Pół miliona punktualnych przyjazdów
Od stycznia do marca 2025 r. na polskie tory wyjechało ponad 539,9 tys. pociągów pasażerskich. W analogicznym okresie rok temu było ich blisko 498 tys. (co oznacza wzrost o 8,4%, czyli 41,9 tys. pociągów).
Spośród 539,9 tys. pociągów blisko 501,3 tys. przybyło punktualnie. To oznacza współczynnik punktualności na poziomie 92,85% (nieco lepiej niż ubiegłoroczne 92,57%). Dodajmy, że w raporcie UTK pociąg uznaje się za opóźniony, jeśli pojawia się na stacji końcowej później niż 5 minut po planowanej godzinie przyjazdu wskazanej w rozkładzie.
Spośród przewoźników pasażerskich najlepszy wynik punktualności osiągnęła spółka WKD (Warszawska Kolej Dojazdowa) – 99,3%. Zgoła inaczej wyglądają statystyki pociągów dalekobieżnych obsługiwanych przez PKP Intercity, które osiągnęły punktualność na poziomie 78,9% (w 2024 było 78,5%).
W wieloletnich statystykach Urzędu Transportu Kolejowego widać postęp, jeśli chodzi o przyjeżdżanie pociągów na czas. W roku 2010 wskaźnik punktualności wyniósł 85,09%. W ubiegłym roku osiągnięto 91,64%.
Źródło: Urząd Transportu Kolejowego
Wśród przyczyn opóźnień wskazywane są m.in. warunki pogodowe (powodujące oblodzenia), usterki ale też wypadki i samobójstwa.
- Punktualność ma bezpośrednie przełożenie na zaufanie pasażerów i klientów do kolei - podkreśla dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego. - Cieszy to, że wyniki za I kwartał 2025 r. pokazują nie tylko stabilizację, a poprawę wskaźnika punktualności. Jednocześnie widać, że w dalszym ciągu należy pracować nad usunięciem przyczyn opóźnień. Wiele działań można podejmować w ramach systemu kolejowego, ponieważ największe opóźnienia pociągów pasażerskich generowały awarie taboru. Zakup nowych składów i odpowiednie serwisowanie z pewnością zmniejszą udział przyczyn związanych z taborem.
Stacja Olsztyn Główny powyżej średniej
W pierwszych trzech miesiącach br. punktualność pociągów na stacji Olsztyn Główny była lepsza, niż ogólnokrajowa średnia i wyniosła 94,37%. Niższy współczynnik niż w stolicy województwa miały takie stacje w regionie jak Iława (84,27%), Elbląg (92,57%) czy Ostróda (91,59%).
Łącznie pociągi, które przyjechały do Olsztyna wygenerowały 17 404 minuty opóźnienia (193 minuty dziennie), z czego przeszło 10 tys. minut tylko w styczniu.
Na pociągi PKP Intercity przypadło w sumie 10 588 minut: 6 367 w styczniu, 2 148 w lutym i 2 073 w marcu. Kursy Polregio „wyprodukowały” łącznie 6 816 minut: 3 725 w styczniu, 1 774 w lutym i 1 317 w marcu.
Pociągów opóźnionych na stacji w centrum Olsztyna było łącznie 556, z czego 304 stanowiły PKP Intercity, a 252 pociągi regionalne.
Łącznie w Polsce w I kwartale 2025 roku opóźnionych było 717 tys. pociągów, co przełożyło się na ponad 13 mln minut opóźnienia.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz