Dziś jest: 28.04.2024
Imieniny: Piotra, Walerii
Data dodania: 2023-08-07 14:40

Mateusz Sikorski

Wcześniej niedobór, teraz przesyt. Powiat olsztyński poza problemem zalegającego węgla

Wcześniej niedobór, teraz przesyt. Powiat olsztyński poza problemem zalegającego węgla
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. iStock

Druga połowa 2022 roku upłynęła w Polsce pod znakiem kryzysu węglowego. Wywołany wojną na Ukrainie problem rosnących cen został częściowo rozwiązany dzięki umożliwieniu samorządom kupna surowca po niższych stawkach. Niektóre gminy, obawiając się niedoboru węgla, kupiły go o wiele więcej, niż potrzebowały. Rok później to właśnie ten nadmiar zaczął być problemem – samorządy nie mogą pozbyć się ton zalegającego opału. Problem ten nie dotyczy jednak gmin należących do powiatu olsztyńskiego.

reklama

Polska jest jedną z niewielu europejskich gospodarek, które opierają energetykę głównie na węglu. Wydobycie krajowe zaspokajało tylko część zużycia. Z tego powodu Polska importowała węgiel – do lutego 2022 roku głównie z Rosji.

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Polska była jednym z pierwszych krajów, który nałożył na agresora embargo dotyczące energii i jej nośników – w tym węgla. Okazało się jednak, że kraj nie był odpowiednio przygotowany do tak zdecydowanego kroku. W połowie roku magazyny węgla świeciły pustkami, a sama cena surowca wzrosła kilkukrotnie. Radą na tę sytuację miał być rządowy program dopłat do węgla, dzięki czemu gminy mogły się szybko zaopatrzyć w surowiec i sprzedać go mieszkańcom.

Niektóre z gmin w Polsce kupiły o wiele więcej węgla, niż tego potrzebowały – wszystko w obawie przed dalszymi brakami i wysokimi cenami. Podobnie zaczęli myśleć mieszkańcy, którzy na własną rękę zaczęli kupować opał. W wyniku tego (oraz nowych umów dotyczących importu węgla) pojawił się nowy problem: surowca jest po prostu za dużo.

Jak zauważyli dziennikarze Dziennika Gazety Prawnej, od lipca wycofano rządowy program dystrybucji węgla przez samorządy. Nie wiadomo więc, na jakich zasadach (i czy w ogóle) gminy, które mają na składzie węgiel będą mogły sprzedawać go Polakom. Według danych z 221 miejscowości zrzeszonych w Związku Miast Polskich, w 138 z nich zalega średnio po 77 ton węgla na miasto.

Ustalenia redakcji Olsztyn.com.pl wskazują, że problem ten nie dotyczy Olsztyna ani ościennych gmin. W Stawigudzie i Barczewie wszystko było sprzedawane na bieżąco. Jonkowo również uporało się z węglem przed wystąpieniem problemu, podobnie jak Olsztynek oraz Dobre Miasto.

W samym Olsztynie na składzie zostało… 2,5 tony węgla.

- To mniej więcej tyle, ile średnio spala się w jednym gospodarstwie domowym w sezonie – mówi rzecznik Urzędu Miasta, Marta Bartoszewicz. - Na razie nie podjęliśmy decyzji o tym, jak to zagospodarujemy.

Według rzecznik, węgiel zamawiany był „ostrożnie”, w miarę potrzeb mieszkańców. W sumie w 2022 roku zamówione zostało 350 ton węgla.

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

  • Stefan 2023-08-07 17:09:53 5.172.*.*
    Nie sądzę aby ten brak nadwyżki węgla w Olsztynie był powodem do dumy, skoro ewidentnie oszczędzano na mocy ogrzewania w październiku i listopadzie, kiedy to maksymalnie odkręcone grzejniki były ledwie letnie, a ciepłownia i spółdzielnie tłumaczyły się w sposób bardzo pokrętny i niejasny o jakichś rzekomych konserwacjach w instalacji przesyłowej. Dobrze, że obecnie zimy są łagodne, bo w przeciwnym wypadku w Olsztynie nie byłoby nawet tych marnych 2,5 tony, a brakujący węgiel miasto musiałoby dokupować od bardziej zapobiegliwych gmin.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 1
  • Anka 2023-08-07 15:38:52 95.160.*.*
    Ach, ten Tusk... To zapewne znowu jego wina...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 2
  • Wowa 2023-08-07 14:42:31 2a09:bac2:4fbf:*
    pisowska gospodarka centralnie sterowana
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 8 5

www.autoczescionline24.pl