Dziś jest: 27.05.2025
Imieniny: Augustyna, Juliana
Data dodania: 2011-10-25 10:59

Iwona Starczewska

Złodziei drewna nie ubywa

Leśnicy z Warmii i Mazur mają ręce pełne roboty. Do codzienny obowiązków dołączyło teraz również łapanie złodziei drewna. A tych niestety w naszym regionie nie brakuje.

reklama

Kilka dni temu Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Olsztyn złapali dwóch mężczyzn, którzy w okolicach Nowej Wsi wycinali przy pomocy spalinowej pilarki sosny. Złodzieje drewna byli pijani, a straty, które spowodowali szacowane są na 1,6 tys. złotych. Z mechanicznej piły korzystali też złodzieje, którzy zostali zatrzymani przez Straż Leśną Nadleśnictwa Orneta. W tym przypadku amatorzy darmowego surowca pokusili się na trzy dorodne olchy. Z kolei na terenie Nadleśnictwa Zaporowo wpadł mężczyzna, który zrobił sobie „promocję”. Do drewna za które zapłacił dołożył na przyczepę ciągnika kilka metrów drewna, które ukradł.

Koło Olsztyna w zasadzkę wpadło trzech mężczyzn. Pod osłoną nocy ładowali do dostawczego samochodu drewno, które leżało ułożone w stos przy leśnej drodze.

- Jesienią zdecydowanie rośnie liczba przypadków kradzieży drewna. W tym roku to zjawisko jest bardzo dobrze widoczne, bo od początku roku notowany jest wzrost cen innych nośników energii – wyjaśnia Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

W 2010 roku w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie odnotowaliśmy prawie 300 przypadków kradzieży drewna o łącznej masie prawie 1000 metrów sześciennych.

- To tak, jakby złodzieje ukradli w ciągu roku 3 hektary lasu. Zeszłoroczne straty szacowane są na 120 tys. zł – dodaje Adam Siemakowicz.

Źródło: RDLP w Olsztynie

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl