Jak tłumaczy Klimek, od 3 lat walczy z nowotworem złośliwym szyjki macicy z przerzutami. Przeszła w związku z tym operacje, a także cykle chemio- oraz radioterapii.
W 2022 roku kobieta dostała nagłego krwotoku, zaledwie 7 miesięcy po porodzie. Podczas badania wykryto u niej 6-centymetrowego guza szyjki macicy. W kolejnym roku przeszła leczenie - radioterapię, chemioterapię i brachyterapię. Dzięki temu, guz zniknął.
Niestety, w 2024 roku Klimek usłyszała kolejną druzgocącą informację – doszło do przerzutu do jelit. Ponowne wdrożenie leczenia pomogło jedynie chwilowo, a w marcu bieżącego roku, Marta trafiła na SOR. Okazało się, że w miejscu przerzutu, pojawił się następny guz.
- Niestety, 20 marca przeszłam kolejną poważną operację – tym razem z powodu zatoru jelit. To kolejne, brutalne uderzenie, które nie tylko nadwyrężyło mój organizm, ale i całkowicie zdruzgotało moją sytuację finansową – napisała 31-latka w wiadomości mailowej.
Marta Klimek się nie poddaje. Chociaż choroba zabiera jej siły, nie brakuje jej nadziei na powrót do normalności. Pragnie wyzdrowieć dla swoich dzieci oraz ich wspólnej przyszłości, dlatego postanowiła założyć internetową zbiórkę, w celu zebrania środków na dalszą drogę do zdrowia.
- Zbiórka, którą założyłam, to moja próba zawalczenia o życie. O leki, rehabilitację, dojazdy na kolejne konsultacje i wszystko, czego nie refunduje system – tłumaczy. - Nie proszę o litość – proszę o szansę.
Link do zbiórki jest dostępny tutaj.
W jej opisie znajduje się dokładna historia choroby Marty. Do tej pory zebrano ponad 10 tys. zł, a celem zrzutki jest 40 tys. zł.
- Ostatnio moja córeczka spojrzała na mnie i powiedziała: „Mamo, jesteś superbohaterką.” I to zdanie noszę w sercu jak tarczę, która chroni mnie przed zwątpieniem – napisała Marta, dziękując za wsparcie.
Życzymy dużo siły i powrotu do zdrowia!
Komentarze (54)
Dodaj swój komentarz