We wtorek (18 listopada) Włodzimierz Czarzasty został wybrany na marszałka Sejmu większością głosów. "Za" było 236 posłów, "przeciw" - 209, a 2 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna wyniosła 224 posłów.
Wybór ten nie spodobał się niektórym środowiskom politycznym. Postać Włodzimierza Czarzastego jest przez wielu kojarzona z poprzednim systemem politycznym. Współprzewodniczący NL w latach 1983-1990 był reprezentantem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Do tego, jego nazwisko figurowało jako zamieszane w tzw. "aferę Rywina" (jedna z największych afer korupcyjnych III Rzeczypospolitej z 2002 roku).

Swoją dezaprobatę wobec nowego marszałka Sejmu wyraził m.in. Marcin Możdżonek, były siatkarz, olsztyński radny i polityk Nowej Nadziei za pomocą platformy X. Możdżonek nie uważał na słowa.
- Smutny dzień. 36 lat po upadku komuny Marszałkiem Sejmu RP został PZPR-owski komuch. Wstyd i hańba
- napisał.
Polityk użył także hashtagu "za dwa lata wszyscy na wybory" i zamieścił tytuł z tygodnika "Do Rzeczy" z... czerwca 2017 roku: "Czarzasty ostro do Frasyniuka: Żeście komunistów pokonali? Wyście się z nami k**wa dogadali!".
Artykuł sprzed niemal 10 lat dotyczył sprzeczki między Władysławem Frasyniukiem, działaczem opozycji demokratycznej i więźniem politycznym w PRL-u, a Włodzimierzem Czarzastym. Frasyniuk w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" stwierdził, że "myśmy ich (komunistów – przyp. autor), ku..a, po-ko-na-li!".
Na wypowiedź postaci "Solidarności" zareagował Czarzasty, wtedy szef SLD, który w ramach swojego Facebooka stwierdził: "Drogi Władysławie Frasyniuku! Żeście komunistów pokonali? No nie. Wyście się z nami, k…wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989r. Do-ga-da-li!".

Marcin Możdżonek wybrał ten nagłówek, ponieważ sam marszałek Sejmu przyznał w nim, że wówczas reprezentował PZPR. Jego zdaniem, przeszłość polityka Nowej Lewicy pada cieniem na demokrację, jak i polską lewicę.
Podobne opinie pojawiły się w komentarzach na Instagramie pod informacją o wyborze nowego marszałka Sejmu na profilu Nowej Lewicy. Możemy przeczytać: "Wstyd! A ponoć komuna upadła w 1989 roku! Tak, ale na cztery łapy" czy "Gratulujecie człowiekowi, który jasno określał się komunistą?".
Warto natomiast przypomnieć, że Włodzimierz Czarzasty pełnił funkcję wicemarszałka Sejmu w latach 2019-2023. Podkreślali to niektórzy z komentujących.
- Jak rządziło Prawo i Sprawiedliwość, a pan Czarzasty był wicemarszałkiem Sejmu, to im nie przeszkadzało, a teraz nagle komunista
- napisał jeden z użytkowników Instagrama.
Warto dodać, że w 1980 roku – było to apogeum rozwoju PZPR – partia liczyła ok. 3 mln reprezentantów. PZPR stosowała centralnie zarządzaną gospodarkę i sprawowała władzę państwową w latach 1948-1989, co sprawiało, że wszyscy obywatele byli jej podporządkowani. Po 1989 roku PZPR podzieliło się na m.in. Sojusz Lewicy Demokratycznej, który reprezentowali np. Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller czy właśnie Włodzimierz Czarzasty.
Wyborcy lewicowi mają nadzieję, że zmiana marszałka Sejmu usprawni procedowanie ustaw, np. o związkach partnerskich. Niektórzy są rozgoryczeni, sugerując, że "lewicowe postulaty zostały przehandlowane za stołek".
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Zbigniew Szczypiński szefem Nowej Lewicy na Warmii i Mazurach











Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz