Dziś jest: 27.04.2024
Imieniny: Felicji, Teofila, Zyty
Data dodania: 2022-07-28 13:37

Monika Smolik

Sprawa karna. Jan M., znany olsztyński ginekolog: ''42 lata w zawodzie i takie podziękowanie''

Sprawa karna. Jan M., znany olsztyński ginekolog: ''42 lata w zawodzie i takie podziękowanie''
Oskarżony Jan M. z obrońcą
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie trwa proces znanego, olsztyńskiego ginekologa, Jana M., który jest oskarżony o nieumyślne narażenie rodzącego się dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

reklama

26 stycznia bieżącego roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko lekarzowi z Olsztyna Janowi M. za nieumyślne narażenie rodzącego się dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Do nieprawidłowości miało dojść 6 grudnia 2014 roku w jednym z Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Olsztynie.

Błąd lekarza miał polegać na zaniechaniu podjęcia decyzji o kontynuowaniu zapisu KTG, monitorującego pracę serca rodzącego się dziecka. Według prokuratury, oskarżony nie podjął żadnych działań, które polepszyłyby stan zdrowia dziecka pacjentki. Dziewczynka urodziła się w stanie krytycznym z mocnym niedotlenieniem. Jest niepełnosprawna i wciąż przechodzi rehabilitację.

W połowie lipca odbyła się kolejna rozprawa. Oskarżyciele oraz obrońca wygłosili długie przemowy. Prokuratura domaga się uznania doktora winnym i kary trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok próby i nałożenie środka karnego w postaci informowania sądu w systemie co trzy miesiące o przebiegu próby.

Mecenas powódki Małgorzata Wiśniewska uważa, że kategoria czynu powinna zostać zmieniona na umyślne narażenie rodzącego się dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przypomniała też, że sprawa toczy się już przez wiele lat.

- Rozpoczęła się w Prokuraturze Rejonowej w Olsztynie postawieniem zarzutów doktorowi Janowi M. Następnie sprawa została przeniesiona do Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Tam biegli zostali przesłuchani jeszcze raz, którzy diametralnie zmienili swoje stanowisko. Wówczas prokurator regionalna umorzyła postępowanie. Jest to sprawa bardzo trudna. Jedyną rzeczą, jaką można zrobić, tj. wnieść skargę kasacyjną przez uprawniony podmiot. Może to być rzecznik praw obywatelskich, minister sprawiedliwości. Wówczas zwróciliśmy się o pomoc do posłanki Iwony Arent – wyjaśniła mecenas Wiśniewska.

Posłanka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zapoznała się z historią narodzin dziecka i zareagowała. Wysłała do ministra sprawiedliwości wniosek o sporządzenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Sąd ten w całości podzielił zarzuty zawarte w skardze, po czym ponownie został złożony akt oskarżenia.

Z kolei obrońca Jana M., Maciej Osowicki uważa, że jego klient powinien zostać uniewinniony. Według niego przebieg porodu nie daje możliwości uznania, że oskarżony dopuścił się spowodowania nieumyślnego narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Jego zdaniem wynika to też z opinii biegłego, który stwierdził, że nie da się zdiagnozować wypadnięcia pępowiny poprzez badanie KTG.

- Nie kwestionujemy ciężkiej sytuacji dziecka, bo jest głęboko niepełnosprawne, ale uważamy, że lekarz nie może odpowiadać za niezawinione powikłanie, które zdarza się w jego pracy. Można powiedzieć, że już sam poród jest procesem, który zagraża życiu zarówno dziecka, jak i rodzącej matki. Naszym zdaniem ta ilość pojawiających się zarzutów wobec oskarżonego, które zostały odrzucone w toku długiego postępowania prokuratorskiego, świadczy o tym, że jeżeli nie można było już nic na doktora znaleźć, to najłatwiej powiedzieć, że można było dłużej prowadzić proces badania KTG – wytłumaczył mediom mecenas Osowicki.

Jan M. złożył obszerne wyjaśnienia, nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że wszystko wykonywał zgodnie z odpowiednimi zaleceniami.

- 42 lata pracuję na porodówce i otrzymuję takie podziękowanie – skwitował na koniec rozprawy znany ginekolog.

Wyrok zostanie ogłoszony w najbliższy piątek (29 lipca).

Czytaj również:

Lekarz z Olsztyna oskarżony o nieprawidłowości przy porodzie. Jan M. nie przyznaje się do winy

Trwa proces znanego ginekologa z Olsztyna. Czy przyczynił się do niepełnosprawności dziecka?

Sprawa cywilna. Olsztyński sąd przyznał 1,5 mln zł odszkodowania Katarzynie O. za nieprawidłowości przy porodzie

Komentarze (24)

Dodaj swój komentarz

  • Mama 2022-08-01 09:18:38 31.60.*.*
    Poród w tej placówce to jakiś koszmar, który do dziś mnie dręczy. Położne zwlekały z cesarką do ostatniej chwili, widząc, że akcja nie postępuje. Teksty typu... Będziesz tu leżeć aż urodzisz... Kładły się na brzuch, zostawiały mnie samą, gdy mówiłam, że zemdleje... Dokuczanie po porodzie personelu na obchodach... Nawet ciężko o tym pisać, bo chce zapomnieć, choć się nie da. Synek urodził się z różnymi zaburzeniami. Ten szpital jest tylko piękny, kadra tragedia. Jeśli kobieta ma trudny poród to łatwo mieć nie będzie, bo szpital nie jest gotowy na takie porody. Wtedy się zaczyna...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 2
  • JANEX 2022-08-01 08:58:51 81.190.*.*
    Nie znam dokładnie sprawy ale jeśli zawinił powinien zostać ukarany, niestety nasze sądy niesprawiedliwe bronią właśnie takich ludzi , sędziowie, prokuratorzy, lekarze i posłowie szczególnie ci z lewej strony są bezkarni i tak się czują nastały złe czasy i nic nie wskazuje na to że coś się zmieni
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 3
  • Podatnik. 2022-07-30 13:32:39 46.205.*.*
    Tak trzymac Pani Poseł Iwono Arent. Nikt nie może byc bezkarny. Trzeba gnebionym ludziom pomagac.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 3
  • Zzz 2022-07-29 12:49:04 83.23.*.*
    Ludzie potrafią tylko najeżdżać. Moim zdaniem jest bardzo dobrym lekarzem, jednym z najlepszych w Olsztynie. Dzięki niemy moja ciąża przestała być zagrożona, a będąc u innego słynnego ginekologa pana H w Olsztynie to działo się tylko gorzej. Ludzie umieją tylko obwiniać innych…
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 11
  • Rozżalona matka 2022-07-29 11:05:26 5.184.*.*
    Wreszcie może będzie sprawiedliwość i chociaż jedna osoba "wygra" bo kiedy moja córka zmarla rodząc u Pana J.M. to usłyszałam od Pana słowa "jeszcze mnie pani przeprosi" za to że złożyłam sprawę do prokuratury - przegraliśmy w sądzie, ale wierzę, że na każdego przyjdzie sprawiedliwość
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 3
  • xywa 2022-07-28 20:02:44 5.173.*.*
    jak dźwigowy spuści komuś na łeb betonową płytę, to go żaden papuga nawet bronić nie zechce ale Pana Doktora to "ależ naturalnie Panie Doktorze, z wielką przyjemnością". Dlatego należy zaorać w tym kraju WSZELKIE KASTY. Naród ma już dość podwójnych standardów w tzw. "wymiarze sprawiedliwości"... i nie tylko.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 32 4
  • [email protected] 2022-07-28 18:59:41 31.60.*.*
    Ok, przedstawiłoś się, zrobiłoś głupią minę, coś jeszcze masz do powiedzenia?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 2
  • Pis 2022-07-28 16:58:20 88.156.*.*
    Czy na W Polskiego jest pisowski warsztat tam obcują konusem maliniak i pinokio z krzywą mordo
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 14
  • .R.O. 2022-07-28 15:57:15 83.23.*.*
    Po to są niezależne sądy, aby rozstrzygać w takich sprawach. I ta ich niezależność jest kluczowa! A Panu Doktorowi to w podziękowaniu płacono chyba, czy z odruchu serca wszystko robił?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 29 3
  • normals 2022-07-28 15:16:21 95.41.*.*
    tak, każdy konował jest święty i powinien mieć immunitet...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 3
  • Zip kupka 2022-07-28 14:32:25 188.147.*.*
    Skandal, jeszcze ma wazon pretensje do całego świata, won z zawodu na zawsze i milionowe odszkodowanie, jak mnie z czego to zlicytować wszystko i niech dożywa resztę marnej egzystencji na dworcu tymczasowym. Jestem oburzony
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 5
  • Aga 2022-07-28 14:29:06 5.184.*.*
    Moje dziecko tez mogło być niepełnosprawne przez niego.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 5
  • Tamara Twardodupcewa 2022-07-28 14:02:06 5.173.*.*
    Pan M. chyba się troszkę zagalopował. To, że pracuje 42 lata nie jest okolicznością łagodzącą a nawet bym powiedział, że obciążającą, bo istnieje wyższe ryzyko podejścia do leczenia w sposób rutynowy. Błędy owszem się zdarzają, ale nie w taki sposób, że dziecko jest „warzywem”. I tego nikt mu nie podaruje. Nawet jak zostanie uniewinniony, to reputacja równa się zero i nikt o zdrowych zmysłach do niego nie pójdzie.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 25 4

www.autoczescionline24.pl