Dwie osoby zginęły w wypadku na krajowej „pięćdziesiątce” pod Mszczonowem. Jak ustalono bus uderzył w tył tira i sam został uderzony z tyłu przez innego tira. Bus został zupełnie zmiażdżony. Ten wypadek na krajówce skomentował olsztynianin Krzysztof Hołowczyc, który krytycznie odniósł się do pracy policjantów.
- Jeżdżąc po naszych drogach często obserwuję konwoje ciężarówek jadących bardzo blisko siebie, co jest bardzo niebezpieczne. Policja jakoś szczególnie z tym nie walczy. Łatwiej zaczaić się na jakiejś dwupasmówce w obszarze zabudowanym i zabrać kilka praw jazdy. Plan mandatów będzie wykonany – pisze Hołek.
Przypomnijmy, po wprowadzeniu w życie nowych, zaostrzonych przepisów, zgodnie z którymi przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50km/h skutkuje utratą prawa jazdy na 3 miesiące, w wielu miastach dochodzi do patologii. Ograniczenia prędkości pojawiają się bowiem w miejscach, w których nie dochodzi do wypadków, a stan dróg pozwala na znacznie szybszą jazdę.
Przykład? Olsztyn i ulica Sielska, gdzie zmniejszono dozwoloną prędkość z 70km/h na 50km/h. Kierowcy grzmią, że to działanie mające na celu ''podbudowanie policyjnych statystyk'' i sięgnięcie głębiej do kieszeni zmotoryzowanych.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz