- Od 5 stycznia 2024 roku nieustannie toczę walkę z ostrą białaczką szpikową, w której stawką jest moje życie – napisał Dawid w opisie zbiórki.
Jak mówi, wszystko zaczęło się od rutynowych badań po przejściu półpaśca. Wyniki wskazały wtedy, że poziom białych krwinek w jego organizmie 10-krotnie wyrastał ponad normę.
Niestety, po pierwszej chemioterapii nastąpiła 37-procentowa wznowa komórek rakowych. 28-latek musiał dalej walczyć. W styczniu 2025 roku Dawid miał nadzieję na ostatnią, najmocniejszą chemię, która przygotowałaby go do transplantacji szpiku. Wyniki były nieubłagane – wskazywały 50% wzrostu komórek rakowych.
- Widziałem na oddziale osoby w moim wieku, a nawet młodsze, które przegrały walkę z białaczką – przyznał.
Jak mówi 28-letni mężczyzna, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
- Dostaję jedynie skromną rentę. Potrzebuję wsparcia, by opłacić niezbędne leki i późniejszą rehabilitację. Zdarza się, że muszę wybierać między dodatkowym posiłkiem, a wykupieniem recepty z apteki – opowiada Dawid.
W środę (24 kwietnia) 28-latek poinformował, że przeszedł przeszczep szpiku kostnego: - Czekamy 3 miesiące, by dowiedzieć się, czy wszystko dobrze – napisał.
Aktualnie musi przechodzić regularne, cotygodniowe kontrole i badania, a także zażywać leki immunosupresyjne (hamujące działanie układu odpornościowego, w celu zapobiegania odrzucenia przeszczepu).
Dawid pochodzi z Ustki, natomiast mieszka w Olsztynie.
Zebrane do tej pory środki wskazują 1,5 tys., natomiast cel zbiórki wynosi ponad 16,5 tys.
Zbiórkę Dawida można wesprzeć tutaj.
- Każda, nawet najmniejsza wpłata, napełnia mnie nadzieją, że zdarzy się cud i wygram tę walkę! - apeluje.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz