W piątek (13 czerwca) wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król spotkał się z mediami, aby przedstawić swoje stanowisko ws. powiększenia stolicy regionu o 235 ha gminy Purda. Do planów olsztyńskiego ratusza odniósł się negatywnie.
- Ten wniosek mógłby zyskać akceptację, gdyby był dopracowany – tłumaczył. - Chociażby w kwestii powierzchni pod miasteczko prawne, sposobu zagospodarowania terenu, jego skomunikowania albo finansowania całego przedsięwzięcia. Tych elementów moim zdaniem zabrakło - dodał i podkreślił, że żadna ze stron nie próbowała wpływać na jego decyzję.
Wojewoda powołał się też na wyniki konsultacji społecznych. O ile mieszkańcy Olsztyna, którzy wzięli udział w konsultacjach, poparli pomysł, o tyle stanowcze „nie” powiedzieli mieszkańcy gminy Purda, którzy wzięli udział w referendum.
- W gminie Purda wypowiedziało się ponad 33 procent mieszkańców, z czego 97 proc. było przeciw - zaznaczył Radosław Król [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieszkańcy gminy Purda powiedzieli "nie" zmianie granic].
Przypomnijmy, że proces powiększania stolicy regionu zaczął się na początku br. W styczniu Rada Miasta podjęła uchwałę o chęci przejęcia przez Olsztyn 235 hektarów leżących w rejonie wsi Stary Olsztyn (przy południowej obwodnicy miasta).
Jak tłumaczył prezydent Robert Szewczyk miałoby tam powstać tzw. miasteczko prawne, co dałoby możliwość przeniesienia ze Śródmieścia m.in. aresztu śledczego. Ratusz chciałby również wykorzystać nowy teren pod budownictwo społeczne.
Władze gminy Purda i powiatu olsztyńskiego od początku sprzeciwiały się planom ratusza. Podkreślano, że chodzi o najbardziej atrakcyjne inwestycyjnie tereny i proponowano, aby ewentualna aneksja obejmowała mniejszą powierzchnię. Nie przekonało to jednak władz miasta do zmiany kursu.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej obecna była wójt gminy Purda, Teresa Chrostowska, która nie kryła satysfakcji z decyzji wojewody.
- Cieszę się, że głos mieszkańców jest słyszalny. To jest rzecz najważniejsza i święta. Moi mieszkańcy będą dzisiaj świętować. Przynajmniej do momentu, gdy decyzji nie podjęło ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji, a wiemy, że termin jest do końca lipca – podsumowała.
Jak podkreśliła wójt, sprawa wchodzi w decydującą fazę. Mimo negatywnej opinii wojewody, wniosek o zmianę granic trafi teraz do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostateczną decyzję podejmie Rada Ministrów. Jeśli procedura administracyjna zakończy się pomyślnie dla ratusza, granice Olsztyna mogłyby się powiększyć wraz z początkiem przyszłego roku.
Czytaj również:
Olsztyn chce przejąć atrakcyjny teren sąsiadów. Wójt gminy Purda: To zamach!
Komentarze (39)
Dodaj swój komentarz