Jak powiedzili Leszek K. i Robert T., podawali się za kontrolerów dla kawału. Teraz jednak żarty się skończyły. Czynności wyjaśniające prowadzone przez policjantów mogą zakończyć się wnioskiem do sądu o ukaranie fałszywych kontrolerów. Grozić im będzie kara grzywny do tysiąca złotych albo nagana.

Do zdarzenia doszło dziś około godziny 9.00. Na ul. Curie-Skłodowskiej w Olsztynie przez patrol zostali zatrzymani dwaj nastolatkowie. Wcześniej obaj weszli do autobusu komunikacji miejskiej, który zatrzymał się przy Wysokiej Bramie, szybko pokazali legitymację i zaczęli sprawdzać bilety pasażerów. Wszystko wydało się podejrzane kierowcy, który powiadomił policjantów.

Leszek K. i Robert T. przyznali się do tego, że dla żartu byli przez chwilę kontrolerami. Miał to być kawał zrobiony pasażerom. Legitymacja, którą pokazywali 18 i 19-latek była dokumantem potwierdzającym ich naukę w olsztyńskiej szkole średniej.

Policjanci po wykonaiu czynności zwolnili nastolatków. Jednak to nie koniec sprawy. Teraz obaj, już zupełnie serio, mogą staną przed sądem. Za przywłaszczenie stanowiska grozi kara grzywny do tysiąca złotych albo nagana.