W ciągu siedmiu dni (22-28 grudnia) policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie i podlegających jej komisariatów zatrzymali w sumie 17 osób, które były poszukiwane na podstawie listów gończych albo postanowień sądów lub prokuratorów. Część z nich miała na swoich kontach zaległe kary pozbawienia wolności lub unikała kontaktu z organami ścigania.
Przykładem może być 24-letnia mieszkanka olsztyńskiego osiedla Generałów, zatrzymana w poniedziałek (22 grudnia). Kobieta była poszukiwana jako podejrzana o popełnienie kradzieży karty bankomatowej, unikała kontaktu z policją i prokuratorem. Policjanci wylegitymowali ją w czasie interwencji, którą podjęli po zgłoszeniu sąsiadów zaniepokojonych odgłosami kłótni, który dobiegał z jej mieszkania.
Z organami ścigania nie chciała też mieć do czynienia 75-latka zatrzymana dzień przed wigilią w gminie Gietrzwałd. Kobieta była pasażerką samochodu, którego kierujący nie dostosował prędkości do warunków drogowych i wypadł z jezdni na krajowej 16.
Tego samego dnia do jednego z lokali gastronomicznych działających na olsztyńskim Zatorzu weszła 33-letnia kobieta, usiadła przy stoliku i zabrała się do spożywania jedzenia, które sama przyniosła. Zareagowała agresją, kiedy pracownicy zwrócili jej uwagę. Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali kobietę jako poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności.
Osiem najbliższych miesięcy spędzi za kratami 37-latek zatrzymany w wigilijny wieczór w jednym z domów na osiedlu Dajtki w Olsztynie. Ta interwencja również dotyczyła sprzeczki, do której doszło między wspólnie mieszkającymi osobami. Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w jednej sprawie i jako osoba podejrzana w innej.
W sobotę 27 grudnia policyjna izba zatrzymań olsztyńskiej komendy miejskiej przyjęła 3 zatrzymanych mężczyzn. Pierwszy – poszukiwany do sprawy dotyczącej oszustwa 31-latek „wpadł” po tym, kiedy popełnił wykroczenie i zapalił papierosa na przystanku komunikacji miejskiej. 52-latek z listem gończym na koncie postanowił za to wypić alkohol w miejscu, w którym jest to zabronione. Ostatni został doprowadzony przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Biskupcu. 52-latek był poszukiwany na podstawie listu gończego do półrocznej odsiadki.











Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz