Smoki z mosiądzu pojawiły się w Ostródzie pod koniec listopada bieżącego roku. Jak poinformował tamtejszy ratusz, cztery rzeźby są częścią szerszego pomysłu - "Smoczego Szlaku". Każda z figurek nawiązuje do historii miasta i jego istotnych lokalizacji.
Tegoroczne rzeźby kosztowały 57 tys. zł. Władze miasta planują rozwijać projekt, a w budżecie zaplanowano już kolejne 106 tys. zł jako "Ostródzkie Smoki Uliczne 2026". "Smoczy Szlak" w Ostródzie został dofinansowany ze środków samorządu województwa warmińsko-mazurskiego w ramach konkursu "Łączy nas turystyka" w 2025 roku.
Smok Napoleon
Pierwsze smoki pojawiły się w okolicy bulwaru nad Jeziorem Drwęckim oraz zamku. Spacerowicze będą mogli zobaczyć postaci:
- Smoka Napoleona (przy zamku),
- Smoka Narciarza Wodnego (w okolicach budynku Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej),
- Smoka Rastamana (przy ostródzkim amfiteatrze),
- Smoka Kapitana (w pobliżu wyciągu do nart wodnych)
Wybrane figurki nawiązują do historii Perły Mazur. Przypomnijmy, że Napoleon Bonaparte przebywał w Ostródzie od 21 lutego do 1 kwietnia 1807 roku. Kwaterował na tamtejszym zamku, prowadząc działania wojenne w ramach kampanii pruskiej. Z kolei Smok Rastaman nawiązuje do ważnej inicjatywy kulturalnej miasta – Ostróda Reggae Festival. Pozostałe podkreślają atuty turystyczno-przyrodnicze miejscowości – rejsy statkiem "po trawie" czy pływanie na nartach wodnych.
Smok Narciarz Wodny
Warto dodać, że w herbie Ostródy widnieje postać Świętego Jerzego jako rycerza w złotej zbroi, który walczy ze smokiem.
Rzeźby mają zachęcać turystów do zwiedzania Ostródy i zgłębiania historii miasta. Rozmieszczenie smoków w różnych lokalizacjach ma sprawić, że spacerujący chętniej będą zapoznawać się z topografią miasta. Rzeźby są pięknie wykonane - idealne fotografowania.
Jak zapowiadają władze miasta, smoki mają finalnie stworzyć szlak turystyczny, który systematycznie będzie się rozwijać. Lokalny portal, Nasz-głos.com poinformował, że następne 4 smocze postaci oraz ich lokalizacje wybiorą ostródzianie w drodze konsultacji społecznych. Kolejne rzeźby będą zainstalowane na monumentach – nie na chodniku - aby lepiej je wyeksponować.
Inicjatywa wywołała szeroką dyskusję mieszkańców, m.in. w ramach Facebooka. Znalazło się sporo entuzjastów pomysłu ("Wspaniale. Ostróda to miasto smoków – Św. Jerzy i nasz smok" oraz "Czekam na więcej"). Inni krytykowali instalacje ("Zbędna dekoracja i do tego kiczowata" czy "A co, my jesteśmy na Wawelu?"). Pojawiły się również pretensje, że to postać świętego jest główną częścią herbu, a nie smok. "Oberwało się" również burmistrzowi miasta, Rafałowi Dąbrowskiemu.
- Chyba "celebryta" był we Wrocławiu i się naoglądał. Daj robotę ludziom, a nie do Olsztyna dojeżdżać muszą, zapewnij im bezpieczeństwo
- krytykował jeden z użytkowników Facebooka.
W związku z intensywnymi opadami śniegu w ostatnim tygodniu pojawiły się także sugestie, aby zająć się ważniejszymi sprawami.
- Na tego typu chłam jest kasa, ale na odśnieżanie już nie ma
- stwierdził kolejny internauta.
Smok Rastaman
Znaleźli się także tacy, którzy patrzyli na działania władz miasta nieco bardziej łaskawie – "Czego by pan burmistrz nie zrobił, to źle?". Jedna z ostródzianek określiła krytykantów "zaściankiem".
* * *
Zobacz wywiad z burmistrzem Ostródy: Czy Ostróda jest najpiękniejsza na świecie? Rozmawiamy z burmistrzem, Rafałem Dąbrowskim [WIDEO]
* * *
Smok Kapitan
Ostróda to kolejne miasto po Wrocławiu czy Gnieźnie, które rozwija swoją strategię turystyczną poprzez szlak śladem rzeźb. Podobne inicjatywy pojawiły się wcześniej także w województwie warmińsko-mazurskim - w Elblągu w 2022 oraz 2024 roku pojawiło się w sumie 12 figurek małych Piekarczyków.
W tym przypadku również jest to nawiązanie do historii miasta. Piekarczyk – zgodnie z legendą - był kilkunastoletnim chłopcem, który uratował miasto przed Krzyżakami 8 marca 1521 podczas wojny polsko-krzyżackiej. Przeciął on łopatą liny podtrzymujące kratę w Bramie Targowej, czym sprawił, że elblążanie byli w stanie odeprzeć najazd wojsk krzyżackich.
Podobna inicjatywa powstała także w stolicy Warmii i Mazur. Olsztyn może się pochwalić 15 rzeźbami z mosiądzu, odwołującymi się do warmińskich legend, np. postaci Ałny (stworzycielki Łyny) czy Kłobuka (opiekuna dobrobytu i ogniska domowego). Figurki w Olsztynie wykonał lokalny artysta, Dawid Gołębiowski, a koszt wygranego projektu w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego wyniósł 178 tys. zł.
Kilka z olsztyńskich rzeźb
Niestety, kilkukrotnie instalacje w olsztyńskiej przestrzeni miejskiej zostały skradzione. W przypadku figurki Titeliturego, bohatera jednej z baśni braci Grimm, skradzionej na początku sierpnia tego roku - za sprawą apelu ratusza, rzeźba wróciła na swoje miejsce. Z kolei figurka Karczmarka z Nakomiad zniknęła we wrześniu. Jak podały władze miasta, jedna figurka to koszt 15 tys. zł.
* * *
Czytaj również: "Tropami baśni i legend z Warmii i Mazur". Wszystkie rzeźby są już dostępne w przestrzeni miasta [ZDJĘCIA, LOKALIZACJE]
* * *
Mieszkańcy Ostródy również obawiają się, że nowy projekt zostanie zniszczony przez nieodpowiedzialne osoby. Mają nadzieję, że smoki pozostaną z nimi jak najdłużej.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz