W listopadzie br. spośród najczęściej kupowanych przez Polaków kategorii produktów (17 analizowanych) najbardziej podrożały używki (kawa, herbata, alkohole itd.) – o 12,1% rdr. W październiku też były one numerem jeden w rankingu drożyzny. Wówczas wzrost rdr. wyniósł 10,6%, a we wrześniu – 7,1% rdr. Średnia znowu została zawyżona przez kawę mieloną i rozpuszczalną – podwyżki odpowiednio o 29,4% i 15,6% rdr. Dane pochodzą z raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, współautorstwa Uniwersytetów WSB Merito. W najnowszej edycji łącznie zestawiono ze sobą 94,3 tys. cen detalicznych z przeszło 44,3 tys. sklepów należących do 61 sieci handlowych.
– Wzrosty cen kawy na półkach sklepowych to działający z opóźnieniem efekt podwyżek cen giełdowych surowych ziaren. Kontrakty długoterminowe, obowiązujące w oparciu o stare notowania, kończą się i zostają zastępowane przez nowe. Niewielkim pocieszeniem może być wyhamowanie tempa wzrostu cen giełdowych kawy, gdyż wcześniejsze skoki nie musiały być w pełni skonsumowane przez producentów gotowych wyrobów, a dodatkowo rynek azjatycki rośnie bardzo szybko, napędzając popyt – komentuje dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito.
Drugie miejsce w rankingu mają napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem cen o 11,6% rdr. Poprzednio były poza czołówką. W październiku podrożały rdr. o 6,6%, a we wrześniu – o 7,4%. – Wprowadzenie systemu opłat kaucyjnych i recyklingu butelek nie jest bez wpływu na ceny napojów. Konsumenci będą za to teraz więcej płacić, choć część kosztu wyższego będą mogli odzyskać, oddając butelki do punktów skupu – mówi dr Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku.
Na podium są też słodycze i desery. Miesiąc wcześniej też były trzecie. Ostatnio zdrożały rdr. o 10,1%, w październiku – o 8,7%, a we wrześniu – o 2,5% rdr. – W tym roku bardzo dobrze wygląda produkcja cukru, zarówno w kraju, jak i za granicą, zwłaszcza w Indiach i Tajlandii. Zatem ceny tego produktu powinny dalej spadać, co ogólnie utrzymuje ceny słodyczy pod kontrolą. Ale z zupełnie inną historią mamy do czynienia w przypadku czekolady. Jej ceny wystrzeliły pod wpływem załamania produkcji kakao w Afryce. Można mieć nadzieję, że nie będzie ona dalej mocno drożeć. Trudno jednak też spodziewać się wyraźniejszych przecen – stwierdza Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.
Czwarte jest mięso ze wzrostem o 8,7% rdr. W październiku i we wrześniu podrożało odpowiednio o 7,7% i 6,7% rdr. – W ciągu ostatniego miesiąca cena świń rzeźnych wzrosła o 0,59%, a drobiu – o 0,50%, ale wciąż jest o 0,49% niższa niż rok temu. W ww. kategorii możemy spodziewać się utrzymania cen w tym miesiącu, bo jest ona dość popularna na świątecznych stołach – wskazuje dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.
Pierwszą piątkę drożyzny zamyka pieczywo, którego ceny poszły w górę o 6,9% rdr. We wcześniejszych dwóch miesiącach zanotowało wzrosty rdr. o 7,2% i 6%. – Prognozy zbiorów zbóż w sezonie 2025/2026 są solidne, zwłaszcza kukurydzy w USA i w Ukrainie oraz pszenicy w Unii Europejskiej. To oznacza brak wyraźnego potencjału do wzrostu ich globalnych cen, co z kolei będzie utrzymywało pod kontrolą koszty zakupu pieczywa oraz pasz. Zakładałbym zatem, że wzrost cen tej kategorii będzie się uspokajał – mówi ekspert z Santander Bank Polska.
Tuż za TOP5 są produkty sypkie (np. cukier, mąka) ze wzrostem o 5,5% rdr. Poprzednio ta kategoria była rdr. na minusie 4,6%. Natomiast we wrześniu podrożała o 4,9% rdr. – Ceny cukru sięgały już szczytów i były naprawdę wysokie. Ale jego produkcja w Brazylii i Indiach zwiększyła się i jest to pozytywna przesłanka do tego, że ceny produktu osiągają już niższe wzrosty rdr. Sytuacja podobnie wygląda np. z mąką, bo zbiory pszenicy również okazały się być zadowalające – opisuje dr Justyna Rybacka.
W środku zestawienia widać ryby ze wzrostem rdr. na poziomie 4,2% (poprzednio – 7,4% rdr.), nabiał – 4,1% (3,3%), chemię gospodarczą – 3,9% (8,4% rdr.), a także wędliny – 3,8% (5,9% rdr.). Dr Marek Szymański zwraca uwagę na dość dużą zmienność cen chemii gospodarczej. Ekspert podejrzewa, że jest to efektem polityki cenowej i promocyjnej sieci handlowych. Na dalszych miejscach w rankingu są środki higieny osobistej ze wzrostem na poziomie 3,7% rdr. (miesiąc wcześniej – 4,1% rdr.), art. dla dzieci – 3,6% rdr. (poprzednio spadek o 3,8% rdr.), a także dodatki spożywcze (np. ketchupy, majonezy i musztardy) – 3,1% rdr. (w październiku 5. miejsce i podwyżka o 8,1% rdr.). Najmniej w całym rankingu podrożały karmy dla zwierząt, bo o 1,4% rdr. (w październiku – minus 1,9% rdr.).
– Grudzień tradycyjnie przynosi wyraźniejsze podwyżki cen w kategoriach okolicznościowych, takich jak mięso, ryby, słodycze, alkohol, kawa czy napoje. W mojej ocenie, te kategorie drożeją obecnie o ok. 4,5-5% rdr. Ogólnie ceny żywności mogą przyspieszyć w całym tym miesiącu do ok. 4% rdr. Sklepy wykorzystują wyższy popyt przedświąteczny. To jednak wciąż mieści się w scenariuszu stabilizacji, a nie powrotu do dwucyfrowych wzrostów cen – zapewnia dr Piotr Arak.
Natomiast autorzy ww. raportu zauważają, że z każdym dniem zbliżającym nas do Wigilii wzrosty cen są coraz słabsze. – Szczególnie widać to po żywności. Do tego już od początku grudnia na rynku można było zaobserwować sporą walkę na promocje między największymi sieciami handlowymi, co znajduje już konkretny wymiar w nowych danych. Według naszego szybkiego szacunku, ceny w pierwszych dwóch tygodniach grudnia poszły w sklepach w górę o 4% rdr. Sama żywność zdrożała o 3,2% rdr. I tutaj widać spadki w stosunku do listopada, ale też w porównaniu do pierwszych siedmiu dni grudnia, kiedy ceny ogólnie wzrosły rdr. o 4,1%, a żywności – o 3,4% – informują analitycy z UCE Research.
Spośród 17 analizowanych kategorii najbardziej na minusie znalazły się warzywa. Spadek był na poziomie 5,5% rdr. W poprzednich miesiącach ta kategoria też rdr. taniała, tj. o 6,4% i 1,5% rdr. Jak przekonuje dr Arak, sezonowe zmiany, warunki pogodowe i koszty energii to główne determinanty obecnej sytuacji cenowej warzyw, z perspektywą stabilizacji lub wzrostów cen dopiero w 2026 roku, gdy rynek może się wyrównać. Na kolejnej minusowej pozycji znalazły się owoce. Poszły w dół o 1,2% rdr. Miesiąc wcześniej zanotowały spadek rdr. o 0,6%, a we wrześniu – wzrost o 6,2% rdr.
– W 2024 r. zbiory warzyw były dość słabe ze względu na suszę, w tym roku są solidne. Świeży szacunek GUS sugeruje m.in. wzrost zbiorów ziemniaków o 18%, a warzyw gruntowych – o 6%. Ceny w tej kategorii będą utrzymywać się na minusie co najmniej przez kilka miesięcy. Podobnie będzie z owocami – przewiduje Marcin Luziński.
Na ostatniej minusowej pozycji są art. tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.) ze spadkiem o 0,3% rdr. W październiku ta kategoria była na drugim miejscu w całym rankingu, a we wrześniu – na pierwszym. Podwyżki wynosiły odpowiednio o 9,7% i 11,9% rdr. – Wyhamowywały bardzo wysokie koszty surowców, takich jak oleje roślinne i masło na światowych rynkach. Ich ceny stabilizują się, a nawet lekko spadają, co przekłada się na spadek inflacji detalicznej w tej kategorii. Dodatkowo rosnąca podaż i efekty wysokiej bazy statystycznej z lat poprzednich wpływają na obniżkę dynamiki cen. Produkty tłuszczowe długo były jedną z najszybciej drożejących kategorii, ale obecnie obserwujemy korektę po szczytach z 2024 roku i z początku 2025 roku – podsumowuje dr Piotr Arak.











Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz