Dziś jest: 29.03.2024
Imieniny: Eustachego, Helmuta
Data dodania: 2021-10-31 16:11

Łukasz Czarnecki-Pacyński

Facet też ma serce

Facet też ma serce
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. IstockPhoto

Idea „wspólnotowego kręgu”, w którym członkowie danej społeczności mogą spotkać się i pogadać o swoich sprawach, jest tak stara, jak świat. I także w XXI wieku mężczyźni wciąż mają taką potrzebę.

reklama

Spotykamy się w pomieszczeniach jednego ze stawigudzkich gabinetów terapeutycznych i siadamy na podłodze, wokół ustawionej na dywanie zapalonej świecy. Sami mężczyźni, bo tak będzie każdemu z nas łatwiej otworzyć swoje serce przed innymi.

– Tak zostaliśmy ukształtowani, „sformatowani” przez historię i kulturę, i musimy wpasować się w te ramy – wyjaśnia Jerzy Łaźniewski, jeden z inicjatorów takich spotkań w okolicy Olsztyna. Sam poszukiwał kiedyś, wraz z małżonką, sposobu na rewitalizację ich związku i kiedy trafili na warsztaty tantry zrozumiał, że odpowiedzi trzeba poszukać w sercu: – Oczywiście tantra, w szkole do której trafiliśmy (TantraLove), zajmuje się budowaniem długoterminowej relacji partnerskiej w parze damsko-męskiej, a nie zażyłości faceta z innymi facetami, ale ogólna zasada dobrych relacji jest ta sama. Jak pisał Mickiewicz: „miej serce i patrzaj w serce”. Są tematy, które trudno nam poruszyć w obecności kobiet, dlatego wsparcie innych mężczyzn jest takie ważne.

Podczas spotkania w kręgu każdy może swobodnie mówić o tym, o czym potrzebuje porozmawiać, o swoich doświadczeniach. Obowiązuje także przestrzeganie pewnych zasad. Przede wszystkim krąg daje wszystkim równość, nie ma przewodniczącego, dyrektora czy mistrza. Nie używa się tu alkoholu ani innych środków zmieniających percepcję, nie udziela rad sobie nawzajem i nie komentuje wypowiedzi innych, oraz - co bardzo ważne - nie ocenia tego co zostało powiedziane. Choć czasem ktoś nawiąże do tematu, kiedy odkryje, że sam przeżywa coś podobnego.

To pozwala zbudować zaufanie – dodaje Łaźniewski. – Mamy do siebie szacunek, zdejmujemy maski, odrzucamy pozerstwo i rywalizację. Siadamy w kręgu, żeby spotkać się ze swoją prawdą. Oczywiście obowiązuje święta zasada, że wszystko, co zostało tu powiedziane, pozostaje już na zawsze wyłącznie w tym kręgu.

 – Mówimy z serca to, co czujemy w danym momencie – kontynuuje Łaźniewski. – Na co dzień nie do końca dajemy sobie uważność, bo nierzadko żyjemy w takim pędzie, że „nie ma czasu spotkać się z własnymi myślami”. A tutaj możemy nareszcie usłyszeć sami siebie. Podczas spotkań w kręgu ważną rolę pełni „gadający przedmiot” (w kulturach Indian północnoamerykańskich zwie się go: „talking stick”) – to może być na przykład znaleziony na polu kamień czy patyk z lasu – który daje prawo głosu. Jest on przekazywany po kolei każdemu uczestnikowi spotkania, dzięki temu nikt tu nikogo nie przekrzykuje i wszyscy cierpliwie czekają, aż mówca zakończy. Czasem też prowadzący kładzie ten przedmiot na dywanie pośrodku kręgu i kto pragnie się odezwać, bierze go wtedy do ręki. Ten sposób prowadzenia rozmowy pozwala na wzajemne usłyszenie się. To bardzo ważne, kiedy w warunkach codziennego życia wszyscy mówią ale… nikt nikogo nie słucha.

A dlaczego w kręgu?  – Odkąd istnieje świat ludzie siadali tak, by poczuć więź pomiędzy sobą i mamy to zapisane w genach – wyjaśnia organizator spotkań. – Nie mamy tego przecież na co dzień, bo o trudnych sprawach nie rozmawia się z kimkolwiek w pracy czy na ulicy. Nawet w parze czasem  trudno o szczerość. Mężczyzna łatwiej zrozumie drugiego mężczyznę. Kiedy pozwolimy sobie na szczerość i zaufanie, uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy sami, że inni też mają podobne problemy i frustracje. A jak się już wyrzuci to z siebie w kręgu to jakoś potem łatwiej z tym żyć. Czasem przychodzi też do głowy nowy pomysł na poradzenie sobie z danym problemem.

Rozmawiamy na różne tematy i nie są to sprawy z radia czy tv, to sprawy osobiste, swoje, okazuje się że mamy emocje i wrażliwość. Poszukujemy odpowiedzi na pytanie co to znaczy być mężczyzną w obecnych czasach. – Kiedyś mieliśmy rytuały przejścia z chłopca w mężczyznę – dodaje Tomasz Prajwocki. – Zasiadaliśmy w męskim kręgu przy ogniu i dowiadywaliśmy się co to znaczy być mężczyzną i jaka jest nasza rola w społeczeństwie. Dziś wychowały nas media pokazując fałszywe obrazy „prawdziwych" mężczyzn, kobiet i naszych relacji.

Tomasz Prajwocki
fot. archiwum prywatne

Kolejni mówcy poruszają temat relacji z kobietami, z dziećmi, z ojcem czy matką, kwestię poczucia misji w życiu, a także złości czy agresji…

Wacek nie jest na przykład pewien, czy w jego relacji z dziewczyną panuje absolutna szczerość i bardzo go to martwi. Kiedy odkłada kamień, na znak, że skończył mówić, podchwytuje go ochoczo Edward, który przeżywa podobne rozterki. Potem inni uczestnicy także wspominają o swoich związkach i kłopotach, jakie w nich przeżywali.

– Męski Krąg to miejsce spotkań wrażliwych mężczyzn, silnych właśnie tą swoją wrażliwością – zauważa Paweł, kolejny uczestnik spotkani. – To miejsce na swój sposób uświęcone przez szacunek dla mądrości, która od tysięcy lat była przekazywana z dziada na ojca z ojca na syna. Współcześnie ten tradycyjny przekaz został zaburzony i ojcowie i dziadowie przestali być obecni jako mentorzy w życiu młodych mężczyzn, którzy przez to tracą drogowskazy na swoją drogę życia. Pozostają w stanie pewnej dezorientacji. Krąg mężczyzn, którzy rozmawiają ze sobą poufnie, bez doradzania i oceniania, przejmuje w dzisiejszych czasach rolę przywrócenia więzi męskich serc. Dzięki temu zaczynam wierzyć w siebie jako mężczyznę.

„Siedzenie w kręgu z innymi bliźnimi to inny sposób, w jaki jedność i różnorodność JEDNOŚCI może być doświadczana. Ponieważ wszyscy jesteśmy połączeni i jesteśmy idealnymi lustrami dla siebie nawzajem, to cały świat jest odzwierciedlony w świętym kręgu".

- te słowa mocno zapadły w sercu Tomasza Prajwockiego, organizatora spotkań w kręgu w Olsztynie, który podkreśla, że to prawdziwe lekarstwo dla duszy człowieka naszych czasów. – Mężczyźni doświadczają wtedy uczucia jak to jest być w prawdzie, dotykają swoich emocji, czasami słabości, i widzą, jak uczciwe spojrzenie na siebie dodaje im siły i męskości. W okazywaniu uczuć jest moc. W tym postrzegam męstwo, w odwadze by stanąć w swojej nagiej prawdzie i autentyczności.

Prajwocki dostrzega także potrzebę, by utworzyć Krąg Jedności z udziałem kobiet i mężczyzn, gdzie  wszyscy będą mogli uczyć się od siebie nawzajem, jak zachować wzajemny szacunek. Zwoływali już kiedyś takie Kręgi Jedności ze swoją żoną Agnieszką, i „było to mocne i bardzo wartościowe spotkanie“.

Męskie wsparcie podczas Kręgu przed Ceremonią Zaślubin
fot. Hubert Adamczyk

Jacek, jeden z uczestników stawigudzkiego spotkania, od wielu lat słyszał już opowieści o męskich kręgach i czekał na okazję wzięcia w nich udziału. Nareszcie, kiedy spotkał Jerzego, to marzenie stało się rzeczywistością. – Było to świetne doświadczenie, szczere i osobiste, i zacząłem brać udział w kręgach, które organizuje Jerzy. Przyciąga mnie tam autentyczność tego spotkania - to, że każdy z nas może powiedzieć wszystko, czego tylko potrzebuje, zachowując uważność i skupienie. Opowiadamy tam historie bardzo osobiste, bo udało się Jerzemu zbudować atmosferę wzajemnego zaufania. I nikt nie boi się, że zostanie wyśmiany albo, że ktoś zacznie wywierać na niego jakąkolwiek presję. To zaufanie buduje wzajemną otwartość i szczerość. Rozmawianie w kręgu mężczyzn o trudnych, osobistych sprawach, buduje pomiędzy nimi prawdziwą współnotę. Okazuje się przy okazji, że wszyscy przeżywają podobne problemy i ta świadomość także daje większą siłę do stawienia im potem czoła.

– Tak się w naszej kulturze utarło, że to kobiety mają prawo rozmawiać o swoich sprawach, nierzadko roniąc przy tym łzy – podsumowuje Łaźniewski. – Faceci musieli zabijać w sobie tę delikatność, żeby przetrwać: i na polach bitew, i w warunkach codziennej walki o byt. Tymczasem kiedy otworzą się na to, że też mają serce, ich życie nabiera zupełnie innych barw.

Tym razem spotkanie w kręgu odbyło się w zaprzyjaźnionym gabinecie terapeutycznym w Stawigudzie, można je jednak przecież urządzić wszędzie.

 – Jeżeli jesteś zainteresowany udziałem w takim spotkaniu, to szukaj, czasem ogłaszamy na FB, możesz wysłać wiadomość na stronę "Mindspace świadomość w krajobrazie". Możesz też zwołać przyjaciół i samemu zorganizować krąg, pamiętaj tylko o zasadach opisanych powyżej. Poczujesz wtedy wielką moc takiego spotkania – zachęca Jerzy Łaźniewski. Jacek wprowadził się niedawno do nowego mieszkania w Olsztynie i już zaprasza całe towarzystwo do siebie.

Galeria

Komentarze (12)

Dodaj swój komentarz

  • Homo Sapiens 2021-11-01 13:36:29 31.0.*.*
    Dziękuję za publikacje. Artykuł jak najbardziej na czasie, bo trochę za szybko idziemy w stronę "sexmisji" gdzie mężczyzna i jego cechy wydają się być na wyginięciu A przynajmniej niegodne. Chyba teraz to bardziej mężczyźni są dyskryminowani, niż inne płci.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 0
  • Młoda 2021-11-01 09:09:55 94.254.*.*
    Znamy z niedalekiej przeszłości takie ,,męskie kręgi". Stali przed kościołami i gotowi byli w imię ,,męskiej solidarności" bić kobiety. Niech raczej zajmą się uczciwą pracą.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 5
  • Xxxxx xxx!!!! Po stokroć!!! 2021-11-01 09:05:34 31.60.*.*
    Dzieciom zabraniają zabaw w Halloween , a tu dorośli tatusiowie tajemnicze kręgi tworzą . Brak tam egzorcysty i klechy . Tak poza tym jest za a nawet przeciw
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 3
  • Stas 2021-11-01 08:24:37 37.30.*.*
    Są gusta i gustliki ja tam jak mam potrzebę męskiego towarzystwa o podobnej wrażliwości to siadam na motocykl , robimy z kumplami pętelkę 200 albo 300 km , kawa po trasie i jestem spełniony.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2

www.autoczescionline24.pl