1,98 mld złotych - to zaplanowane na przyszły rok dochody miasta. Wydatki to z kolei 2,17 mld złotych, co oznacza deficyt na poziomie przeszło 195 mln zł. Za takim planem finansowym głosowało podczas poniedziałkowej (15 grudnia) sesji Rady Miasta 14 radnych, 9 wstrzymało się od głosu, a jeden był przeciw.
Przypomnijmy, że poprzedni budżet stolicy regionu był skromniejszy. Na 2025 roku dochody planowano na ponad 1,8 mld złotych, natomiast wydatki – na niemal 1,95 mld zł, co oznaczało deficyt 134 mln zł.
- To decyzja o tym, w jakim mieście chcemy żyć, my i kolejne pokolenia – skomentował budżet na 2026 rok prezydent Olsztyna, Robert Szewczyk. - To szkoły, które kształcą nasze dzieci. Ulice, które każdego dnia prowadzą nas do pracy. Bezpieczeństwo, komfort i rozwój, na który wspólnie pracujemy.
Na przyszłoroczne dochody w znaczącej części złożą się wpływy z podatków PIT i CIT. Będzie to około 963 milionów, czyli niemal połowa wszystkich dochodów miasta.
- W porównaniu do 2025 roku dochody z PIT, CIT i subwencji ogólnej wzrosną łącznie o ponad 111 milionów złotych - wyjaśnia skarbniczka miasta Anna Staśkiewicz.
Według wyliczeń ratusza w 2024 roku 114,5 tys. osób rozliczyło swoje podatki w Olsztynie. To wzrost o ponad 30 tys. podatników w porównaniu z rokiem 2023.
- Każdy podatnik wzmacnia miasto i daje nam możliwość zrobienia kolejnego kroku na przód – podkreśla prezydent Robert Szewczyk.
Przyszłoroczne wydatki zostały ustalone na prawie 2,18 mld złotych. Podobnie jak w przypadku poprzedniego budżetu niemal połowa tej kwoty zostanie przeznaczona na szeroko pojętą edukację. To wydatki na pensje, utrzymanie budynków, zajęcia dodatkowe czy wyposażenie pracowni.
Odpowiedzialna za edukację, zastępczyni prezydenta, Sylwia Rembiszewska-Piątek podkreśla, że jednym z wyzwań, przed którym stoi miasto, jest niż demograficzny. - W ostatnich latach liczba urodzonych dzieci spadła z 1511 w 2019 roku do 852 w 2024, ale koszty utrzymania placówek się nie zmniejszyły – tłumaczy.
W budżecie Olsztyna na kolejny rok zabezpieczono środki na szereg inwestycji [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Olsztyn 2026-2046. Na te inwestycje miasto wyda najwięcej]. Chodzi m.in. o budowę nowej ul. Bałtyckiej i wiaduktu drogowego w ciągu ul. Trackiej, modernizację Planetarium, czy rewitalizację Pałacu Młodzieży. Nie zabraknie kontynuacji remontów ulic i chodników, m.in. na Wilczyńskiego, Kutrzeby i Warszawskiej.
- 2026 roku przeznaczymy na wydatki majątkowe nieco ponad 310 mln złotych - mówi zastępczyni prezydenta Justyna Sarna-Pezowicz. - To środki, które realnie zmieniają Olsztyn, od Zatorza, przez Redykajny, po Jaroty.
Kontynuowane będą też działania w zakresie ekologicznego transportu. Na ulice wyjedzie kolejnych 10 autobusów hybrydowych. Dla osób płacących podatki w mieście planowane są z kolei zniżki, jeśli chodzi o komunikację publiczną.
- Przygotowujemy aktualizację cenników komunikacji miejskiej i strefy parkowania tak, aby była realnie korzystna dla osób płacących podatki w Olsztynie - mówi zastępca prezydenta Marcin Szwarc. - Dla mieszkańców regularnie korzystających z autobusów i tramwajów może to oznaczać nawet ponad 100 zł oszczędności w skali roku.
Magistrat szacuje, że zadłużenie miasta w przyszłym roku wyniesie 684 mln zł i będzie rosło do 2028 roku, w którym osiągnie przeszło 800 mln. Od tego momentu kwota długu ma się zmniejszać, żeby w 2046 roku spaść do zera.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz