Rok temu w czerwcu na terenie hodowli psów pod Olsztynem (gmina Barczewo), prowadzonej przez Martę T., doszło do tragedii. Psy zagryzły 7-letnią Natalię, mieszkankę pobliskich Łęgajn [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gmina Barczewo. 7-latka wypuściła psy i rozpętało się piekło].
Według ustaleń prokuratury w 2023 roku psa z hodowli Marty T. kupiła matka Natalii. Kobieta planowała też zakup kolejnego psa i zaczęła częściej odwiedzać gospodarstwo, wraz z córką. Natalia interesowała się zwierzętami i lubiła wizyty w Barku.
Tragicznego dnia (25 czerwca 2024 roku) dziewczynka została na terenie hodowli Marty T., pod jej opieką. Około godziny 13:30 wyszła z domu na podwórze, gdzie znajdowały się kojce dla psów. Po godzinie 14 Marta T. wyszła na podwórze i zorientowała się, że w jednym z kojców zajmowanych przez 6 psów rasy dog niemiecki leży Natalia. Wezwane na miejsce Pogotowie Ratunkowe potwierdziło śmierć dziecka.
W toku śledztwa uzyskano opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły przyjął, że przyczyną nagłej, gwałtownej śmierci Natalii była utrata krwi z licznych rozległych ran, w szczególności ran szyi.
Z uzyskanej w sprawie opinii toksykologicznej wynika, że 7-latka mogła mieć kontakt ze środkami odurzającymi. W związku z tym przeprowadzono przeszukanie w miejscu zamieszkania Marty T. W pojeździe marki VW Bora znajdującym się na posesji, a należącym do partnera gospodyni - Piotra M., ujawniono środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste (w łącznej ilości 50,22 grama).
W opinii biegłej z zakresu psychologii zwierząt czytamy z kolei o niewłaściwych warunkach, w których miały być utrzymywane psy. W ocenie biegłej zwierzęta nie miały zaspokojonych potrzeb, były narażone na cierpienie, przebywały w zagęszczonej hodowli.
Biegła stwierdziła ponadto, że dogi niemieckie oskarżonej nie powinny przebywać z dziećmi. Nie znały one podstawowych komend, nie potrafiły chodzić na smyczy, wykazywały oznaki lęku i agresji. Dodatkowo grupa dogów niemieckich w hodowli miała zaburzoną strukturę płciową i wiekową - była stresująca dla psów, ponieważ wszystkie zwierzęta były w podobnym wieku.
Prokuratura oskarża Martę T., o to, że umyślnie naraziła małoletnią pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz, że w okresie od 2020 roku do 2024 roku znęcała się nad 6 psami rasy dog niemiecki poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach.
Kobiecie grozi do lat 5 więzienia. Marta T. nie przyznała się do winy. Wobec kobiety zastosowano dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Osobnym wątkiem jest partner właścicielki hodowli Piotr M. Jemu postawiono zarzut nielegalnego posiadania środków odurzających. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz