Na szczęście nikt nie ucierpiał. Prowadząca zajęcia pedagog szybko ewakuowała uczniów z klasy i wyniosła płonący plecak na zewnątrz. Na miejscu pojawili się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, którzy zabezpieczyli teren, oddymili salę lekcyjną oraz wykonali pomiary na obecność tlenku węgla. Ewakuacja całej szkoły nie była konieczna.
- Dzięki właściwej reakcji kadry pedagogicznej skutki zdarzenia zostały ograniczone i nie doszło do paniki - podkreślali strażacy.
Oględziny przeprowadzone przez PSP wskazują, że źródłem pożaru był wybuch baterii litowo-jonowej w smartfonie. Urządzenie nie było ładowane ani używane w momencie zdarzenia – znajdowało się w plecaku.
Strażacy przypominają, że akumulatory tego typu mogą stanowić poważne zagrożenie, zwłaszcza w przypadku wad fabrycznych, przegrzania czy uszkodzeń mechanicznych. Warto zwracać uwagę na stan baterii w telefonach – oznaki pęcznienia czy deformacji obudowy mogą świadczyć o poważnych problemach.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz