W piątkowy wieczór (7 marca) fani muzycznego show „Must be the music”, w końcu mogli zasiąść przed telewizorami, aby obejrzeć pierwszy odcinek nowej edycji. Program powrócił na antenę Polsatu po 9 latach przerwy. Przypomnijmy, że talent show pojawił się w Polsce w 2011 r., a przez kolejne pięć lat wyemitowanych zostało aż 11 edycji. Największą karierę po wygranej w formacie zrobiły takie zespoły, jak LemON i, bez wątpienia, olsztyński Enej.
W poprzednich odsłonach uczestników oceniał czteroosobowy skład jury, którego bazę przez lata stanowiła ekspertka od emisji głosu, Elżbieta Zapendowska, wokaliska „Kora” Jackowska oraz kompozytor i dyrygent, Adam Sztaba. Na czwartym jurorskim krześle zachodziły natomiast zmiany.
W tegorocznej, 12 edycji „Must be the music” stacja zdecydowała się na „odświeżenie” składu. Uczestników oceniają bowiem następujący artyści: wokalistka i autorka tekstów, Natalia Szroeder, wokalista Dawid Kwiatkowski, lider zespołu Zakopower, Sebastian Karpiel-Bułecka oraz raper i producent muzyczny, Miłosz „Miuosh” Borycki.
Swoich sił programie zdecydował się spróbować kolejny olsztyński skład, choć tworzący w nieco innym klimacie, zespół Roland Bilicki & GYPSY KINGS.
To projekt stworzony w 2021 r. przez wokalistę, kompozytora, tancerza, i multiinstrumentalistę, Rolanda Bilickiego. Artysta pochodzenia romskiego, podkreśla, iż od lat osoby z branży muzycznej nazywają go „wirtuozem skrzypiec”.
- Przyznam, że coś w tym musi być, ponieważ jako skrzypek współpracuję od lat z czołowymi gwiazdami polskiej sceny muzycznej i oni też tak o mnie mówią. Ja osobiście uważam, że Bóg daje nam różne talenty, po to, żebyśmy nimi służyli w świecie – twierdzi Bilicki.
Pasję do muzyki odziedziczył po ojcu, z którego zespołem jeździł w trasy już jako pięciolatek.
- To był duży zespól folklorystyczny liczący ok 30 osób, a trasy trwały ok 1 miesiąc, gdzie granych było 30-60 koncertów. Był to w latach 80-tych i 90- tych jeden z najpopularniejszych romskich zespołów Polsce – tłumaczy.
Bilicki, zainspirowany, jak mówi, „zbiegami okoliczności”, stworzył projekt Roland Bilicki & GYPSY KINGS. Zespół stawia przede wszystkim na nostalgię, która spotyka się z nowoczesnością, a dźwięki przeszłości przenoszą się w teraźniejszość.
- To powrót do korzeni, do dzieciństwa spędzonego na dźwiękach The Gipsy Kings, które kształtowały ich pasję i miłość do muzyki – podsumowują muzycy.
Czy pochodzący z Olsztyna zespół odniesie sukces w programie? Przekonać się o tym można, oglądając w piątkowe wieczory (od godz. 19:55) „Must be the music”.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz