Niedziela (8 czerwca) przejdzie do historii polskiej piłki nożnej. Najpierw, około godziny 21, w mediach społecznościowych Polskiego Związku Piłki Nożnej pojawiła się informacja, że Robert Lewandowski przestał pełnić obowiązki kapitana kadry.
- Decyzją selekcjonera Michała Probierza nowym kapitanem reprezentacji Polski został Piotr Zieliński. Selekcjoner osobiście poinformował o swojej decyzji Roberta Lewandowskiego, całą drużynę oraz sztab szkoleniowy
– przekazano.
Kilkadziesiąt minut później do sprawy odniósł się napastnik Barcelony, który zapowiedział, że dopóki selekcjonerem będzie Michał Probierz, rezygnuje z gry w kadrze narodowej.
- Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie
– napisał „Lewy”.
W sieci zawrzało. Część komentatorów opowiedziało się po stronie piłkarza, część poparło trenera. Do sprawy w mocnych słowach odniósł się siatkarski mistrz świata z 2014 roku, Marcin Możdżonek.
- Sorry, to nie jest poważne podejście do gry z orzełkiem na piersi. Wręcz przeciwnie... - skomentował na platformie X decyzję Lewandowskiego.
I dodał: - Reprezentacja Polski to coś wyjątkowego. To wielki honor móc być jej częścią, poświęcać się i walczyć dla niej. To jest też wyzwanie i próba charakteru dla zawodników.
Możdżonek był kapitanem siatkarskiej reprezentacji w latach 2011-2014. Jak stwierdził w swoim wpisie, też „nie dogadywał się” z jednym z trenerów kadrowych, ale „schował ambicje do kieszeni” i nie odmawiał występów w drużynie narodowej.
- Reprezentacja to znacznie więcej niż indywidualne ambicje, czy ego. Reprezentacja to największy zaszczyt i wyróżnienie dla sportowca – podkreślił były siatkarz, który po zakończeniu kariery sportowej zaangażował się w politykę.
Marcin Możdżonek w ostatnich wyborach samorządowych kandydował na urząd prezydenta Olsztyna. Ostatecznie zajął czwarte miejsce i objął mandat miejskiego radnego. Na początku czerwca br. poinformował, że zasilił szeregi wchodzącej w skład Konfederacji, Nowej Nadziei.
Decyzję Roberta Lewandowskiego postanowił skomentować też inny lokalny polityk, Michał Wypij. Kandydat na prezydenta Olsztyna z roku 2018 napisał na platformie X, że w sporze między trenerem a piłkarzem "staje po stronie Polski".
- Panowie – czas schować buławy do kieszeni. Kadra to nie miejsce na ego, tylko na wspólną walkę o honor i dumę narodową. Liczy się Orzeł na piersi, nie nazwisko na plecach - czytamy,
Przypomnijmy, że Robert Lewandowski nie przyjechał na czerwcowe zgrupowanie kadry, tłumacząc się zmęczeniem – fizycznym i mentalnym. 10 czerwca nasi piłkarze zagrają w Helsinkach z Finlandią w ramach kwalifikacji do turnieju finałowego mistrzostw świata.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz