają również szerszy dostęp do medycyny i lekarzy. W 2023 roku ok. 30% lekarzy i dentystów praktykowało w głównych 5 polskich miastach, a pielęgniarek i położnych – 20%. W innych częściach kraju będziemy więc dłużej czekać na wizyty, a wybór lekarza będzie dużo bardziej ograniczony. W poszukiwaniu odpowiedniej opieki medycznej, Polacy często decydują się na wybór specjalisty w innym mieście.

3. Edukacja

Jeśli chodzi o edukację, liczba studentów spada w całej Polsce, natomiast w metropoliach, spadek ten jest mniej zauważalny, niż w mniejszych miejscowościach. Najwyżej lokowane w rankingach szkoły również świadczą o większych możliwościach aglomeracji. W Rankingu Liceów i Techników miesięcznika „Perspektywy” z 2025 roku na najważniejszych pozycjach stawki znajdują się szkoły z Warszawy, Krakowa, Trójmiasta i Wrocławia, z nielicznymi wyjątkami. Tam też uczniowie osiągają najlepsze wyniki z matur.

Ranking Szkół Wyższych tego samego miesięcznika idealnie reprezentuje „monopol” Warszawy, Krakowa, Trójmiasta, Poznania i Wrocławia. W 2024 roku w pierwszej dziesiątce zestawienia znalazły się trzy uczelnie warszawskie, dwie krakowskie oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także politechniki – wrocławska oraz łódzka. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski został umieszczony dopiero na 54. miejscu.

- Nigdy nawet nie rozważałam pozostania w Ornecie po skończeniu liceum. Zawsze wiedziałam, że się wyprowadzę. Szczerze, to wydaje mi się, że nigdy nie rozważałam też Olsztyna na studia. Olsztyn to jest takie miejsce, gdzie wszyscy uciekają z Ornety, na studia albo do pracy. Do Trójmiasta też, ale jednak jest mniejsze prawdopodobieństwo, że się kogoś spotka. Nie chciałam uciekając z Ornety, ciągle spotykać tych samych ludzi - tłumaczy 27-letnia ornecianka dla Olsztyn.com.pl. I dodaje: Dlaczego Trójmiasto? W liceum nie miałam żadnego kierunku, w którym chciałabym iść. Wiedziałam, że chcę iść na studia, ale nie wiedziałam na co i gdzie. Jedyny kierunek, który wtedy wydawał mi się interesujący, to było zarządzanie instytucjami artystycznymi [na Uniwersytecie Gdańskim - przyp. aut.]. Po maturze złożyłam papiery tylko tam, więc w sumie wszystko postawiłam na jedną kartę. W Gdańsku miałam też dużo rodziny, więc znałam to miasto.

Jak przeciwdziałać wyodrębnianiu się Wielkiej Piątki?

Odpowiedzią na wymienione problemy są Cele Zrównoważonego Rozwoju (ang. Sustainable Development Goals – SDGs), który ma zapewnić obecnemu pokoleniu takie warunki, aby te pokolenia, które nadejdą, miały zagwarantowaną przyszłość. Jest to dokument, który zawiera 17 założeń i 169 działań. Mają one działać przeciw ubóstwu i na rzecz ramach przeobrażenia świata. Skupiają się wokół 5 obszarów: ludzie, planeta, dobrobyt, pokój, partnerstwo. Deklaracja ta została podpisana przez prezydenta, Andrzeja Dudę, w 2015 roku.

Plan ten zakłada kompleksowe działań w obszarze gospodarki, środowiska i społeczeństwa, w których należy osiągnąć spójny rozwój. W praktyce oznacza to większe dofinansowanie pozostałych części Polski, nie tylko największych aglomeracji. Działania jakie są podejmowane w tym celu, to np. rozbudowa infrastruktury, rozbudowana promocja miast, a także powstawanie nowych miejsc pracy. Zależy to od budżetu państwa oraz dysponowania nim, a także od tego, jakie decyzje podejmuje rząd w tym zakresie. Politycy różnych partii często poruszają ten temat w debacie publicznej, natomiast działania w tym kierunku nie są wystarczające, aby zmniejszyć efekty modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego.

W ramach VII edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych dla stref przemysłowych, województwo warmińsko-mazurskie dostało w 2023 roku 190 mln zł. Z tych pieniędzy ma powstać m.in. „przemysłowa dzielnica” we wschodniej części Olsztyna, co ma zagwarantować powstanie nowych miejsc pracy dla mieszkańców. Dofinansowanie zakłada także rozwój infrastruktury w regionie.

„Strategia Rozwoju Miasta Olsztyna 2030+” zakładała rozwój funkcji metropolitalnych. Olsztyn pretenduje więc do pozostania kolejną aglomeracją obok już istniejącej "Piątki". W tym kierunku władze miasta będą podążać w najbliższych latach. Olsztyn ma zwiększyć swoją "stołeczność" jako stolica województwa, a jego ranga na tle innych polskich miast, ma zostać podniesiona. Stolica Warmii i Mazur powinna być również przyjazna obcokrajowcom. Do metropolitalnego Olsztyna ma nas przybliżyć np. budowa północnej obwodnicy miasta, Park Przemysłowy, wykorzystanie terenów inwestycyjnych oraz potencjału jezior i lasów.  

Budżet miasta na 2025 rok zawiera realizację działań prorozwojowych, przy wspomaganiu środkami z Unii Europejskiej. Dodatkowo planowane są działania w celu zwiększania dochodów mieszkańców czy przeprowadzanie niezbędnych remontów do sprawnego funkcjonowania miasta.

Olsztyn zdobył 2. miejsce w XXI Rankingu Jednostek Samorządu Terytorialnego Zrównoważonego Rozwoju, przygotowanym przez Politechnikę Warszawską,  w kategorii miast na prawach powiatu. Decyzję podjęto na podstawie 16 kwestii wybranych przez Główny Urząd Statystyczny, np. rozwoju gospodarczego i ochrony środowiska. Z Olsztynem wygrało jedynie Świnoujście.

Czy stolica Warmii i Mazur ma szansę dołączyć do metropolitalnej czołówki?

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz